• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Epidemia koronawirusa, a spotkania/imprezy/pokazy modelarskie - dyskusja

Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.

Qmaty

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
5.828 235 3
W teatrze wśród widzów była osoba, która również prezentowała Twój punkt widzenia. Siedziała jednak obok ponad siedemdziesięcioletniego małżeństwa...
...czy uważasz, że inni lekarze i epidemiolodzy to głąby? Są przepisy dopasowane do aktualnej wiedzy...
Skoro wspomniane przez Ciebie małżeństwo wybiera się do teatru będąc w grupie wysokiego ryzyka to jest to bardzo nieodpowiedzialne ich strony (biorąc pod uwagę ich przekonanie o śmiertelnym niebezpieczeństwie).

Dziwne, że w jednych krajach maski są obowiązkowe, w innych tylko zalecane, a jeszcze inne kraje nawet nie myślą o ich stosowaniu. To którzy są tymi głąbami?
Mam wrażenie, że @Mafo jako fachowiec chce abyście oddychali powietrzem, a nie tym czymś co wydychacie do maseczki i ponownie wchłaniacie.
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
W teatrze wśród widzów była osoba, która również prezentowała Twój punkt widzenia. Siedziała jednak obok ponad siedemdziesięcioletniego małżeństwa. Zdejmowała zakrycie ust mimo próśb starszych osób odbierając poprzez tworzenie w nich lęku przyjemność z oglądania spektaklu.
Gdybym poszedł do teatru też, brakiem maski, odebrałbym komuś przyjemność z oglądania, tyle tylko , że ja mam na to papier. I co też nazwałbyś mnie buntownikiem a może głąbem?I jeszcze jedno która z komisji to głąby, z kraju gdzie jest nakaz noszenia masek, czy z tego w którym są tylko
zalecane, czy może z tego gdzie nawet nie myślą o ich stosowaniu?
 

Pantograf

Znany użytkownik
Reakcje
996 63 25
Jakiś czas temu na FB wpadł mi taki tekst:

