• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

EU07 Masowa produkcja - jakie malowanie

Jakie szaty dla EU07? (Masowa produkcja)

  • Koleje Mazowieckie

    Votes: 15 10,1%
  • Intercity

    Votes: 38 25,5%
  • PKP Cargo filolet

    Votes: 19 12,8%
  • PKP Cargo biało-czerwona

    Votes: 6 4,0%
  • Brązowo-żólta TS Opole

    Votes: 5 3,4%
  • Klasyczna zielona

    Votes: 92 61,7%
  • Klasyczna zielona z żółtą mordką

    Votes: 71 47,7%

  • Ogółem głosujących
    149

ffox

Administrator
Zespół forum
Reakcje
3.455 12 0
#21
Podyskutować można zawsze, ale na razie nie ma co marzyć o innych polskich modelach póki SM42 Piko dobrze się nie sprzeda.
Więc jeśli chcecie inne polskie modele, to nie oszczędzajcie funduszy na SM-ce.
Ankieta trochę bez sensu, bo przecież Piko na start wypuszcza model w czterech różnych malowaniach.
Z innymi modelami być może w przyszłości będzie tak samo.

Pozdrawiam.
 
OP
OP
K

krokodyl

Gość
#22
Nie tylko wózki ale i cały kształt budy jest podobny do bardzo wielu niemieckich loków

Jak wypuszczą to pewnie zielone i PKP cargo...chociaż ja bym chciał bardzo KM...

A sama ankieta jest w stylu "co nas kręci, co nas podnieca" a nie projektem korespondencji z Piko...
 
OP
OP
K

krokodyl

Gość
#23
Od Ciebie?
Piko Lieber, wir tun Modell EU07 polnischen Eisenbahn. Wir wollen wirklich ihr zu haben, bitte nehmen Sie meine Anfrage.
Znam niemiecki ;) Takie skomlenie o model nie ma sensu...ale uwierz, że dokumentację mają i jedyne co ich blokuje to szacowany na bardzo mały polski rynek i brak zainteresowania taborem polskim w innych krajach oprócz polonii w Usa...to tyle...

Polski rynek uratują nie bogowie olimpu modelarskiego a nowa klasa średnia i zamożni hobbiści którzy przy bogaceniu się społeczeństwa staną się silną grupą kupującą...h0 to ma być fun a nie religia- i tylko jako fun się u nas rozwinie...tak jest zresztą w Niemczech
 
OP
OP
K

krokodyl

Gość
#25
Z życia i doświadczeń...powiedzmy, że też próbuję coś w tym naszym rynku zmienić...

Można dalej wierzyć w małoseryjne cuda i patrzeć jak upadają z powodów finansowych świetne ze strony modelarskiej inicjatywy...ale jak chcesz mieć rynek a nie podwórko musisz zastosować prawa ekonomii...nawet ta nieszczęsna stonka nigdy by nie powstała gdyby mieli ją projektować modelarze...i należy się przygotować że tak to będzie wyglądać w przyszłości...

A wydaje mi się że niektórzy chcieliby jednocześnie dużo i w świetnej jakości - najlepiej same Brawy i jeszcze wyższe stopnie...a tak się nie da...masowe Roco i Piko w co drugim domu i jest już git...a i dodam że będzie to raczej tabor hobby i starter...

Wśród rodziców "wychowanie przy ekranie" odchodzi w dal więc jest to całkiem realne...ale decyzje nie zapadną na forach czy zlotach modelarskich...tutaj możemy sobie tylko porozmawiać na luzie...mega powaga i jakiś dziwny idealizm mijają się z celem...a często człowiek nie siedzący głęboko w temacie wykazuje większą aktywność i pozytywne myślenie...najgorzej jest być starym zgorzkniałym mistrzem...a na szczęście znam i 70-latków którzy z pasją gaworzą o kolei- lepsze to od takiego 40-letniego smutnego "znawcy tematu" którego nic nie cieszy i wszędzie widzi czarne strony medalu.

