• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

FSO 1500

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
915 38 3
#1
Witam kolegów!

W ramach odpoczynku po wykonaniu kolejnej partii bloków (a przed następną :D), przypomniało mi się że na moich przyszłych modułach, chciałbym mieć Fiaty 125p.
Oczywiście można zaczekać na model od Adama, który jest wykonany perfekcyjnie... Ale nie byłbym sobą gdybym nie spróbował własnych sił w tym temacie to po pierwsze. Po drugie mnie najbardziej na makiecie rajcuje jednak wersja kryzysowa dużego fiata pełna tandetnego czarnego plastiku, ale jakże powszechna w latach 80. A Adam na razie takiej nie wytwarza.

No cóż przeszedłem do czynów. W stosunku do Adama66 poszedłem na skróty i... postanowiłem spolonizować na ile się da Ładę firmy Busch. Jak wyszło sami zobaczcie:
20210125_095354.jpg 20210125_095323.jpg 20210125_095410.jpg
20210125_095432.jpg 20210125_095123.jpg 20210125_095132.jpg

W stosunku do pierwowzoru zostało zrobione:
-felgi na popielato szare
-lusterko na czarne
-poczerniona atrapa celem imitacji plastikowej
-naniesione kierunkowskazy przednie i boczne
-przemalowane siedzienia z brązu na czarny
-listwy boczne na drzwiach
-zderzaki przód i tył, zeszlifowane kły i pociągnięta imitacja listewki gumowej
-ramki okien bocznych typowo w kolorze aluminium plus kasetowe klamki, a w szybach przód i tył imitacja gumowej uszczelki.

Ponieważ model wywodzi się z Łady firmy Busch, niesie to za sobą pewne konsekwencje, np przetłoczenia blachy na masce, czy kratki wlotu powietrza na tylnych słupkach które, będą odpowiedniejsze dla wcześniejszych roczników Fiatów czy dla Łady. Ale jak widać po zdjęciach z innymi masówkami z Brekiny, nie odbiega od nich jakością. Jest moim zdaniem formą kompromisu (także cenowego), coś jak PIKO w stosunku do modeli manufakturowych z blaszek.
Uważam że wyszło lepiej niż dobrze- powyższe zdjęcia to klatki strzelane z kilku centymetrów co jak opisał w wątku warsztatowym Adama66, kolega Maciej Mafo, tryb Marko jest bezlitosny- oglądane zaś z odległości typowej dla oglądania obiektów na makiecie 50-100 cm, stanowią wdzięczną miniaturę kryzysowego FSO 1500 produkowanego po roku 1983 :)

Ponieważ wstępna prezentacja w małym gronie znajomych spotkała się ze sporym zainteresowaniem, zdecydowałem się na zakup i wykonanie małej serii takich FSO 1500 w różnych kolorach (np niebieski, czerwony, kość słoniowa)
20210125_095508.jpg 20210125_095111.jpg 20210125_095102.jpg
Na ostatnim zdjęciu maski z imitacją logo FSO. Powiem szczerze że mimo iż jest to po prostu srebrne kółko, to w tej skali gdzie samochody osobowe robią się już nieco wrażeniowe przy swojej wielkości kilku centymetrów, i tak robi to robotę.
Jest to przeróbka modelu fabrycznego, która powiedzmy sobie szczerze startuje w lidze niższej niż od podstaw szczegółowo robione modele Adama66. Ale jest to model także dla tych których tematem nr tak jak u mnie są składy PKP, a samochody jednak stanowią tło a nie kolekcję samą w sobie. Chciałbym też aby były przystępne cenowo w jej dwucyfrowym zakresie, tak by zapełnić nimi parkingi na makietach z epoki by odtworzyć klimat Polski małego i dużego fiata...

EDIT - mafo.
Sprawy dotyczące sprzedaży, czy też ofert cenowych proszę umieszczać w odpowiednich działach, a nie w dziale warsztatowym.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.865 386 20
#2
Świetnie, że przerabiasz modele, ale...
Jeżeli chcesz robić to i sprzedawać to proszę załóż wątek w dziale: "Dodatki do makiety i elektronika makietowa", poniżej link, żeby łatwiej znaleźć.
http://forum.modelarstwo.info/forums/dodatki-do-makiety-i-elektronika-makietowa.187/

Tam będziesz mógł zamieścić aktualną ofertę przerabianych modeli wraz z cenami.

Poza tym zawsze możesz taki gotowy przerobiony model wystawić w dziale Handel albo Giełda.
 
