Freilassing - Bad Reichenhall

[śledź]

W zeszłym tygodniu będąc w pracy przeglądałem sobie lokalną gazetę i natknąłem się na taką informację.

Odjazd niedziela godzina 14.
Stawiliśmy się w Lokwelt już o 13 z racji tego, że atmosfera świąteczna, wszędzie są Świąteczne Targi ( Weihnachtsmarkt ) i okazja na raczenie się Jagertee. Bo chodzi oto, by nie zmarznąć podczas podróży.
Pociąg już stoi więc czas na zdjęcia.

Niestety zawsze się ktoś musi wcisnąć w kadr, ale nic się nie da zrobić jak wkoło zamieszanie i sporo ludzi.

Proszę bardzo oto dwóch miłych starszych panów sprzedających bilety na podróż koleją. Wyjątkowa promocja z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia 15€ w dwie strony za twarz.

Tuż przed odjazdem jeszcze mała dolewka i czas wsiadać do wagonu.

 

[śledź]

A poniżej kilka innych zdjęć.

I już w wagonie. Miejsca zajęte na szczęście w samą porę, bo tłumy zaczynały węszyć.

Ruszamy i od razu mijamy lokomotywownię

Kręty szlak prowadzi nas w stronę miejsca docelowego.
Temperatura na zewnątrz mało korzystna ale twardo stoimy na podeście między wagonami i robimy zdjęcia.

Kłęby wydostającego się dymu i para nie ułatwiają nam życia.

 

[śledź]

Powoli dojeżdżamy do Bad Reichenhall

Tu już na samej stacji i pani zjawa w gęstwinach dymu i pary uchwycona w kadrze, oraz szybkie zdjęcie naszej maszyny od czoła, która przepięknie się prezentowała w słońcu. Nie zabrakło oczywiście innych atrakcji na zdjęciu.

Pół godziny postoju. Te pół godziny wykorzystaliśmy na odwiedziny naszego kolegi Marka, który po powrocie z Polski miał coś dla nas co byśmy w drodze nie zamarzli.
Po uzupełnieniu zapasów, zadowoleni wracamy na stację. Wszystko przygotowane do odjazdu. Lokomotywa odwrócona i podczepiona z drugiej strony.

Zbliżała się godzina 15:30, temperatura na zewnątrz dalej nie daje za wygraną ale my, twardzi się nie poddajemy i robimy jeszcze kila zdjęć w drodze powrotnej. Zmarznięte dłonie nie pomagają w robieniu fotek.

Jeszcze ładny widok na góry i koniec podróży.

Dziękuję.