Mistrzu mistrzu zobacz jakie nowe ładne Piko:D
Odłóż to uczniu, nie ciesz się tak życiem i maluj dalej jodły na dioramę miliona drzew:kawa:
 

Bert

Aktywny użytkownik
Reakcje
2 0 0
#26
Z życia i doświadczeń...powiedzmy, że też próbuję coś w tym naszym rynku zmienić...



A wydaje mi się że niektórzy chcieliby jednocześnie dużo i w świetnej jakości - najlepiej same Brawy i jeszcze wyższe stopnie...a tak się nie da...masowe Roco i Piko w co drugim domu i jest już git...a i dodam że będzie to raczej tabor hobby i starter...
Dokładnie! Polskę zmotoryzowały plebejskie "maluszki" a nie snobistyczne Bentleye, tak samo rolę Fiatów 126 w modelarstwie kolejkowym odegrają tanie modele Roco i Piko. Wiem ,że wiele osób widzi modelarstwo jako hobby elitarne, ale prawda jest taka że elitarne to jest może kolekcjonowanie obrazów holenderskich mistrzów. A kolejki są dla wszystkich, od lat 2 do 120. Im więcej ludzi będzie się w to bawić, tym większy rynek, czyli też wyższa sprzedaż. Im większa sprzedaż tym większe zainteresowanie producentów naszym rynkem. Im większe zainteresowanie - tym większy wybór modeli i lepsza ich jakość. Proste.. Ale w Polsce nawet modelarstwo ma swoich samozwańczych guru, wydających sądy i opinie z wyżyn wszechwiedzy. Są też akolici spijający z ich ust słowa prawdy i bezmyślnie je powtarząjcy. I to jest już słabe.
 

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
810 71 5
#27
Z życia i doświadczeń...powiedzmy, że też próbuję coś w tym naszym rynku zmienić...
A wydaje mi się że niektórzy chcieliby jednocześnie dużo i w świetnej jakości - najlepiej same Brawy i jeszcze wyższe stopnie...a tak się nie da...masowe Roco i Piko w co drugim domu i jest już git...a i dodam że będzie to raczej tabor hobby i starter...

Wśród rodziców "wychowanie przy ekranie" odchodzi w dal więc jest to całkiem realne...ale decyzje nie zapadną na forach czy zlotach modelarskich...tutaj możemy sobie tylko porozmawiać na luzie...mega powaga i jakiś dziwny idealizm mijają się z celem...a często człowiek nie siedzący głęboko w temacie wykazuje większą aktywność i pozytywne myślenie...najgorzej jest być starym zgorzkniałym mistrzem...a na szczęście znam i 70-latków którzy z pasją gaworzą o kolei- lepsze to od takiego 40-letniego smutnego "znawcy tematu" którego nic nie cieszy i wszędzie widzi czarne strony medalu.
hobby i starter? W co drugim domu? :ROFL: Całe to modelarstwo w tym kraju opiera się na zdziecinniałych podtatusiałych Panach z łysieniem potylicznym, albo 40 latkach, którzy nigdy nie dorośli i puszczają te swoje kolejki na makietkach, albo wietrzą kolekcje na owalu położonym na dywanie. (y)
Jest jeszcze grupa wiernych fanów Piko ex DDR
Ale nie ma co popadać w kompleksy. Niedawno rozmawiałem w sklepie modelarskim, tak filozoficznie o ruchu w interesie. W pancerce, czy lotnictwie jest podobnie. Przychodzą stali, starsi kupujący. Czasem wpadnie jakiś młody, kupi drogi, wypasiony model, prawdopodobnie nie sklei go do końca, sie zniechęci i tyle.
Druga sprawa, że modele kolejowe są drogie, i będą drogie po tej stronie Odry.
To tyle w tym fajnym wątku. Jak już się pojawi to EU, to napisz mi na PW.
 
