• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Impreza Gliwice – MINIATUROWA POLSKA – Świat wokół kolei – 29-30 września 2018 r.

OP
OP
Elvis

Elvis

Znany użytkownik
Reakcje
1.685 62 3
#81
Większej bzdury dawno nie czytałem, ani nie spodziewałem się, że może zaistnieć w czyjejś głowie. A jeszcze parę wpisów wcześniej pisałem, że bardzo zapraszam GGM i inne kluby do udziału w imprezie. Nie wiem skąd mogło przyjść do głowy lekceważenie, jak jest dokładnie odwrotnie – makiety GGM wzbudzają podziw w katowickim SMK i między innymi dlatego byliście proszeni o pokazanie śląskich familoków na imprezie w Rzeszowie 9 czerwca, jak i na pokazy na innych imprezach promujących Śląsk, także na imprezę gliwicką. Ale nic na siłę – impreza gliwicka ma dawać możliwość zaprezentowania swego hobby każdemu i to na skalę kraju i tylko od woli klubów i modelarzy zależy, czy zechcą z tego skorzystać.

Szczegóły udziału w imprezie, jak i przede wszystkim wiele spraw technicznych jest jeszcze w trakcie przygotowań – będą sukcesywnie i na czas wszystkim przekazywane. Aktualnie, co klarownie pisałem i dzwoniłem, jesteśmy na etapie poszukiwań osób-koordynatorów z Polski, które zechcą pomóc nam, włączyć się do prac związanych z techniczną organizacją imprezy, coś jakby gremium, które ma wykonać pracę, np. personelu Targów Poznańskich, bo to My mamy zorganizować, a nie Nam ta impreza jest organizowana. Ten, na skalę ogólnopolską zakres prac trudno ogarnąć siłami jednego klubu, a gdzie takich osób mamy poszukać, jak nie wśród tych klubów, które swym działaniem choćby do takich prac się przybliżyły. Nie dziwne zatem, że faworytem jest tu, np. „Nostalgia za parą”.

Ponieważ z wymogu i założenia od każdej instytucji w nią zaangażowanej jest to impreza popularyzatorska zainteresowania kolejowym hobby, ogólnopolska, w całej Polsce reklamowana, dla rodzin z dziećmi i młodzieżą szkolną, będą na niej prezentowane i to interaktywnie wszelkie formy zabawy, od rysowania pociągów przez maluchy, układania klocków, sterowanie pociągami na tortach, przez zabawy na makietach modułowych w różnych skalach, opcjach, rozmiarach i kunszcie wykonania, do jazdy na symulatorach prawdziwych lokomotyw. Z racji ogólnopolskiego zasięgu, to że my ją organizujemy, że dla takiej skali możemy przygotować wręcz produkcję jakiegoś unikatowego modelu, imprezę możemy i chcemy wykorzystać dla spełnienia własnych potrzeb – pobawić się, zademonstrować własne prace, przeprowadzić konkursy z nagrodami, pozyskać materiały, modele, zdobyć klientelę, nowych członków i sławę. Kto zatem będzie chciał, będzie miał się do kogo zwrócić – do koordynatora z gremium organizacyjnego. Jak nie będzie chciał, a zwłaszcza jak będzie deprecjonował formy uprawiania hobby przez innych – jego wola outsidera.
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.053 26 1
#82
Ale szkoda, że w imprezie na Śląsku, śląskie grupy modelarskie będą słabo reprezentowane. Widziałem kilka makiet i prac ich uczestników śląskich grup modelarskich. Reprezentują w większości klimaty industrialne, takie jakie są właśnie na Śląsku. I to w normalnym, jak i wąskim torze. Patrząc na "rynek" to na razie "industria" przegrywa z tym, co ja nazywam "klimatami pszenno-buraczanymi",- bez jakiegokolwiek podtekstu.
 

Artur

Bob Budowniczy
Zespół forum
Donator forum
FREMO Polska
MSMK
Reakcje
7.650 133 3
#83
Wow dokonania GGM nie kwalifikują do udziału w imprezie.... :eek: to poprzeczka została wysoko postawiona.

Czy jacyś zagraniczni goście zostali zaproszeni? Czy tylko makiety z PL?

