Trochę w nawiązaniu do postu powyżej, zamiast przecierać wagi, dziś dłubałem operatorkę saturatora, którą od dłuższego czasu modelowałem sobie w tak zwanym międzyczasie. Pod wpływem "blond lali", którą zamieścił
@Misiek fryzurę zrobiłem ze szpachli posiłkując się też nieco zdjęciami pierwszej damy PRL'u, pięknej Stasi G. Jednym słowem burza loków i grzywka.
Dwa razy korygowałem pochylenie sylwetki, żeby głowa zmieściła się pod baldachimem i w końcu wyszło coś takiego. Kobitka ma być młodsza, przysadzista i szeroka w biodrach (barki zrobiłem celowo szersze, bo nie wiedziałem jak będą ułożone ręce).
Potem wziąłem się za ramiona
i przykleiłem je wstępnie na wikol. Zgodnie z moimi obawami bary wyszły jak u górnika na przodku, ale dla bezpieczeństwa wolałem zostawić więcej materiału, teraz będę miał z czego spiłowywać.
Teraz czeka mnie nałożenie ze szpachli fartucha. Chciałem zostawić babkę w takim ubraniu, bo spodobała mi się spódnica ale na 90% fotografii panie od saturatorów miały białe fartuchy i czeka mnie jeszcze sporo pracy.
Poniżej stan na dzień dzisiejszy:
Wracam do wag