OP
OP
S

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
915 38 3
#3
Witam Was ponownie! Projekt nie umarł, praca wre, a w zasadzie już się kończy.
DSC_0445.JPG DSC_0451.JPG DSC_0453.JPG DSC_0456.JPG

Tak wygląda to w praktyce, po złożeniu pierwszych pięciu na prawie gotowo. Prawie, bo mają jeszcze otrzymać czarne tablice rejestracyjne z epoki.
Lakierowane bezbarwnie jest pozostałych 17 sztuk już pokolorowanych i z naniesionymi detalami. Czyli w zasadzie zostało składanie i jazda. O sprzedaży poinformuję niedługo w odpowiednim temacie w przeznaczonym do tego dziale.
. DSC_2655.jpg


Co do szczegółów wykonania:
Seria została pociągnięta w kolory z palety FSO stosowane w latach 80. Wybierałem kolory takie które stosowano przez całe dziesięciolecie Jaruzela, a nie tylko przez rok. Stąd padło na lakiery:
L62 Błękit Adriatycki stosowany w latach 83-90
L80 Czerwony Ciemny stosowany w latach 80-91
L74 Biały Śnieżny z lat 80-91
L87 Kość Słoniowa Jasna z lat 83-90
https://www.fiat125p.pl/kolo.html
Trochę to wszystko trwało bo zdecydowałem się zaszpachlować otwory w zderzakach, i ogólnie je dopracować. Zostały pociągnięte farbą chrome mirror na bardzo wysoki lustrzany połysk.
Część jest w wersji zubożonej czyli bez listew na drzwiach, części z kolei pozostawiłem brązową tapicerkę foteli. Macie może wiedzę jaka była korelacja między tapicerką brązową/czarną a wersją wyposażenia? Bo z tego co czytałem to w latach 80 montowali takie jakie akurat mieli... Czy mogło się zdarzyć że wyszła zubożona wersja bez listew bocznych na drzwiach a np. z brązową tapicerką siedzeń?
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
S

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
915 38 3
#4
No i już są!
Wróciły z lakierowania, zostały uzbrojone we wszystko oprócz tablic rejestracyjnych. Wybaczcie nie jestem mistrzem fotografii makro... DSC_0466.jpg DSC_0467.jpg DSC_0469.JPG DSC_0470.jpg DSC_0471.jpg DSC_0472.jpg

A tak z tyłu
DSC_0475.jpg

Na początku tygodnia dotrą czarne blachy rejestracyjne wzór z lat 1976-2000 o ile pamiętam krakowskie i łódzkie. Pytanie- czy montować od razu do wszystkich czy może też są osoby zainteresowane samodzielnym dodaniem im rejestracji? Osoby zainteresowane samodzielnym dodaniem rejestracji jak i w ogóle FSO1500/PF125p zapraszam na PW, do kontaktu, pytań.
Wersje wnętrza-brązowej tapicerki z tego co wyszperałem w internetach, nie były sztywno powiązane z wersją wyposażeniową i mogły się trafić w zubożonej. Część samochodów ma więc brązowe fotele i nieczernione boczki drzwi. Wersje z czarnymi fotelami mają czarne boki drzwi od środka.
Samochody solidnie się trzymają, nie rozpadają się w rękach, a jednocześnie są rozbieralne, można je dalej modyfikować. Jeden do drugiego są niemal identyczne- to duża zaleta pracy/polonizacji modelu typu KIT, świetnie spasowanego fabrycznie, który równie chętnie poddaje się przeróbce.
W tle polonizuje się Ikarus do typowo polskiej wersji 280.26
Na początku tygodnia wystawię do sprzedaży na giełdzie. Tu też pytanie bo są dwie giełdy, jedna w dziale samochodowym HANDEL, druga w ogólnym inne/GIEŁDA, jest jeszcze temat mikroproducenci do którego prawie nikt nie zagląda a który polecił Mafo. Jak dla mnie trochę bałagan, Giełda powinna być jedna z działami np kolejowym, samochodowym itd.
 