Widzę że jazdy po makietach przez odwiedzajacych sie przyjmuja. Pietrusek zaczął z tortem, my z makietą modułową. Pamiętam tą falę krytyki co my robimy ... dawać nasz tabor do zabawy publiczności, która niszczy makiety w tempie, w którym bobry budują tamy. A tutaj coraz więcej klubów daje taka możliwość. Mam nadzieję że przyjmie się to na stałe!
 
Ostatnio edytowane:

MISIONT

Moderator Grupy GGM
Zespół forum
GGM
Reakcje
141 10 0
#84
Widzę, że rozpętałem burzę, a moim zamiarem było właśnie jej zażegnanie. Dalsza część dyskusji już poza Forum.
Koniec kropka.
 

Remaj12

Znany użytkownik
T M M
Reakcje
4.629 71 19
#85
Garść informacji z sobotniego spotkania:

1. Idea

Jeśli spojrzeć na dzisiejszą ofertę modeli firmy PIKO spostrzeżemy, że oprócz modeli niemieckiego czy austriackiego taboru, których produkcja jest wysoce opłacalna, w ofercie od kilku lat pojawiają się modele kolejowe z innych krajów takich jak Holandia, Francja, Belgia, Polska, Czechy i szczątkowo Rosja. Brak natomiast innych, takich jak Włochy, Słowacja, Węgry, Rumunia. Cóż jest takiego wyjątkowego w Polsce, że producent nastawiony typowo na zysk (gdyż firma PIKO jest firmą komercyjną i jej głównym celem jest zarobek na sprzedawanych produktach) zdecydował się na produkcję polskich modeli? Staliśmy się tak bogatym społeczeństwem, że stać nas nagle na kolejkę elektryczną? Mamy wysoko rozwiniętą kulturę techniczną? Dlaczego takie kraje jak Włochy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Rosja, po części także Czesi nie mają tyle modeli ile my? Po podliczeniu nowych modeli (nowych form) opracowanych przez ostatnie dwa lata okaże się, że modele typowo polskich lokomotyw stanowią 25% opracowywanych modeli z nowych form, a jak wiadomo koszt nowej formy to ogromne wydatki inwestycyjne dla firmy. Jest zatem coś co powoduje, że opłaca się produkować dla nas modele.

Kolejki elektryczne wielu z nas kojarzą się jeszcze z okresem PRLu i rozłożonej na dywanie kolejki PIKO. Dziś większość społeczeństwa, która nie ma do czynienia z kolejką, ale pamięta ją jeszcze u swoich rodziców, dziadków czy z własnego dzieciństwa - mówi PIKO - myśli kolejka i na odwrót. Powoduje to, że dzisiaj część osób ponownie wraca do zabawy kolejką. Przyczynkiem do tego są w większości wypadków organizowane w Polsce wystawy. Różnego rodzaju grupy pasjonatów, modelarzy, hobbystów we współpracy z lokalnymi władzami, domami kultury, szkołami czy własnym kosztem organizują pokazy, dzięki czemu docierają do coraz większej rzeszy odbiorców, ponownie wzbudzając w nich zapał do zabawy kolejką.

Jeśli spojrzymy dziś w kalendarz imprez modelarskich w Polsce okaże się, że jest bardzo gęsto zapełniony, niejednokrotnie jednego dnia odbywają się dwie imprezy w różnych częściach kraju lub kilka pomniejszych wydarzeń w wielu zakątkach naszej Ojczyzny. Jeśli przejrzymy listę miast, w których organizowane są pokazy zobaczymy, że oprócz dużych takich jak Poznań, Trójmiasto, Kraków pojawiają się w ostatnich latach mniejsze miasta i dużo mniejsze miejscowości m.in. Chrzanów, Czyżowice, Głogoczów, Grudziądz, Iława, Kamień Pomorski, Koszalin, Kozy, Łapy, Rumia, Sędziszów, Środa Wielkopolska, Tarnów, Unisław Pomorski, Włocławek, Wołów, Żyrardów i pewnie jeszcze inne, które pominąłem. Z każdym rokiem aktywność modelarzy kolejowych wzrasta, co przekłada się też na wzrost zainteresowania koleją i modelami kolejowymi.

