Nie piszę że to niemożliwe, bo jak się chce to można prawie wszystko zrobić. Ale mam model lokomotywki Ns1 produkcji Pana Witolda Fity i naprawdę jest tam tak mało miejsca, że raczej mało możliwe jest wsadzenie tam czegoś sensownego co stanowiłoby napęd. Nawet sam Pan Fita powiedział mi osobiście, że w innych swoich modelach pojazdów wąskotorowych jest w stanie wykonać napęd (tym razem profesjonalny, oczywiście to odpowiednio by kosztowało), ale nie w tym modelu.
Mam również model nieco większej gabarytowo lokomotywy GLs30 produkcji także Pana Witolda Fity, czy też drezynki Doc produkcji Pani Erwiny Papp, gdzie modele te posiadają napędy ręcznie robione, ale są to napędy na tyle niedoskonałe, że w zasadzie trudno byłoby takie modele eksploatować na makiecie. No bo bawi kogoś popychanie co chwilę modelu paluchem, albo jazda z prędkością pociągu pospiesznego (bo wolniejsza powoduje że model się zatrzymuje)? Poza tym, w przypadku GLs30, mimo wszystko jednak napęd wchodzi trochę w kabinę, co w przypadku wyżej wspomnianych lokomotywek Ns1 i Jung byłoby kłopotliwe, gdyż psułoby efekt wizualny.