Ostatnio edytowane:

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
250 4 0
#7
Podziwiam ludzi z pasją, ale nie rozumiem, czemu nie szanują swojego wielkiego potencjału.
Masz umiejętności dzięki którym możesz robić fajne modele, a poświęciłeś kasę i czas na psucie modeli Łady, bo jak dla mnie modelarza, jest to niepotrzebne marnowanie surowca.
Nie będę ukrywał, że jak zobaczyłem zdjęcia w dziale "Handel" opisane jako Fiat 125p/1500, to zobaczyłem coś dziwnego co nie było ani Ładą ani Fiatem.
A Fiata znam, bo jeździłem i miałem z samochodami dużą styczność, gdyż motoryzacja, to była największa moja pasja w dzieciństwie, a i modele w skali też przewijają się przez mój skromny warsztat.
Jeszcze bym zrozumiał eksperyment na jednym, no dwóch egzemplarzach, ale oferowanie czegoś takiego ludziom, bo nie ma na rynku, to takie trochę nabijanie ludzi w butelkę, chęć zarobku na produkcie czekoladopodobnym oferowanym jako "Wedel".
Wiem, że teraz modnie jest być poprawnym i wszystkiemu przyklaskiwać, ale napisałem to, czego nie mieli odwagi napisać koledzy - nie idź tą drogą.
Wspomniany Adam Świtlak zrobił wspaniały model Fiata 125p i nie tylko, Adam Wytrzęś piękne Syrenki - obaj poświęcili sporo czasu na swoje projekty i produkty finalne, to jakim problemem jest, żebyś zrobił Fiata 125p, ale na porównywalnym poziomie ?

P.S. Mam świadomość, że po tym wpisie nie będziesz do mnie pałał sympatią, ale może chociaż zmusi Cię to do obrania sensowniejszej drogi.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
S

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
915 38 3
#8
Witam Macieju! Dziękuję za komentarz w temacie. Jestem dużym chłopcem i nie obrażam się o konstruktywną krytykę.
Dziękuję za komplement pod moim adresem, nie wiem czy troszkę nie na wyrost- ja swoje umiejętności dopiero wypracowuję po dłuższej od modelarstwa przerwie.
Proszę nie porównuj moich wyrobów do wyrobów obu Adamów- to są wirtuozi, mistrzowie, tytani pracy. Ja jestem przy nich skromnym rzemieślnikiem...
Po pierwsze rozwój swojej produkcji od czegoś trzeba zacząć- na pewno nie od wielkoseryjnej produkcji, paru już tak próbowało i się na tym przejechało dość wspomnieć model EU07 pewnej firmy, który z jednej strony osiąga wyżyny finezji wykonania (wózki, kabiny, dach), a z drugiej strony odpadają od niego różne elementy, a pantografy koślawe i krzywo zamontowane dotyczą chyba każdego egzemplarza. Spójrz na pierwszą stronę tematu Mariusza telewizora, od czego zaczynał, a gdzie jest teraz...
Od wynajęcia warsztatu, kupna drukarki 3D najwyższej jakości, lasera do wycinania w kartonie też chyba nie zaczynałbym - najpierw trzeba nauczyć się projektować w Corelu coś więcej niż proste wytłoczki pod bloki z płyty. Pracuję zawodowo, mam dwójkę małych dzieci na głowie, i niekoniecznie czas ani miejsce by od zera w kilka miesięcy rozkręcić firmę modelarską- stąd obracam się na razie w kręgu "małoseryjnego rękodzieła".
Co do Fiatów/FSO 1500/Kitu Łady Busch- nigdy i nigdzie nie ukrywałem że jest to przeróbka/polonizacja gotowego kitu, nie udawałem że jest to mój od zera model.
Druga sprawa jest taka- że nie każdy musi i chce posiadać finezyjny model fiata 125 za kilkaset złotych. Dla części osób tutaj mój wyrób stanowi na makiecie zapełniacz parkingów, tło dla modeli PKP. Tak został pomyślany- jako korzystna relacja ceny do jakości. Przeciętna osoba z forum jest w stanie pozwolić sobie na kilka sztuk bez wydawania połowy pensji. Popyt zweryfikuje rynek- na razie nie jest źle- większość nakładu jest zarezerwowana, część już poszła do odbiorców- jeden nasz forumowy kolega jest bardzo zadowolony, zakupił kilka- jako zapełniacz ulic i parkingów na modułach sprawdzają się według niego idealnie. Przypominam że zdjęcia tu wrzucone są robione makro z odległości ok 10 cm. Samochody oglądane z normalej odległości bez tzw lupy na module do złudzenia przypominają fiata 125 a z odległości kilkudziesięciu centymetrów różnice typu odwrotne przetłoczenia na przedniej masce czy zbyt mała kratka na tylnym słupku zacierają się. Tak- łada ma po przeciwnej stronie wlew paliwa niż fiat- ale czy to jest aż tak istotny szczegół? Kiedyś tworzyłem do Trainza dość dużo w świecie 3D- pasję tworzenia zabiła coraz bardziej wyśrubowana na forum norma tworzenia scenerii. Ruszające się na wietrze trawki czy listki na drzewach- tworzenie 100 kilometrowej scenerii realnej linii w takim poziomie odwzorowania było katorgą tak dla twórcy jak i komputera. Jeden szczegół wymusza drugi- śmiem twierdzić że do poziomu modelarza robiącego w 1:700, który odtwarza silniki czy finezyjną deskę rozdzielczą w modelu który cały ma wielkość kilku centymetrów, nigdy nie osiągnę, jeżeli się uda to będzie niesamowity sukces.
Po co wyważać otwarte drzwi- dla purystów których jest tu najwięcej, są piękne szczegółowo odtworzone modele innych twórców, ja się skupiłem na niszy w której kupuję sam- czyli poziomie który jest estetycznie wykonany choć nie w 100% zgodny z realnym, ale przystępny cenowo- każdy sam oceni czy ten poziom kompromisu jest do zaakceptowania, więc nie uważam żebym kogokolwiek w cokolwiek nabijał. Też lubię sobie kupić czasem słodycze czekoladopodobne, przypomnieć smak dzieciństwa, samo spożywanie przysłowiowej "milki" może się przejeść... A rzucać się na głęboką wodę żeby wydać modele na poziomie pewnego wytwórcy z Gdyni (Polonez, Nysa, H9), chyba nie ma sensu. Gdy będę miał już umiejętności i warsztat, na pewno postaram się coś zupełnie samodzielnego stworzyć.