Jednym z efektów tej tendencji stała się organizowana od trzech lat impreza w Sosnowcu - Festiwal "Kolej w Miniaturze", cieszący się od samego początku bardzo dużym zainteresowaniem. Druga edycja festiwalu cieszyła się rekordową frekwencją wynoszącą w ostrożnych szacunkach 8000 osób! Przed trzecią edycją miasto zabroniło prowadzić promocję imprezy różnymi środkami przekazu, tak aby nie podnosić frekwencji! Poprzestano na dużych banerach w mieści i mimo tego liczba uczestników niewiele zmalała. Podczas festiwalu podstawiono na kontakt z widzem oraz umożliwienie - zwłaszcza dzieciom - włączenia się w zabawę - czy to na tortach, czy to na symulatorze, czy na stanowisku przedstawiciela PIKO lub dla najmłodszych nawet zwykłą drewnianą kolejką rozkładaną na podłodze. Widzom odwiedzającym festiwal wydawane były ankiety do wypełniania celem zebrania opinii co najbardziej się podobało, jakie mają uwagi czy zastrzeżenia. Różne opinie się przewijały, ale niemal na wszystkich ankietach był pewnie wspólny mianownik je łączący - docenienie ludzi, którzy stali po drugiej stronie. To ludziom się najbardziej podobało - to że ktoś porozmawiał, to że ktoś opowiedział coś ciekawego, wytłumaczył co się dzieje, umożliwił chwilę wspólnej zabawy lub po prostu tu przyjechał i zaprezentował kawał modelarstwa.

Impreza, która w tym roku ma się odbyć w Gliwicach w założeniu nie ma być alternatywą czy konkurencją dla targów odbywających się w Poznaniu. Ma bowiem odbywać się na zupełnie innych zasadach. Targi w Poznaniu to impreza komercyjna - jedna z wielu, na której Międzynarodowe Targi Poznańskie chcą po prostu zarobić - stąd pobierane opłaty za stanowiska, wjazdówki, itd. Jest pewien budżet, którym dysponuje prezes Polskiego Związku Modelarzy Kolejowych, ale jest skromny i wynosi około 25 tysięcy - skromny biorąc pod uwagę ilość uczestników i koszty - dofinansowanie do noclegów, zwrot części kosztów dla ekspozycji "zamawianych", pokrycie kosztów zabudowy targowej, organizacji mistrzostw, nagród i pewnie jeszcze wielu innych rzeczy. Ponieważ to MTP są organizatorem na nich spoczywa obowiązek przygotowania imprezy, zapewnienia stanowisk, potrzebnych rzeczy dla wystawców, którzy płacą za udział. Idea jest taka, że to my przejmujemy obowiązki MTP w Gliwicach i sami zajmujemy się w całości organizacją imprezy. Wiążę się to z tym, że nie ponosimy kosztów przygotowań generowanych w Poznaniu przez "zewnętrzny" twór, ale robimy to sami. Jest to oczywiście dla nas dobre, ale też wymagające poświęcenia własnego czasu, pracy, bo ktoś całą pracę MTP musi wykonać.

