Modele w malowaniu "prestiżowym" ukażą się wbrew wcześniejszym zapowiedziom przed żółtymi czołami, o których nagle zrobiło się cicho. Czy tylko ja jestem takim obrotem sprawy mocno zawiedziony?
Więc przestań, ponieważ jest to całkowicie bezsensowne, podchodzi pod wycieczki osobiste i nie ma żadnego związku z tematem.
Niczego nie wnosi, bo nie musi. Określenie, jak każde inne. Dla wszystkich zrozumiałe. Wróćmy do meritum.
Kolego, niepotrzebnie się tak unosisz. Bez względu na to, czy określenie jakie używasz w stosunku do malowania ICC to taki żarcik, czy też nie... ( - "prestiż") wzbudza pewne emocje, gdyż wyczuwa się w nich kpinę i sarkazm, a wiele osób interesuje się tym malowaniem i je lubi. Czasy się zmieniają jak i malowania lokomotyw. Chciałbyś aby wiecznie jeździły z żółtymi czołami, czy co? Sentyment sentymentem, ale nie popadajmy w skrajności. Tak ciężko napisać wprost: malowanie ICC?
Szczerze - to i mi się rzuciło na oczy nadużywanie przez ciebie tego słowa w stosunku do ICC i zaczyna mnie to już drażnić. Oczywiście piszę o sobie, a ty możesz używać sformułowań jakie chcesz. Pisze jeno tylko o odczuciach jakie wzbudza we mnie nadużywanie tego słowa - gdyż jak sądzę - nie każdy użytkownik forum czytając to, wie o jakie malowanie ci chodzi bo nie każdy wie, że dla ciebie "prestiż" to ICC... a fajnie, jak pisze się zrozumiale dla wszystkich.