Ale dziękuję za komentarz pozytywny w gruncie rzeczy, i pozdrawiam!
 

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
250 4 0
#9
Witam Macieju! Dziękuję za komentarz w temacie. Jestem dużym chłopcem i nie obrażam się o konstruktywną krytykę.
Dziękuję za komplement pod moim adresem, nie wiem czy troszkę nie na wyrost- ja swoje umiejętności dopiero wypracowuję po dłuższej od modelarstwa przerwie.
Cześć.

Nie ma za co, każdy z nas raz na ileś tam lat notuje przerwę, ja np. po prawie 5 letniej usiłuje reaktywować warsztat z różnym skutkiem.


Proszę nie porównuj moich wyrobów do wyrobów obu Adamów- to są wirtuozi, mistrzowie, tytani pracy. Ja jestem przy nich skromnym rzemieślnikiem...
A do kogo mam porównywać modelarza z doświadczeniem, przecież nie do początkującego, chyba nie widziałeś jakie były początki projektu Syrenki - nie było ani łatwo, ani lekko, ale była determinacja twórcy i sporo materiału w sieci.
Ja np. ze 20 lat temu zrobiłem fikcyjne modele (czego nie ukrywam i przed czym ostrzegam innych) parowozów TKh4 w ilości 4 sztuk, bo oparłem się o fikcyjne, jak się potem okazało, rysunki Pana Mariusza Plewki, gdyż nie było zbyt wielu informacji w sieci na temat tych parowozów.
Do czego zmierzam, z czasem, bo po 10-12 latach okazało się, że lokomotywy TKh4 były parowozami zupełnie innymi, choć o tym samym układzie osi, ale brakowało wielu informacji na ten temat, a w przypadku Fiata i Łady jest masa zdjęć razem, gdzie gołym okiem widać różnicę i widać, że szkoda na to roboty, choć mają wspólny rodowód.


Po pierwsze rozwój swojej produkcji od czegoś trzeba zacząć- na pewno nie od wielkoseryjnej produkcji, paru już tak próbowało i się na tym przejechało dość wspomnieć model EU07 pewnej firmy, który z jednej strony osiąga wyżyny finezji wykonania (wózki, kabiny, dach), a z drugiej strony odpadają od niego różne elementy, a pantografy koślawe i krzywo zamontowane dotyczą chyba każdego egzemplarza. Spójrz na pierwszą stronę tematu Mariusza telewizora, od czego zaczynał, a gdzie jest teraz...
Każdy z nas od czegoś zaczynał i nie była to produkcja nawet małoseryjna, jak w Twoim przypadku, trochę naciągany argument.
Na temat EU07 nie wypowiadam się, bo jest cały temat na forum - wystarczy.