W związku z powyższym postanowiono aby ciężar organizacji imprezy w Gliwicach został podzielony - rozłożony na uczestników, ggdyż tak jak @Elvis napisał wyżej, ciężko by było aby udźwignął go tylko jeden klub. Pomysł jest taki, że powołane zostanie gremium koordynatorów, które zajmie się organizacją całej imprezy. Czym zajmą się koordynatorzy? Podziałem powierzchni pod poszczególne ekspozycje, podziałem funduszy, rozliczeniami, przekazywaniem informacji, obsługą uczestników indywidualnych i zgłoszonych do koordynatora klubów. Kto może zostać koordynatorem? Klub, który posiada już doświadczenie w organizacji imprez, organizacji własnego samodzielnego niezależnego stoiska, rozliczeniami, itd. Jest w pewnym sensie samodzielny i posiada doświadczenie organizatora. Biorąc pod uwagę te kryteria organizator wytypował wstępne grono kandydatów do grona koordynatorów, które zaprezentował w imieniu Doktora Wilka @Elvis. Dla przypomnienia są to:
  1. Hazero Klub Poznań
  2. Nostalgia za Parą – Trójmiasto
  3. Polska Makieta Modułowa
  4. Poznański Klub Modelarzy Kolejowych + Zespół Szkół Komunikacji w Poznaniu
  5. Klub H0e.pl
  6. Klub Sympatyków Kolei – Wrocław
  7. Łódzki Klub Modelarzy Kolejowych
  8. Śląska Grupa TT
  9. Toruńska Makieta Modułowa
  10. Niezależny Kolejowy Projekt Modelarski – Toruń
  11. Krakowski Klub Modelarzy Kolejowych
  12. Beskidzka Grupa Modelarska
  13. SKM Katowice + CKZiU Sosnowiec
Spośród wyżej wymienionych na sobotnim spotkaniu w CKZiU w Sosnowcu powili się przedstawiciele:
  • Polskiej Makiety Modułowej
  • Klubu H0e.pl
  • Klubu Sympatyków Kolei we Wrocławiu
  • Śląskiej Grupy TT
  • Toruńskiej Makiety Modułowej
  • Krakowskiego Klubu Modelarzy Kolejowych
  • Beskidzkiej Grupy Modelarskiej
  • SKM Katowice + CKZiU Sosnowiec
Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałem. W momencie spotkania mieliśmy już potwierdzenie, że do grona koordynatorów zgłosili się i zostali przyjęci (na pewno ktoś jeszcze, ale niestety nie pamiętam kto):
  • Nostalgia za Parą – Trójmiasto
  • Poznański Klub Modelarzy Kolejowych + Zespół Szkół Komunikacji w Poznaniu
Teraz gwoli wyjaśnienia - nikt nikogo nie wyklucza i nikt nikogo nie ocenia. Fakt, że organizator uznał lub nie dany klub za wstępnie gotowy do podjęcia roli koordynatora nie musi i nie jest w żaden sposób związany z prezentowanym poziomem prac modelarskich. Co to oznacza? Chociażby to, że brak GGM-u na liście nie jest obrazą, obelgą czy stwierdzeniem, że nic sobą nie reprezentują, ale biorąc pod uwagę wielkość tej grupy i niewielkie doświadczenie w organizacji pokazów i imprez ciężko by było od nich oczekiwać by podjęli obowiązki koordynatora, z którymi nie mieli wcześniej do czynienia. Wysoki poziom modelarski, który prezentują jest powszechnie znany i doceniany stąd gorąca zachęta by wzięli - podobnie jak inne grupy z całej Polski - udział w imprezie w Gliwicach i zaprezentowali znakomity śląski klimat na pięknym kawałku swojej makiety.

Do udziału w imprezie zaproszeni są wszyscy - wszystkie kluby, grupy, a także osoby niezrzeszone. To ma być wspólna ogólnopolska impreza, która łączy modelarzy różnych opcji, skal, metod zabawy na wspólnej imprezie celem promocji naszego hobby wśród szerokiej publiczności. Gremium koordynatorów ma pomóc osobom niezrzeszonym, mniejszym grupom czy klubom wziąć udział w imprezie - pomóc w kontakcie, określić potrzeby co do stanowiska, określić możliwość dofinansowania podróży, zwrot kosztów, ilość uczestników, itd. To wszystko co dla sprawnego przeprowadzenia i ogranizacji tak dużej imprezy jest niezbędne. Ciężko sobie wyobrazić sytuację, w której każdy z potencjalnych uczestników próbuje się indywidualnie zgłosić do jednego organizatora - to byłoby niemożliwe przy tak dużej imprezie. Nikt z nas nie zajmuje się hobby dla pieniędzy i zajmowanie się teraz organizacją całej imprezy byłoby po prostu niemożliwe. Osoby, które zgłoszą się na koordynatorów będą poświęcały swój wolny czas aby wypełnić przyjęte na siebie obowiązki i pomóc w organizacji imprezy. Ponieważ są to pewne wymagania, którym trzeba sprostać, a także trzeba poświęcić swój wolny czas i popracować trochę dla wspólnej sprawy, koordynatorzy zostaną w pewnie sposób wynagrodzeni, aby zrekompensować im trud organizacji i poświęcony czas.

Do końca czerwca trwa nabór do grona koordynatorów. Później zostanie zorganizowane kolejne spotkanie w Sosnowcu, na którym powinni się pojawić koordynatorzy, w celu omówienia szczegółów, podziału obowiązków, kompetencji, itd. Następnie przyjdzie czas na pracę koordynatorów i przygotowywanie zagospodarowania sali, podziału powierzchni i dostępnych środków, z których będą pokrywane koszty uczestników. Więcej szczegółów w tym temacie u organizatora.

