Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Jak tak dalej pójdzie to będzie można odtwarzać scenki z Misia. Paluch już jest, wóz na węgiel będzie, jeszcze parę figurek i gotowe.
No i musi być biały Fiat 125p.
Jestem spakowany na wyjazd do Krakowa. Dziś jeszcze dorobiłem górnopłuki na palety Kotebiego (to ostatni element sanitarny) i miałem nowe ryby w skrzyniach (szczupaki i nowe płastugi) pomalować, ale już nie zdążyłem. Natomiast zdążyłem pomalować nowe beczki. Nazywam je umownie postPRLowskie. Do 60litrowych doszły standardowe 200tki. Oczywiście wykorzystałem okazję by poszaleć z logami i kolorkami To taka moja niegroźna słabość do modelearskich M&Msów
Myślę że takie beczki mogą fajnie wyglądać koło pit stopów samochodów rajdowych albo na tyłach garaży w wersji podrdzewiałej.
Relacja z Krakowa
No cóż, podróż z Arturem i Marcinem upłynęła nam szybko na miłej pogawędce ogólnowojskowej. Po dojechaniu wciągnęliśmy szybko mix mięs z bułą, kwaszeniakiem i oranżadą. Wszystko to w towarzystwie ekipy z Małopolski.
Ledwie przecisnąłem się przez zasieki, ledwie zadomowiłem przy makiecie, gdy po dwóch godzinach dostałem telefon, że w niedzielę jednak przyjeżdża do mnie ważny gość w sprawie sporego projektu. O noclegu nie było mowy. Jeszcze trochę pogadałem z Szymkiem, po czym wypadłem z NCKu jak z procy. Szybka podróż 4ką i zdążyłem na styk, na IC ten o 17:36.
EP09 niczym rącza klacz, szła takim cwałem, że mało haka nie urwała i po 20tej byłem na Centralniaku. Dobrze że wziąłem lapka to po drodze jeszcze podgoniłem trochę projekt w 3D. Mądralę co wymyślił te stoliki na oparciach foteli trzeba by posadzić przy jednym z nich na parę godzin, żeby się ergonomii nauczył.
Miło było choć na krótko spotkać znajomych. Niestety nie zrobiłem zdjęć taboru i infrastruktury (pewnie inni zamieszczą wyczerpujące relacje), ale zachowałem w pamięci rewelacyjne moduły Sławka @SD, które jak dla mnie są wyznacznikiem jakości w modelarstwie kolejowym. Fantastycznie przemyślany projekt - spójny w sensie wizualnym, uniwersalny, wysoce funkcjonalny i wyjątkowo klimatyczny. Wisienkami na torcie był namalowany slogan na wachlarzu i zaparkowane na parkingu autobusy... tak, tak... właśnie TE autobusy - jak dla mnie modelarski Olimp.
A w domu... stara bida - spotkania przy Maluchu. Inżynier podrzuca węglarza na imprezę do jednej takiej aktorki. Z Pańskiej na Plac Grzybowski jedzie się szybko, więc węglarz pewnie będzie wcześniej
Na forum wywiązała się ciekawa dyskusja w dziale tabor i można było się dowiedzieć, co jest syfem, co jest g..... warte i jeszcze kilka ciekawostek. No coż, zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć i nauczyć.
Panie i Panowie, zasada jest prosta, albo ktoś jest bogaty i inwestuje pieniążki w modelarskie dzieła sztuki, albo choroba psychiczna jest na takim etapie, że farmaceutyki za dewizy nie pomogą. Każdy sobie równanie G/H oblicza indywidualnie.
Do sedna.
Dziś dotarła paczka z zamówionymi figurkami i innymi drobiazgami Adama i mogę powiedzieć tylko tyle, że nie żałuję przetraconych pieniążków. Milicjanci- przystojne chłopaki, szczególnie Czechu Borewicz chłopak jak malowanie.
Nie bez powodu Pani Krysia-dyżurna ruchu peronowa się w nim podkochuje, wydała kupę pieniążków na najmodniejsze buty na paradowanie po peronie, jak tylko pojawia się milicyjny Uaz na niby rutynowy patrol na stacji.
Osa- jestem takim ignorantem, że nawet nie widziałem, że był taki produkt polskiej motoryzacji
Pralka Frania, będzie stała na peronie razem z Tatą Frankiem. Jak się urodziłem, to ojciec wyciągnął swoje zaskórniaki, wsiadł w pociąg i pojechał kupić taką pralkę, co by Mama mogła prać pieluchy świeżo urodzonego srajdka.
Wczoraj minęło 15 lat jak Tata umarł, więc troszkę wzięło mnie na wspominki i sentymenty.
Ja wiem, że Adam swoje cudeńka rzeźbi wg. swojego punktu widzenia świata i dla mnie pełnią szczęścia byłoby, gdyby
powstały postacie tych trzech sympatycznych Panów, które Adamowi wysłałem, nie lubię koncertów życzeń, ale gdyby jeszcze tak wyrzeźbić Panią Krysię z lizakiem z tej drobnej rączce? To na marginesie pomysłów Adama na podfruwajki w sukieneczkach do skuterka Osa.
Panią Krysię wynalazłem tu: początek filmu
Dziękuję Zbyszkowi za recenzję i link do filmu. W rozmowie na PW zwrócił mi uwagę na obwód pod klatką piersiową moich zuchów, no że powinienem ich może trochę podkarmić. Następnego faceta obiecuję zrobić grubszego, choć na razie nie będzie to kolejarz
Natomiast kolejarz z filmu wskakuje u mnie na listę tematów do roboty, chociaż znowu facet z teczką...? Może jakiś pakunek powinien trzymać, zawinięty w szary papier... no pomyślę. Wyłożony kołnierz koszuli i te baki, fajny klimat. Do okularów się przymierzam od dawna w kontekście wymarzonej filmowej figurki. Nigdy tego nie próbowałem... ale kiedyś trzeba zrobić pierwszy krok. BTW - czy Preiser robi ludzi w okularach, bo nigdy na zdjęciach nie widziałem. A oglądam je namiętnie, bo uważam Preisera za najlepszą firmę figurkową w skalach kolejowych.
Świetni są też pracownicy parowozowni. Fajna kolorystyka ubrań, no i ta patyna
Jeśli idzie o kobietę to ja myślałem o tej w czerwonej czapce. Przy okazji, strasznie mi się podoba poza kolejarza po lewej stronie - taka swobodna i życzliwa, głowa lekko pochylona na prawą stronę. Pięknie układają się fałdy na nogawkach i rękawach (z tym mam zawsze problemy).
A kobieta z lizakiem o tyle mnie pociąga, że ma koszulę z rękawami. Łatwiej mi odlewać ubrane ramiona. Cały czas myślę nad patentem na lizak. Boję się, że trawiony się połamie, a odlewany będzie za gruby (i tez się połamie). Jako fetyszysta damskiego obuwia obawiam się też trochę tych białych szpilek, ale przyznacie chyba, że temat jest wybitnie kuszący
CO DO TEGO JAK KUSZĄCY PRZYDAŁABY SIĘ TEŻ FOTKA Z PRZODU ...
No piękne rzeczy się szykują a ta kolorystyka dyżurnej ruchu będzie super.
Lizak wkładany w dłoń sugeruję - przy czapce na niebiesko może być kierowniczka pociągu z małą chyba żółtą chorągiewką - no chyba że podejmiesz wyzwanie i przeprowadzisz przewody - to wtedy z latarką ...