0,016 to już niezły wynik ale dla przeciętnego inżyniera powiedzmy, który ma jako takie pojęcie o chropowatości powierzchni materiałów to zaledwie przeciętna jakość. Problem polega też na tym że warstwy druku nie ukłądają się idealnie jedna na drugiej co sprawia że rzeczywista jakość powierzchni wychodzi dużo gorsza niż teoretyczna. Czyli teoretycznie 0,016 to powinna być powierzchnia np. surowej blachy stalowej a w praktyce wychodzi tak jakbyśmy ja jeszcze papierem ściernym 100 przetarli. Takie są moje obserwacje przynajmniej.