2. Miejsce

Dlaczego Gliwice? Wybór miejsca jest splotem kilku różnych aspektów. Po pierwsze bardzo długo zwlekano z podjęciem ostatecznej decyzji o organizacji tej imprezy w Gliwicach. Doktor Wilk do końca nie był przekonany by organizować ogólnopolska imprezę właśnie tam. O ogólnopolskiej imprezie rozmawiano już na początku 2017 roku. Po sukcesie Festiwalu w Sosnowcu do organizatora zgłosiło się miasto Gliwice z zapytaniem czy by nie chcieli przenieść imprezy do Gliwic. Były rozmowy z miastem, spotkanie z wiceprezydentem. Rozważano różne lokalizacje, ale ostatecznie wynikiem rozmów stało się udostępnienie nowo wybudowanego obiektu sportowego, który na drugiej stronie prezentował @Elvis. Do dyspozycji mamy małą halę oraz hole/korytarze. W hali w części sportowej będą wystawcy niekomercyjni oraz PIKO - jako wystawca półkomercyjny - nie prowadzący sprzedaży, a umożliwiający zwiedzającym sterowanie. W pozostałej części (hall) umieszczeni będą wystawcy komercyjni - sklepy, manufaktury, sprzedawcy, handlarze za opłatą liczoną przyjętą stawką za metr kwadratowy stanowiska komercyjnego. Koszt wynajmu małej hali to 50 000 zł.

Kolejnym argumentem za wyborem Gliwic było wsparcie miasta. Miasto dofinansuje imprezę kwotą 80 000 zł. Gliwice znajdują się na Górnym Śląsku - terenie silnie zindustrializowanym, o dużej gęstości zaludnienia, ludności nastawionej na rozwój techniki, zainteresowanej techniką, koleją, przemysłem. Jest to więc bardzo podatny grunt do zorganizowania takiej imprezy - pokazu, który ma przyciągać miłośników kolei, promować kolej oraz modelarstwo. Co więcej w prosty sposób można przetransportować sporo ludzi właśnie koleją i zaproponować im udział w imprezie. Koleje Śląskie współpracują z SMK Katowice przy organizacji Festiwalu w Sosnowcu, zapewniając reklamę, dowóz na festiwal i wsparcie. W interesie spółek kolejowych jest udział w imprezie, własna promocja oraz wsparcie tego przedsięwzięcia.

Zważywszy na fakt, iż ma to być impreza ogólnopolska organizator nie zamierza się przywiązywać do miejsca. Gliwice nie są docelowym miejscem, a takiego też nie ma. To jak najbardziej może być impreza ruchoma. Jeżeli przyjęty model się przyjmie i spotka się z dużym zainteresowaniem, a takie są prognozy, to nie ma przeszkód aby w podobnych obiektach w różnych miejscach Polski odbywał się taki pokaz. Organizator ma również wsparcie Ministerstwa Edukacji, które przystąpiło do rozwiązania problemu kurczących się kadr zawodowych związanych chociażby z pracą na kolei. Pod tym względem żadna impreza w Polsce nie może liczyć na takie znaczące wsparcie w promocji imprezy. Zaproszone będą szkoły, informacja zostanie rozprowadzona szerokimi kanałami informacyjnymi, tak aby dotarła do jak najszerszego grona odbiorców.