Od wynajęcia warsztatu, kupna drukarki 3D najwyższej jakości, lasera do wycinania w kartonie też chyba nie zaczynałbym - najpierw trzeba nauczyć się projektować w Corelu coś więcej niż proste wytłoczki pod bloki z płyty. Pracuję zawodowo, mam dwójkę małych dzieci na głowie, i niekoniecznie czas ani miejsce by od zera w kilka miesięcy rozkręcić firmę modelarską- stąd obracam się na razie w kręgu "małoseryjnego rękodzieła".
Co do Fiatów/FSO 1500/Kitu Łady Busch- nigdy i nigdzie nie ukrywałem że jest to przeróbka/polonizacja gotowego kitu, nie udawałem że jest to mój od zera model.
Prawie każdy z nas ma pracę, obowiązki i dzieci, ale nie to przekłada się na jakość modelu, tylko podejście do projektu.
Wiem, że to przeróbka, więc nie zarzucałem Ci, że jest to Twój kit/model, ale niepotrzebna praca, bo pomysł oryginalny miałeś, ale nie każdy pomysł jest wart nakładu pracy, kiedy są inne, lepsze możliwości.
Nie jestem związany w GPM-em, może wyłącznie jako klient, ale gdybyś swoje umiejętności zaprzęgnął do ich kitu 3D, to miałbyś mniej pracy i lepszy efekt końcowy za porównywalne pieniądze, więc może tędy droga ?


Druga sprawa jest taka- że nie każdy musi i chce posiadać finezyjny model fiata 125 za kilkaset złotych. Dla części osób tutaj mój wyrób stanowi na makiecie zapełniacz parkingów, tło dla modeli PKP. Tak został pomyślany- jako korzystna relacja ceny do jakości. Przeciętna osoba z forum jest w stanie pozwolić sobie na kilka sztuk bez wydawania połowy pensji. Popyt zweryfikuje rynek- na razie nie jest źle- większość nakładu jest zarezerwowana, część już poszła do odbiorców- jeden nasz forumowy kolega jest bardzo zadowolony, zakupił kilka- jako zapełniacz ulic i parkingów na modułach sprawdzają się według niego idealnie. Przypominam że zdjęcia tu wrzucone są robione makro z odległości ok 10 cm. Samochody oglądane z normalej odległości bez tzw lupy na module do złudzenia przypominają fiata 125 a z odległości kilkudziesięciu centymetrów różnice typu odwrotne przetłoczenia na przedniej masce czy zbyt mała kratka na tylnym słupku zacierają się. Tak- łada ma po przeciwnej stronie wlew paliwa niż fiat- ale czy to jest aż tak istotny szczegół?
I tu niestety się nie zgodzę, bo wszyscy chcą mieć jak najlepszy model Fiata i wcale nie trzeba być purystą, ale mieć poczucie estetyki, zwłaszcza, gdy otwierają się coraz większe możliwości na rynku.
Owszem popyt zawsze będzie, zwłaszcza wśród ludzi mało cierpliwych, a cenę modelu zawsze można uwarunkować od wersji standard do wersji premium, a może to być też podział rynku, gdzie jeden oferuje wersje premium a drugi standard. i każdy znajdzie coś dla siebie - temat stary jak świat.
Jak działa makro, wie każdy modelarz, który ogląda swoje prace z tej perspektywy, ale jeśli zdjęcie pokazuje model tak, jak bym oglądał oryginał ze 100 metrów i widzę, że coś nie jest takie, jakie powinno, to znaczy, że szkoda zachodu - szanuj swój czas, bo jak wielu z nas masz go zapewne niewiele.