OP
OP
K

krokodyl

Gość
#28
hobby i starter? W co drugim domu? :ROFL: Całe to modelarstwo w tym kraju opiera się na zdziecinniałych podtatusiałych Panach z łysieniem potylicznym, albo 40 latkach, którzy nigdy nie dorośli i puszczają te swoje kolejki na makietkach, albo wietrzą kolekcje na owalu położonym na dywanie. (y)
Jest jeszcze grupa wiernych fanów Piko ex DDR
Ale nie ma co popadać w kompleksy. Niedawno rozmawiałem w sklepie modelarskim, tak filozoficznie o ruchu w interesie. W pancerce, czy lotnictwie jest podobnie. Przychodzą stali, starsi kupujący. Czasem wpadnie jakiś młody, kupi drogi, wypasiony model, prawdopodobnie nie sklei go do końca, sie zniechęci i tyle.
Druga sprawa, że modele kolejowe są drogie, i będą drogie po tej stronie Odry.
To tyle w tym fajnym wątku. Jak już się pojawi to EU, to napisz mi na PW.
Trochę prawda, trochę przesada;)
Za 10 lat nie będą drogie- a i teraz dla wielu rodzin z Warszawy takie ceny są przystępne...dzieciaki mają całe kolekcje lego Star Wars to i po 6 lokomotyw mogą mieć...problemem jest postrzeganie modelarstwa i jako takiego hobby- jak sam napisałeś kolejką zajmują się "zdziecinniali" - trochę to ujmujące- czy prymityw który bawi się puszką piwa przy meczu czy meloman który gładzi płyty jak kochankę też jest zdziecinniały? Jest bo każdy dzieckiem swojego dzieciństwa...niestety w tym ciemnogrodzie jest ciągle podział na rzeczy dziecinne i rzeczy dla dorosłych-coś z czego w USA się zaśmieją...ten podział zwykle też tworzą ludzie prości , bez życiowej pasji...a takich u nas najwięcej...

Ja tylko piszę że gdy zrobi się z kolejki dobro popularne to i rynek nam się rozwinie samoczynnie- jeżeli Lego się udało przeforsować- i coraz więcej dorosłych je kupuje dla siebie to i z h0 się uda...
 

corwin

Administrator
Zespół forum
Reakcje
307 2 3
#29
Trochę prawda, trochę przesada;)
Za 10 lat nie będą drogie- a i teraz dla wielu rodzin z Warszawy takie ceny są przystępne...dzieciaki mają całe kolekcje lego Star Wars to i po 6 lokomotyw mogą mieć...problemem jest postrzeganie modelarstwa i jako takiego hobby- jak sam napisałeś kolejką zajmują się "zdziecinniali" - trochę to ujmujące- czy prymityw który bawi się puszką piwa przy meczu czy meloman który gładzi płyty jak kochankę też jest zdziecinniały? Jest bo każdy dzieckiem swojego dzieciństwa...niestety w tym ciemnogrodzie jest ciągle podział na rzeczy dziecinne i rzeczy dla dorosłych-coś z czego w USA się zaśmieją...ten podział zwykle też tworzą ludzie prości , bez życiowej pasji...a takich u nas najwięcej...

Ja tylko piszę że gdy zrobi się z kolejki dobro popularne to i rynek nam się rozwinie samoczynnie- jeżeli Lego się udało przeforsować- i coraz więcej dorosłych je kupuje dla siebie to i z h0 się uda...
Ciekawe, że podałeś USA, byłem ostatnio z ciekawości w sklepie modelarskim w San Francisco. Wiesz co mi powiedział właściciel? To hobby się kurczy, bo pokolenie obecnych 20-30 latków nie miało z nim kontaktu więc siłą rzeczy nie zarazi tym swoich dzieci. W sklepach z zabawkami w USA nie ma kolejek - pojawiają się czasem przed świętami. To świadczy niestety nie o rosnącym rynku a wprost przeciwnie.

Piszesz też że za 10 nie będą drogie... będą dużo droższe, bo kończy się tania produkcja w Chinach, modeli sprzedaje się mniej - producenci podniosą ceny bo przy mniejszym popycie koszt jednostkowy będzie większy. Niestety modelarstwo kolejowe zaczyna być ślepą uliczką. Skro młody człowiek w życiu nie widział parozwozu to dlaczego ma go kupić? Elektryczne jeszcze jako tako bo są na torach - ale zamiast EU07 taki młodzian woli Taurusa bo nowocześniejszy.