3. Finansowanie

W tym roku impreza otrzymuje spore dofinansowanie od miasta, wynoszące dla przypomnienia 80 000 zł. W związku z tym dochód ze sprzedaży biletów, wsparcie od sponsorów będzie podzielone na zwrot kosztów dla uczestników (transportu, noclegów, posiłków), przygotowania stanowisk wystawowych, dofinansowania specjalnego modelu sprzedawanego na imprezie. Potrzebny wkład własny określany jest na 75 000 zł. Łącznie więc organizator dysponuje kwotą 155 000 zł. To zarówno dużo i mało, jednakże jeśli odliczymy koszt wynajmu hali wynoszący 50 000 zł, zostaje około 100 000 zł. Założenie jest takie, że z racji propagacyjnego charakteru imprezy dzieci mają darmowy wstęp. Jeśli chodzi o bilet dla osób dorosłych została przyjęta kwota 15 zł. Teraz małe szacowanie. Na otwarcie pustego obiektu sportowego przyszło ponad 20 000 mieszkańców. Wstęp kosztował 10 zł. Przyszli obejrzeć nowy, pusty obiekt, płacili 10 zł od osoby. Zakładając, że imprezę odwiedzi tylko 5 000 osób dochód z biletów wyniesie 75 000 zł, a szacunki odnośnie frekwencji są optymistyczne i można się spodziewać znacznie większej ilości osób niż w Sosnowcu. Dochodzą jeszcze pieniądze od sponsorów, spółek kolejowych i wystawców komercyjnych. O finanse więc organizator się nie martwi. Dla porównania budżet na targi HOBBY wynosi około 25 000. Festiwal w Sosnowcu dysponuje kwotą około 27 000 zł. Gliwice - tu ostateczna kwota będzie o wiele większa. Ten rok to tak naprawdę sprawdzian jak wyjdzie całość. Z racji dofinansowania dochód z imprezy wraca do miasta. W przyszłym roku, gdyby zrezygnować z dofinansowania dochód mógłby trafić do wystawców - dlaczego nie umożliwić w zamian za trud przyjazdu, organizacji pokazu, możliwości zabawy, ale i zarobienia? Nie ma chyba nic lepszego niż połączenia przyjemnego z pożytecznym. Czas pokaże czy będzie to możliwe i w jakim zakresie.

4. Kilka szczegółów

Ponieważ impreza ma mieć charakter ogólnopolski jej nazwa powinna być ogólna, nie związana z miejscem odbywania się imprezy, tak aby w przyszłości była możliwość zorganizowania pokazu gdzie indziej. W tej chwili trwa konkurs na nazwę pokazu. Bardzo proszę o zgłaszanie swoich propozycji. Chwilowo została przyjęta nazwa - Miniaturowa Polska - Świat Wokół Kolei. Nie jest to ostateczna nazwa, stąd prośba o wyrażenie swojej opinii i zgłaszanie własnych propozycji. Sercem plakatu promującego imprezę ma być zarys granic Polski wraz z zaznaczonymi granicami województw. Na terenie każdego województwa ma się znaleźć zdjęcie promujące ten region. Zdjęcia można nadsyłać na adres dostępny u organizatora. Poniżej poglądowe zdjęcie zrobionej na szybko propozycji serca plakatu:

serce_plakatu.jpg


Impreza w założeniu ma trwać trzy dni - piątek jest dniem technicznym. Hala ma być otwarta od rana, tak aby umożliwić spokojne rozstawienie się i testy tak aby zapewnić sprawne otwarcie w sobotę. Czas otwarcia pokazu w sobotę i Niedzielę przewiduje się od 09:00 do 17:00, choć miasto nalega by wydłużyć czas otwarcia do godziny 18:00.

Dla zgłoszonych uczestników przewidziany jest nocleg, posiłki (śniadania i obiady) oraz zwrot kosztów dojazdu. Z racji dużego zainteresowania i (stosunkowo) niedużej powierzchni wielkość poszczególnych stanowisk oraz liczba uczestników i wielkość dofinansowania będzie ustalana przez koordynatorów, którym zostanie przydzielone miejsce i finanse do podziału między zgłaszających się wystawców. Wiadomo, że grupa 20 osób, która przywiezie 10 metrów makiety nie dostanie dofinansowania dla wszystkich - trzeba tak dobrać wielkość ekspozycji i liczbę uczestników aby starczyło pieniędzy - wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Temat będzie szczegółowo omawiany z wyznaczonymi do organizacji imprezy koordynatorami.

Jeśli chodzi o sposób prezentacji - organizator nie narzuca modelu zabawy. Każdy jest mile widziany - niezależnie czy jest zrzeszony czy nie - czy należy do tej grupy czy tego klubu. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Każdy bawi się tak jak potrafi czy lubi. Organizator jednak przypomina, że impreza w pierwszej kolejności nie ma na celu zapewnienie nam dobrej zabawy (to też jest celem), ale przede wszystkim kontakt z szeroką publicznością. Może się to odbywać w różny sposób - bezpośrednie zaproszenie do zabawy, rozmowy, pokaz, itd. Ważne aby kontakt był - bez znaczenia jaką formę przybierze. Impreza ma być dla nas, a my dla publiczności. Nic nie stoi na przeszkodzie by dobrze się bawić, a przy tym zaprezentować komuś swoje dokonania, podzielić się wspólną pasją, zachęcić kogoś do zajęcia się czymś ciekawym.