Kiedyś tworzyłem do Trainza dość dużo w świecie 3D- pasję tworzenia zabiła coraz bardziej wyśrubowana na forum norma tworzenia scenerii. Ruszające się na wietrze trawki czy listki na drzewach- tworzenie 100 kilometrowej scenerii realnej linii w takim poziomie odwzorowania było katorgą tak dla twórcy jak i komputera. Jeden szczegół wymusza drugi- śmiem twierdzić że do poziomu modelarza robiącego w 1:700, który odtwarza silniki czy finezyjną deskę rozdzielczą w modelu który cały ma wielkość kilku centymetrów, nigdy nie osiągnę, jeżeli się uda to będzie niesamowity sukces.
Po co wyważać otwarte drzwi- dla purystów których jest tu najwięcej, są piękne szczegółowo odtworzone modele innych twórców, ja się skupiłem na niszy w której kupuję sam- czyli poziomie który jest estetycznie wykonany choć nie w 100% zgodny z realnym, ale przystępny cenowo- każdy sam oceni czy ten poziom kompromisu jest do zaakceptowania, więc nie uważam żebym kogokolwiek w cokolwiek nabijał. Też lubię sobie kupić czasem słodycze czekoladopodobne, przypomnieć smak dzieciństwa, samo spożywanie przysłowiowej "milki" może się przejeść...
Tym bardziej powinieneś podejść do tematu w bardziej przemyślany sposób, kalkulować bardziej na zimno niż na gorąco, bo modelarstwo jak minerstwo nie znosi pośpiechu ;) wystarczy chwila nieuwagi i sprawa się komplikuje :)
Niby purystów tu wielu, ale niewielu potrafi pokazać coś na poziomie, którego wymaga od innych, ale fajnie się kopie innych, to niestety boli.
Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś składał kity polskich pojazdów, gdzie obróbka, malowanie i montaż jest prostszy, a cena i efekt zadowoli szerszą klientelę.
Bo o ile pomalować jednym kolorem model potrafi wielu, to w detalach już nie jest tak różowo i tu zawsze sprawne rączki, a takowe posiadasz, znajdą swoje pole do popisu.
Co do czekoladopodobnych wyrobów, to zdecydowanie wolę czekoladę i nie musi to być Milka, niż mydło w kolorze czekolady; mimo wszystko jest różnica w smaku i od dziecka nie lubiłem pseudo słodyczy.


A rzucać się na głęboką wodę żeby wydać modele na poziomie pewnego wytwórcy z Gdyni (Polonez, Nysa, H9), chyba nie ma sensu. Gdy będę miał już umiejętności i warsztat, na pewno postaram się coś zupełnie samodzielnego stworzyć.

Ale dziękuję za komentarz pozytywny w gruncie rzeczy, i pozdrawiam!
W miarę jedzenia apetyt rośnie i może się okazać z czasem, że jednak coś fajnego zaoferujesz z niszy ( tak są jeszcze takowe), której dotychczas nikt nie ruszył, więc byłbym ostrożny w prognozowaniu.
Projektuj, rób, oferuj, rozwijaj swoje umiejętności, ale ich nie marnuj, bo gdyby nie to, to bym Ci swoimi wpisami nie zaśmiecał wątku.
Być może ton mojej wypowiedzi nie wszystkim przypadł do gustu, ale u mnie zawsze można liczyć nawet na najbardziej bolesną szczerość.
Nie zamierzałem Ci dokopywać swoim wpisem, ale życie mnie nauczyło, że jak się nie zareaguje zdecydowanie, to reakcja przechodzi bez echa.
Zasugerowałem tutaj łatwiejsze finansowo estetyczne możliwości, mam nadzieję że wykorzystasz je z korzyścią dla tych mniej manualnych, ale zawsze chętnie zbierających modele.

Pozdrawiam
Maciek
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.865 386 20
#10
Druga sprawa jest taka- że nie każdy musi i chce posiadać finezyjny model fiata 125 za kilkaset złotych. Dla części osób tutaj mój wyrób stanowi na makiecie zapełniacz parkingów, tło dla modeli PKP. Tak został pomyślany- jako korzystna relacja ceny do jakości. Przeciętna osoba z forum jest w stanie pozwolić sobie na kilka sztuk bez wydawania połowy pensji. Popyt zweryfikuje rynek- na razie nie jest źle- większość nakładu jest zarezerwowana, część już poszła do odbiorców- jeden nasz forumowy kolega jest bardzo zadowolony, zakupił kilka- jako zapełniacz ulic i parkingów na modułach sprawdzają się według niego idealnie.
Napiszę po raz kolejny, to co już wielokrotnie pisałem w części kolejowej.
Wy koledzy, jako modelarze kolejowi budujecie makiety, moduły, dioramy, odtwarzacie na nich z wielką pieczołowitością realizm, dbając o każdy szczegół, domu, ulicy, parkingu, drzew, zieleni niskiej, średniej, toru, szutru itd., itd... To samo dotyczy modeli taboru kolejowego. Dbacie o realność składu, realność napisów, oznaczeń, dat rewizji itd., itd... Natomiast stawiacie na tych realistycznych makietach/modułach samochodopodobny wytwór, nie mający wielokrotnie odpowiednika w realnym świecie, albo jest tak zrobiony, że nie pasuje do reszty makiety.
Dziwi mnie takie podejście. Nie jestem w stanie zrozumieć takiego postępowania. I nie ma tu żadnego tłumaczenia, że cena, że koszty itd. Przecież koszt pozostałych elementów, które są na Waszych makietach też nie jest mały, a inwestujecie w te elementy, żeby makieta wyglądała świetnie. I nagle ZONK... zabawka..., albo tak jak w Twoim przypadku samochód, którego nie było...
Poza tym, skoro macie taki wielki szacunek do kolei, do terenu, do infrastruktury, to dlaczego nie macie szacunku do samochodów?
 