Porównanie zaś do klocków Lego - szczególnie serii Technic/Mindstorms to też strzał jak kulą w płot. Klocki Lego to gotowy efekt w kilka godzin max. Makieta to miesiące pracy i całkiem inne koszty, a obecny styl życia oczekuje efektu natychmiast (stąd też zadłużenie ludzi - kiedyś oszczędzano na zakup czegoś, a teraz chcemy mieć to już natychmiast, a potem spłacamy kredyt).

Tak więc nie spodziewam się wzrostu naszego hobby tym bardziej, że brak jego popularyzacji (np. publicznie dostępnych makiet). Jedna działająca makieta pod szkłem np. na Centralnym lub w Złotych tarasach zrobiona ze smakiem i klasą zrobiłaby dla naszego hobby więcej niż wszystkie dotychczasowe działania. Ogromna większość modelarzy kolejowych i miłośników kolejek w wieku 30+ lat zaraziła się hobby dzięki makietom w składnicach harcerskich. Teraz brak takich przyciągających do hobby atrakcji.
 

Kris

Znany użytkownik
Reakcje
2.285 41 5
#31
Tak więc nie spodziewam się wzrostu naszego hobby tym bardziej, że brak jego popularyzacji (np. publicznie dostępnych makiet). Jedna działająca makieta pod szkłem np. na Centralnym lub w Złotych tarasach zrobiona ze smakiem i klasą zrobiłaby dla naszego hobby więcej niż wszystkie dotychczasowe działania. Ogromna większość modelarzy kolejowych i miłośników kolejek w wieku 30+ lat zaraziła się hobby dzięki makietom w składnicach harcerskich. Teraz brak takich przyciągających do hobby atrakcji.
Swoją drogą, dlaczego by nie spróbować rozmów z władzami dworca w Wawie i Złotymi Tarasami, o czymś takim. Zasponsorować mogłyby firmy modelarskie ( bo w końcu ich produkty znalazłyby się na takiej makiecie) lub wziąć kasę z Unii (póki jeszcze dycha). Uważam, że to możliwe, ALE jest duże ALE. Kto miałby się tym zająć ? Gdyby chodziło o Katowice, to mógłbym spróbować. Do Wawy mam jednak kawałek. Ale przecież nie paru osobom, tylko wszystkim na forum na tym zależy - na promocji naszego hobby (tak mi się wydaje).
Bo to, kto by taką makietę wykonał, to nie ma dyskusji :D Szczególnie, że jest na miejscu ;)

Przecież na dworcu głównym w Kolonii jest makietka na monety. A to tylko jeden przykład. Jest jaka jest, ale jest. Nasze byłyby dużo ładniejsze.
Ustawienie małych tortów w halach największych dworców w Polsce jest realne, ale ktoś musiałby się zająć tym przedsięwzięciem. Jedna osoba koordynująca wszystko, a osoby z Poznania/Katowic/Warszawy/Wrocławia/Krakowa/Łodzi/Szczecina/Rzeszowa zajęłyby się sprawą lokalnie.

Możliwości są, kasa (wbrew pozorom) też jest łatwa do wzięcia - trzeba tylko genialnego daru przekonywania ;)
Tu nie chodzi o zarobek, ale o pokazanie, że kolejki nie są tylko zabawką.

PS. Jakiś czas temu w centrach handlowych M1 była obwoźna makieta pod szybką. Całkiem zgrabna. Zawsze było przy niej dużo ludzi.
Kasa, którą ludzie by wrzucali, żeby pociągi jechały poszłaby na opłacenie prądu i konserwacji.
Przecież hole dworcowe są duże i taka makietka 300x150 cm nie byłaby zbędnym gratem. A jakby ludzie się dowiedzieli, że na tym a na tym dworcu są makiety, to dworce by na tym skorzystały.