5. Podsumowanie

Impreza w Gliwicach ma za zadanie dać zaczyn do krzewienia modelarstwa kolejowego na skalę całego kraju co już w dużej mierze ma miejsce. Ma być miejscem spoktkania wszystkich modelarzy, pasjonatów, miłośników kolei i modelarstwa kolejowego. Ma być wydarzeniem przyciągającym całe rodziny, chcące wspólnie spędzić czas w ciekawy i kreatywny sposób. Ma być sposobem na promocję kolei i pozyskanie nowych pracowników w spółkach kolejowych. Ma być wyraźnym znakiem rozwoju modelarstwa kolejowego w Polsce i zachętą do poważnego traktowania naszego rynku przez producentów modeli kolejowych. Ma być wyjątkową imprezą, która skupi nas we wspólnym przeżywaniu, promowaniu, krzewieniu naszego hobby, a przy tym pozwoli nam zrobić to w sposób nieobciążający naszego portfela lub w przyszłości nawet dając nam wynagrodzenie za poniesiony trud, wysiłek, poświęcony czas na udział w takiej imprezie. Tylko od Ciebie dziś zależy czy weźmiesz udział w tej mającej ogromny potencjał imprezie. Niezależnie, z której "opcji" jesteś, jak się bawisz, co robisz, jeśli działasz i chcesz się tym dzielić, nie czekaj, zgłoś się już dziś do organizatora - czasu i miejsca coraz mniej. Nie rezygnuj, nawet jeśli dziś jesteś sam, jutro możesz być częścią wielkiej rodziny pozytywnie zakręconych modelarzy kolejowych!

Po więcej szczegółów zapraszam do organizatora. Mam nadzieję, że niczego nie pokręciłem oraz dobrze zrozumiałem założenia i idee przyświecające organizatorowi oraz w miarę moich umiejętności przedstawiłem je w czytelny sposób. Impreza zapowiada się niesamowicie. Nikogo z nas nie powinno na niej zabraknąć!
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

MISIONT

Moderator Grupy GGM
Zespół forum
GGM
Reakcje
141 10 0
#87
Chociażby to, że brak GGM-u na liście nie jest obrazą, obelgą czy stwierdzeniem, że nic sobą nie reprezentują, ale biorąc pod uwagę wielkość tej grupy i niewielkie doświadczenie w organizacji pokazów i imprez ciężko by było od nich oczekiwać by podjęli obowiązki koordynatora, z którymi nie mieli wcześniej do czynienia.
Nie w tym rzecz, że chcieliśmy być koordynatorami, bo nie chcieliśmy. Masz rację. Mamy za małe doświadczenie (a właściwie żadnego) w organizacji imprez tego typu. Tak jak napisałem już wcześniej sprawa naszego uczestnictwa rozbiła się o pewną rozmowę na majowej giełdzie w Sosnowcu, której sens zrozumieliśmy (bo uczestniczył w niej jeszcze jeden nasz kolega z grupy) tak jak opisałem parę postów wyżej. Jeżeli nie taka była intencja naszego rozmówcy to znaczy, że nastąpiło duże nieporozumienie. Będziemy jeszcze rozmawiać z organizatorami, a jaki będzie tego finał zobaczycie w Gliwicach. Proszę też o nieporuszanie już tematu "GGM a impreza w Gliwicach". Są ważniejsze sprawy dotyczące Gliwic i na tym trzeba się skupić.
 

Baldwin

Znany użytkownik
Reakcje
487 0 0
#99
Zapewne Gliwice jeśli już zaistnieją wypracują swój klimat i grono wielbicieli ,bo Piotrków już ich ma tak jak klimat .
Niebagatelna jest też odległość którą należy przebyć na imprezę .
I tak jak kolega napisał obie nie wchodzą sobie w drogę z kalendarzem , a i wiadomo że od przybytku głowa nie boli .
 

Sklejacz

Aktywny użytkownik
Reakcje
421 24 0
Robert chyba po prostu lubi mieć na kogo zwalić winę, jak nie PIKO to Gliwice ;)

Mam nadzieję, że impreza będzie na tyle udana, że miasto utrzyma dofinansowanie na kolejną edycję - bo impreza w Polsce z takim budżetem to coś czego zdecydowanie brakowało.