Myślałem o tym jakiś jakiś czas temu, po sugestii naszego forumowego perygrynatora kolegi
@Paweł R tyle że sporo jest tanich szpejów na rynku i kto zapłaci pięć dych za tokarkę z ruchomym konikiem jak na allegro w tej cenie kupi tokarkę i wiertarkę i jeszcze coś. Mam wprawdzie wielką chęć na jakąś frezarkę, torkarkę, albo i wielką wytaczarkę... ale póki co pochłonął mnie temat owocowo jarzynowy.
Wczoraj wpadł do mnie na chwilkę
@Artur tyle, że potem chwilka zrobiła się dłuższa i tak mi się z nim dobrze gadało, że jeszcze przy otwartych drzwiach jego samochodu w środku nocy nie mogliśmy się nagadać. Głównym tematem był jego cholernie ambitny i pierońsko interesujący projekt portowy, ale dyskutowaliśmy też o jabłkach.
A że imię jakoś tam zobowiązuje (a na dodatek moja żona to Ewa), więc w przerwach między malowaniem figurek Heniów i Odlewników pomalowałem dziś cztery skrzynki i wypełniłem je czterema rodzajami jabłek - antonówka, lobo, jonagold i cortland
Uznaję eksperyment za zadowalający. Wcześniej próbowałem kilku podejść z drukiem 3D, ale bogu dzięki są jeszcze takie tematy w których ręczna robota jest niezastąpiona. Gdy tylko skrzynki na owoce będą dostępne, zamieszczę tutorial, jak takie jabłka sobie zrobić. A póki co kilka ujęć z warsztatu.
Zobacz załącznik 687302
Zobacz załącznik 687303
Zobacz załącznik 687304
Zobacz załącznik 687305
Zobacz załącznik 687306
Zobacz załącznik 687307
Zobacz załącznik 687308