OP
OP
S

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
915 38 3
#11
Ale wyciągnąłeś temat... wyższości świąt Wielkiej Nocy nad tymi Bożego Narodzenia...
Są makiety i makiety. Sam zastanów się czy ma sens porównanie przeciętnej makiety domowej z domkami Fallera nawet nie spatynowanymi (gdzie za wnętrze robią zasłonki z nadrukowanego kartonu) do megamakiety PMM gdzie są odtworzone wnętrza budynków których nawet potem nie widać (vide zaparowane okna warsztatu za którymi kryje się pełne wyposażenie wnętrza).
Modele tak samo. SM42 od PIKO która ma masę kompromisów typu lampy, zgarniacze, za niską czołownicę, obrócone odbiciem lustrzanym wózki. A może poznęcamy się znów nad ST43 od MTB, tam to dopiero ktoś popłynął- mając kasę i możliwości na formę, wymiary wyssał sobie z palca i jeszcze (o zgrozo) sprzedaje to ludziom, i jeszcze gorzej, a to już woła o pomstę do nieba, to się sprzedaje dobrze... I niech sprzedaje. Są chętni, kupują, droga wolna, wolny kraj. Ja MTB nie kupuję, ale w żaden sposób nie przeszkadza mi to że robią to inni.
I na koniec- może i dla kolekcjonerów taboru PKP, samochody stanowią drugorzędny, mniej dopieszczony temat. Proszę za to wskazać moduły kolegów zbierających stricte wyłącznie samochody, na których tłem jest stacja kolejowa, przejazd kolejowy z taborem, bocznica kolejowa... bo z pamięci to niewiele tego sobie przypominam a chętnie pooglądam
z mojej strony EOT bo za moment osiągniemy jakiś nowy nurt filozoficzny...
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
S

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
915 38 3
#12
https://pl.wikipedia.org/wiki/Łada_2103#/media/Plik:VAZ-2103_on_a_parking_lot_in_Kraków_(2).jpg
skoro to taki zupełnie inny samochód- polecam wyretuszować zdjęcie z tych listew chromowanych, dorobić fiatowski kierunkowskaz i zadać przeciętnemu polskiemu przechodniowi pytanie "co to za samochód"? stawiam czteropak piwa że 9/10 lub 10/10 pytanych odpowie "duży fiat".
Pokazuję to tylko po to by każdy sam ocenił czy to "zupełnie różne samochody" i czy to "samochód którego nie było" ;)
 

daf xf105

Aktywny użytkownik
Reakcje
581 2 0
#13
Dla mnie fajnie ze coś robisz tez przerabiam ogórka autobus na ciężarówkę bo za komuny prywaciarze przerabiali i nikt mi nie powie ze taki nie jeździł mój Sasiad miał Ladę i miał swiatlła z tylu od Fiata bo takie dostał takie były czasy i wszyscy wiemy jakie wynalazki jeździły
 

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
250 4 0
#14
https://pl.wikipedia.org/wiki/Łada_2103#/media/Plik:VAZ-2103_on_a_parking_lot_in_Kraków_(2).jpg
skoro to taki zupełnie inny samochód- polecam wyretuszować zdjęcie z tych listew chromowanych, dorobić fiatowski kierunkowskaz i zadać przeciętnemu polskiemu przechodniowi pytanie "co to za samochód"? stawiam czteropak piwa że 9/10 lub 10/10 pytanych odpowie "duży fiat".
Pokazuję to tylko po to by każdy sam ocenił czy to "zupełnie różne samochody" i czy to "samochód którego nie było"
Kiepski EOT z Twojej strony, bo albo poważnie traktujesz innych modelarzy albo jesteś zwykłym pranktserem z chęcią zysku, który dorabia teorie.
Jeśli o mnie chodzi, to rób sobie i sprzedawaj, ale SM42 Piko, czy zabawki MTB z daleka wyglądają na to, na co mają wyglądać, a z bliska i tak lepiej od niby Fiata.