Ponadto można te makiety zrobić różne i wymieniać między dworcami co jakiś czas.
Wiadomo, transport kosztuje, ale jakby się zajęły tym koleje (przecież można to przewieźć pociągiem- w końcu z dworca na dworzec)...
 

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.718 30 1
#32
Ciekawe, że podałeś USA, byłem ostatnio z ciekawości w sklepie modelarskim w San Francisco. Wiesz co mi powiedział właściciel? To hobby się kurczy, bo pokolenie obecnych 20-30 latków nie miało z nim kontaktu więc siłą rzeczy nie zarazi tym swoich dzieci. W sklepach z zabawkami w USA nie ma kolejek - pojawiają się czasem przed świętami. To świadczy niestety nie o rosnącym rynku a wprost przeciwnie.
To prawda, pamiętam niemiecki program TV jakieś 20 lat temu, w którym przewidywano bankructwa firm, np. Marklina z powodu kurczącego się rynku. Z drugiej strony jednak pojawiają się nowe rynki - Chiny, Rosja i inne mniejsze, gdzie społeczeństwo się dorabia.
Piszesz też że za 10 nie będą drogie... będą dużo droższe, bo kończy się tania produkcja w Chinach, modeli sprzedaje się mniej - producenci podniosą ceny bo przy mniejszym popycie koszt jednostkowy będzie większy. Niestety modelarstwo kolejowe zaczyna być ślepą uliczką. Skro młody człowiek w życiu nie widział parozwozu to dlaczego ma go kupić? Elektryczne jeszcze jako tako bo są na torach - ale zamiast EU07 taki młodzian woli Taurusa bo nowocześniejszy.
To nie musi byc tak, rzadko kto widział mustanga czy messerschmitta a są to bardzo popularne modele. To jakie modele są popularne zależy od wielu czynników. Akurat kolej nie należy u nas do tematów na topie, a jeśli już to się na nią narzeka. Wynika to też z niskiej kultury technicznej społeczeństwa, w Niemczech jest zupełnie inaczej.
Można by to zmieniac jak pisze kol. Kris przez popularyzację tego hobby, makiety na dworcach, cent. handlowych.
 

karol_mar

Znany użytkownik
Reakcje
64 1 0
#33
Jakiś czas temu w centrach handlowych M1 była eksponowana makieta wykonana przez Makieciarza, do dzisiaj pamiętam ją, mimo że wtedy akurat modelarstwo kolejowe było poza kręgiem moich zainteresowań. Zawsze dookoła stał tłum i patrzył jak sobie jeżdżą po niej pociągi.

Nawet jakaś stara fotka gdzieś pozostała...
Image_020.jpg
Image_017.jpg
 

Załączniki

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
4.931 5 0
#34
Wynika to też z niskiej kultury technicznej społeczeństwa, w Niemczech jest zupełnie inaczej.
Dodałbym jeszcze do tej grupy naszych południowych sąsiadów. Pomimo, że dużo mniejszy kraj od naszego i wywodzący się z tego samego bloku wschodniego co my, kulturę techniczną mają rozwiniętą na dużo większym poziomie niż u nas. Stąd choćby duża ilość fabrycznych modeli i to zupełnie nowych konstrukcji w ich malowaniach.
 

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.718 30 1
#35
Dodałbym jeszcze do tej grupy naszych południowych sąsiadów. Pomimo, że dużo mniejszy kraj od naszego i wywodzący się z tego samego bloku wschodniego co my, kulturę techniczną mają rozwiniętą na dużo większym poziomie niż u nas. Stąd choćby duża ilość fabrycznych modeli i to zupełnie nowych konstrukcji w ich malowaniach.
Zgadza się, chociaż Czesi to też Słowianie i też z bloku wschodniego, to jest to raczej kraj należący do kultury zachodniej. Czechy były najbardziej rozwiniętym regionem cesarstwa Austrowęgier
 

