Witam.
Kolejny nietypowy model:
Producent - Fleischmann
Typ - BR 03 1003
Numer katalogowy - Nie znam
Rewizja - brak
Sterowanie - już cyfrowe DCC
Oświetlenie - LED białe/ czerwone zmienne.
Napęd - 3 z czterech osi tendra
Zasilanie - z 3 osi parowozu.
Bardzo dawno temu, gdy znerwicowany malarz pokojowy odkrył kojące właściwości bazgrania flamastrami po mapie Świata, odkrył również potrzebę, aby wszystko czego dotknie było naj.
Największe, najlepsze, najszybsze i najpiękniejsze.
Stąd wziął się pomysł obudowania jednej z największych lokomotyw, otuliną aerodynamiczną.
Aby stworzyć konkurencję do coraz popularniejszych sterowców i transportu lotniczego
Model Fleischmanna BR 03 1001 trafił do mnie jako używany.
Bez pudełka, więc nie znam jego numerów katalogowych.
Model w stanie dobrym, ale rzeczywiście używany. Koła (szczególnie tendra) noszą ślady pracy.
Fleischmanowy silnik, już nowszej generacji, nie wykonany z jednego kawałka metal, dał się dość łatwo przystosować do sterowania cyfrowego. Światła zastąpiłem LED'owymi biało/ czerwonymi zmiennymi.
Model jest dość ciężki, toporny. Chodzi w tym sterowaniu dość ostro ( einz, zwei, drei ) po wojskowemu.
Nie ma finezji ruchów nowoczesnych silników.
Pomimo przeprogramowania startu i hamowania, chodzi dość sztywno.
Ale widać to jego urok.
Co do wykonania - solidne, ale pozbawione jakichkolwiek ozdobników. Wszystko co niewidoczne, nie zostało zainstalowane.
Brak parowozowego wyposażenia, które schowane jest pod otuliną. Brak nawet śrub na jedynym wiązarze, bo ich też nie widać.
Tyle z negatywów. A pozytywy?
Model jeździ i świeci.
Jest bardzo rzadkim okazem.
Dość szeroko rozpowszechnione są wersje Marklina 3- szynowe, ale znaleźć taki model na zasilanie 2-szynowe stałonapięciowe, to rzadkość.
Dlatego go nabyłem.
Tyle w opisie.
Kolejny nietypowy model:
Producent - Fleischmann
Typ - BR 03 1003
Numer katalogowy - Nie znam
Rewizja - brak
Sterowanie - już cyfrowe DCC
Oświetlenie - LED białe/ czerwone zmienne.
Napęd - 3 z czterech osi tendra
Zasilanie - z 3 osi parowozu.
Bardzo dawno temu, gdy znerwicowany malarz pokojowy odkrył kojące właściwości bazgrania flamastrami po mapie Świata, odkrył również potrzebę, aby wszystko czego dotknie było naj.
Największe, najlepsze, najszybsze i najpiękniejsze.
Stąd wziął się pomysł obudowania jednej z największych lokomotyw, otuliną aerodynamiczną.
Aby stworzyć konkurencję do coraz popularniejszych sterowców i transportu lotniczego
Model Fleischmanna BR 03 1001 trafił do mnie jako używany.
Bez pudełka, więc nie znam jego numerów katalogowych.
Model w stanie dobrym, ale rzeczywiście używany. Koła (szczególnie tendra) noszą ślady pracy.
Fleischmanowy silnik, już nowszej generacji, nie wykonany z jednego kawałka metal, dał się dość łatwo przystosować do sterowania cyfrowego. Światła zastąpiłem LED'owymi biało/ czerwonymi zmiennymi.
Model jest dość ciężki, toporny. Chodzi w tym sterowaniu dość ostro ( einz, zwei, drei ) po wojskowemu.
Nie ma finezji ruchów nowoczesnych silników.
Pomimo przeprogramowania startu i hamowania, chodzi dość sztywno.
Ale widać to jego urok.
Co do wykonania - solidne, ale pozbawione jakichkolwiek ozdobników. Wszystko co niewidoczne, nie zostało zainstalowane.
Brak parowozowego wyposażenia, które schowane jest pod otuliną. Brak nawet śrub na jedynym wiązarze, bo ich też nie widać.
Tyle z negatywów. A pozytywy?
Model jeździ i świeci.
Jest bardzo rzadkim okazem.
Dość szeroko rozpowszechnione są wersje Marklina 3- szynowe, ale znaleźć taki model na zasilanie 2-szynowe stałonapięciowe, to rzadkość.
Dlatego go nabyłem.
Tyle w opisie.