tez przerabiam ogórka autobus na ciężarówkę bo za komuny prywaciarze przerabiali i nikt mi nie powie ze taki nie jeździł mój Sasiad miał Ladę i miał swiatlła z tylu od Fiata bo takie dostał takie były czasy i wszyscy wiemy jakie wynalazki jeździły
Jest spora różnica pomiędzy ciężarówką z kabiną Ogórka, a Ładą 1500 nazywaną Fiatem 125p, bo o ile nie tylko takie składaki zciężarówek jeździły u prywaciarzy, tak w przypadku "konwersji" Kolegi, nawet jak podmieniano lampy w wesołym PRL-u, tak karoseria mimo wszystko pozostawała ta sama.
Popieram konwersje, byle z głową, bo sam też czasem coś dłubnę, poprawię w modelach, ale drażni mnie takie wciskanie kitu o ćwiczeniu warsztatu, w którym chodzi o coś zupełnie innego - taka rzeczywistość alternatywna, jak i sam model.
 
Reakcje
2.464 79 2
#15
Kolego maxeus nie bardzo Cię rozumiem. Masz podniesione ciśnienie bo Krzysiek w ogóle sprzedaje takie pojazdy - zarabiając na tym i ma na nie chętnych ( sam nabyłem dwa które będą sobie stały gdzieś w tle na moich skrzynkach) ? O to chodzi? Nie wyjeżdżaj mi teoriami co było a co nie, bo nie był ukryty opis tego pojazdu z czego jest zrobiony i co ma przypominać. Chyba nikt nie jest analfabetą, żeby nie przeczytać tego. Wiesz od takiego piłowania tematu można sraczki ze stresu dostać, której oczywiście Ci nie życzę.
 
Ostatnio edytowane:

przemek_lipski

Aktywny użytkownik
Reakcje
759 10 0
#16
Dla mnie fajnie ze coś robisz tez przerabiam ogórka autobus na ciężarówkę bo za komuny prywaciarze przerabiali i nikt mi nie powie ze taki nie jeździł
Zobacz sobie serial Karino, tam jest specjalistyczna ciążarówka do transportu koni na bazie ogórka właśnie! Poszukam odpowiedniego wątku na forum i wrzucę zdjęcie takiego ogórka.
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
5 0 0
#17
Aż sobie dzisiaj powtarzałem w pamięci, że muszę Ci, SP-45 - 166 odpisać w tym wątku, bo jeszcze tego nie zrobiłem. Ogółem - widać, jak wiele włożyłeś w przerobienie, ale generalnie jednak te pojazdy, my w Polsce, mamy tak opatrzone, że jednak widać, że to pierwotnie Łada. ;) Ale projekt nie jest głupi - w końcu w epoce słusznie minionej często naprawiano auta czym popadło, więc czemu by czegoś takiego nie pokazać na makiecie? Dlatego w żadnym razie nie skreślam Twojego pomysłu z góry, ale sugeruję taki eksperyment, by wymienić nadwozie na wydruk 3D z GPMu, sprawdzić, cz w ogóle da się taki manewr zrobić i jak to będzie wyglądało. ;) Tudzież - spróbować "aktywować" model z GPM - na przykład poprzez opracowanie ruchomych kół. ;) Powodzenia! Ja się tu bardzo rzadko odzywam, ale kibicuję cały czas. ;)
 
OP
OP
S

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
915 38 3
#18
Powiem tak, wziąłem sobie wydruczek z GPMu i niestety jest on o kilka klas niżej od Łady z Buscha. Kit Buscha jest całkowicie przemyślany, wszystko tam do siebie pasuje, jest w bodaj w około 20-25 częściach i się pięknie wszystko składa, a jak łatwo pomalować...
GPM to w zasadzie trzy części. Razem z budą odlane np zderzaki czy atrapa chłodnicy. Precyzyjne pomalowanie tego bez wycinania z pudła jest jak dla mnie niemal niewykonalne. A można było zrobić to oddzielnie jak choćby zrobiony został kogut dla milicji. Szyby w GPM nie spasowują się dobrze z karoserią. Trzeba tam naprawdę nieźle się natrudzić żeby to wyszło i wyglądało.
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
5 0 0
#19
A, taki jest problem. Ja bym to próbował rozwiązać w ten sposób, żeby pomalować całą karoserię na kolor docelowy, a resztę "odcinać" taśmą Tamiyi i malować na przykład aerografem, albo, ostrożnie, pędzlem. Sam planuję tego spróbować i zobaczę, jak wyjdzie. ;) Tak czy inaczej, powodzenia w projektach! ;)