Michał_P

Znany użytkownik
Reakcje
182 27 0
#37
Dodałbym jeszcze do tej grupy naszych południowych sąsiadów. Pomimo, że dużo mniejszy kraj od naszego i wywodzący się z tego samego bloku wschodniego co my, kulturę techniczną mają rozwiniętą na dużo większym poziomie niż u nas. Stąd choćby duża ilość fabrycznych modeli i to zupełnie nowych konstrukcji w ich malowaniach.
W Polsce natomiast panuje kult samochodu. Polak nie zwraca uwagi na to co je, aby utrzymać (często niepotrzebne) auto. W mieszkaniu może być na ścianie grzyb, do żarcia zupki z biedronki byle na meblościance w kawalerce stała 50-calowa plazma (kolejny polski fetysz) a na parkingu przed blokiem wspomniana fura. Szczyt ambicji - zapchać kichę, zalać pałę, raz w tygodniu przewieźć (furą oczywiście) rodzinę do kościoła i do Tesco na zakupy... Hobby? Jakie hobby? Chyba, że chodzi o łojenie napoju piwo-podobnego i śpiewające tańce z gwiazdami na lodzie na tefałenach albo innych polszmatach. :eek:
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
4.931 5 0
#39
Chyba ciut odbiegliśmy od tematu :D
Sorki, ale jeszcze jedno z tego tematu pobocznego nasunęło mi się na myśl :)
Czasami przeglądam sobie czasopisma o urządzaniu wnętrz, jakieś projekty mieszkań, domów itp. Dochodzę do wniosku, że wg. założeń projektantów statystyczny Polak musi mieć salon (w rogu koniecznie kuchnia), łazienkę i sypialnie. W salonie oczywiście wspomniana powyżej plazma 50 cali na piedestale. Pytanie, gdzie uprawiać hobby inne niż oglądanie TV z ogłupiającymi reklamami i również niektórymi programami, picie piwa na kanapie? Nawet gdyby ktoś lubił czytać książki, to nie ma za bardzo na nie miejsca, bo na ewentualnych półkach stoją pseudo rzeźby i inne gadżety np. z Ikea jakie zaleca aranżator wnętrza. Przydałoby się jakieś pomieszczenie w stylu gabinet, gdzie stoi porządne biurko (wystarczy blat), regał gdzie można zbierać dokumentację, szafka na narzędzia itp. Takie dywagacje na temat. Wiem, że tu o kasę chodzi, aktualnie jest trend, że mieszkanie około 35m kwadratowych może mieć nawet 3 pokoje, tylko szaleć :).
 

Bronco_Billy

Znany użytkownik
Reakcje
1.254 18 1
#40
Jakiś czas temu w centrach handlowych M1 była eksponowana makieta wykonana przez Makieciarza, do dzisiaj pamiętam ją, mimo że wtedy akurat modelarstwo kolejowe było poza kręgiem moich zainteresowań. Zawsze dookoła stał tłum i patrzył jak sobie jeżdżą po niej pociągi.

To właśnie ona, stojąc w M1 w Poznaniu spowodowała u mnie nawrót choroby...Czyli to Makieciarzowi należy wystawić rachunek za te wszystkie nabyte od tamtej pory lekarstwa??;)

Pomysł z makietami w miejscach publicznych bardzo dobry, pytanie czy będzie skuteczny tylko w wybudzaniu uśpionych wirusów, czy też będzie w stanie zarażać nowych delikwentów. W dobie, w której każdy dzieciak ma dwójkę prywatnych szoferów dostarczających go i odbierających z każdego miejsca samochodem, kiedy rzadko który w ogóle kiedykolwiek zaliczył przejażdżkę pociągiem może to być dość trudne. Sam się zastanawiam czy kochałbym dziś pociągi, gdybym w dzieciństwie często nimi nie jeździł i nie mieszkał przy linii kolejowej...
Niemniej idea ciekawa. Daniel - kończ Okunin i udaj się na Centralny i do Tarasów - bynajmniej nie na zakupy :)
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 6
Tabor 36
Tabor 29
Tabor 19
A
Tabor 85

Podobne wątki