"Uażnie czytać.....
CO SŁUŻBA ZDROWIA MÓWI ANONIMOWO O PANDEMII ?
Poniżej przedstawiamy wam ciekawe spojrzenie na całą ”plandemię” z punktu widzenia pracowników S.Z w tym wypadku ratowników medycznych, autorzy tekstów pozostali anonimowi. W treści znajdziecie garść faktów o których nie mówią w TV.
Wyznanie pani ratownik.
Ok…Jestem ratownikiem i orientuję się w temacie. Chciałabym odnieść się do śmierci z powodu Covid-19. Otóż sprawa wygląda tak: Po pierwsze, testy nie są przeznaczone do diagnostyki, lecz do badań naukowych. Wyniki są jak w rosyjskiej ruletce – zależy, jak trafi więc są zupełnie niewiarygodne. Po drugie, za stwierdzenie u pacjenta Covid -19 szpitale dostają dość wysokie dodatki. I po trzecie, za podłączenie do respiratora jest już konkretna kasa. I tutaj mamy problem. Pacjenci z zapaleniem płuc podłączani są do respiratorów wysokociśnieniowych. Często mają zakrzepicę płucną. Co robią lekarze? Podkręcają ciśnienie , a ponieważ w płucach nie ma wymiany gazów, tkanka płucna zostaje rozrywana. Pacjent strasznie wówczas cierpi. Umiera.
W mediach zostaje okrzyknięty jako ofiara koronawirusa. Bzdura !!! Jest ofiarą respiratora i lekarzy. Krąży fama, że korona tak niszczy płuca, że nic z nich nie zostaje. Tak, nic nie zostaje, gdyż właśnie respirator je zniszczył. W takich przypadkach zalecana jest TLENOTERAPIA. Wówczas Zdecydowana większość by przeżyła. Premier UK i inni “wielcy” tego świata, u których stwierdzono Covid, zostali poddani właśnie tlenoterapii…Dlaczego? Nie do mnie pytanie. Jestem wściekła na to, co się dzieje i na to, że wszelkie próby uświadamiania ludzi kończą się obrażaniem mnie i nazywaniem putinowskim trollem, antyszczepionkowcem, płaskoziemcem, ect. To wszystko, co mam do powiedzenia. Dziękuję za uwagęJestem wolnym człowiekiem, nie pozwolę się zniewolić.
” Widziałem bezmyślność lekarzy na SOR-ach I NAS pozostałych medyków, którzy wszędzie widzieli Covid-19 i zaniedbywali leczenie pacjentów, dzieci z ranami odsyłane były do szpitala zakaźnego odległego o 150 km od domu, bo ojciec wrócił z zagranicy i….. może mieć wirusa. Ludzie z udarami mózgu, zawałem mięśnia sercowego nie byli od razu przyjmowani na oddział udarowy, kardiologii tylko w pierwszej kolejności wymaz, testy, czekanie,… bo mieli ……. temperaturę itd, itd. Zobaczyłem naszą głupotę i widzę ją nadal. Zobaczyłem jak nigdy wcześniej, niepotrzebną śmierć ludzi bo wmówiono nam szereg nieprawidłowych zachowań i większość nadal ich przestrzega. Już zrozumieliście !!! ….I jest wirus SARS CoV 2, korona-wirus, choroba z dziwną nazwą COVID 19, która może nie dawać objawów!!!! Ludzie przechodzą chorobę bezobjawowo.
Wyznanie ratownika.
Cud medycyny. Pierwsza choroba w moim 22 letnim stażu pracy w ratownictwie medycznym, która jest bez objawów i nazywa się ją chorobą !!!!! Nie neguje obecności korona-wirusa, obecnego w naszym środowisku od lat 60-tych ubiegłego stulecia bo już wtedy go Świat poznał, nie neguję prawdziwych objawów, które występują i występowały u osób chorych. Ja po prostu nie znoszę kłamstwa, w tym medycznego, pseudo polityków, zastraszania i ogłupiania społeczeństwa, niszczenia gospodarki, życia społeczno-kulturalnego.
Jesteśmy nosicielami wielu wirusów, grzybów, bakterii itp. przez całe nasze życie. Jesteśmy nosicielami, powtórzę jesteśmy nosicielami. Dopiero gdy nasz organizm osłabnie, układ odpornościowy zawodzi zaczynamy chorować na różne choroby i to co mamy na sobie w sobie, może być dla nas groźne!!!
Nie boję się fali krytyki na FB przez tych, którzy wierzą w to co się dzieje i żyją w swoim telewizyjnym świecie. Mają prawo do wypowiedzi tak samo jak ja. Ale ja mówię stanowczo NIE! na to co się teraz dzieje! Pomiar temperatury! Ściema totalna. Przypomina to strzał w głowę i powoduje strach wśród ludzi. Wszyscy na to zezwalają i nie analizują, że jest to kompletnie nieefektywne, niepotrzebne i nie ma dowodów naukowych na to, że ta czynność zwiększa wykrywanie nagłośnionej choroby. Totalna bzdura, marnotrawstwo pieniędzy na zawyżone cenowo termometry i narażanie społeczeństwa, firm i instytucji na niepotrzebny wydatek.
Od kiedy temperatura >38 st. C jest jedynym wyznacznikiem groźnej choroby!!!! Bzdura. Mając zawał mięśnia sercowego, udar, ból zęba możesz mieć podwyższoną temperaturę! Stres też może wywołać wzrost temperatury, przebywanie w nasłonecznionym terenie także! Strach pogłębia choroby, nasila złe samopoczucie, pogłębia depresję…. Strach blokuje skutecznie normalne życie i zniewala.Gdy co roku jest fala sezonowej grypy, to czy mierzyli Ci temperaturę przed wejściem do szkoły, urzędu, na basen, gdziekolwiek!!!! NIE!Czy zamykali przychodnie zdrowia? NIE ! Ludzie siedzieli na korytarzach bez masek kasłając, plując dotykając wszystko dookoła i co? NIC! Zero reakcji, masek i innych kłamstw. Grypa też jest chorobą zakaźną! Ludzie z AIDS mają wirusa HIV itd., itd. Czy tych ludzi pozamykano w domach, czy im pozamykano kościoły…… zakazano wejścia do LASU, zabroniono dzieciom bawić się na placach zabaw! NIE!
Przypominam – że w sezonie epidemicznym 2019/2020 w Polsce, odnotowano ponad 3,2 mln zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę. Jak wynika z meldunków Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, od września 2019 r. na grypę zmarły w Polsce 43 osoby, a od początku 2020 r. do początku marca tego roku – 40 osób. W Polsce rocznie umiera ponad 400.000,00 osób!!!
Dziennie w Polsce umiera na wszystkie choroby ,w wyniku wypadków, morderstw itd. ponad 1000 osób dziennie. Ludzie umierają z rożnych przyczyn. Teraz umierając przykładowo z powodu udaru mózgu czy innych chorób, będąc nosicielami wirusa SARS-(koronawirusa) to otrzymujemy złowieszczą informację, że zmarł z powodu korona-wirusa. Na ostatnim swoim 48h dyżurze, byłem sam przy 2 zgonach, nie związanych z tą paranoją a w powiecie, w którym miałem dyżur łącznie było 6 zgonów. W mediach podano informacje, że tego dnia zmarło z powodu tzw. koronawirusa 9 kolejnych osób w Polsce. Współczucia dla wszystkich rodzin i bliskich zmarłych ale w naszym kraju dziennie umiera ok. 1000 osób dziennie ! Czy gdy miałeś katar, zakasłałeś lub psiknąłeś to wyrzucali Cię z samochodu i przerywali egzamin na prawo jazdy? NIE ! A teraz pozwalamy na to.
Za chwilę każą Wam skakać na główkę z 10 piętra bo to rzekomo uchroni przed chorobami to ludzie zaczną to robić!! Dla wielu jedyną prawdą jest to co usłyszą od tzw. ekspertów telewizyjnych i radiowych. Jak mantrę, powtarzają wymyślone bzdury nie poparte badaniami naukowymi. Przepraszam, oni nazywają to badaniami ale nic nie pokazują. Stworzone przez nich symulacje komputerowe pokazują to co macie zobaczyć, bo chcieli i wywołali na całym Świecie PANDEMIĘ ale strachu, złowrogości międzyludzkiej, braku empatii, współczucia. Mam dość kłamstw WHO, latającego nietoperza i łuskowca. Panie ministrze zdrowia – wycofuje swoje poparcie dla Pana. Okłamał mnie Pan. Skoro mówi Pan, że nie nosi maski bo jest zdrowy, to ja też jaj nie noszę, od samego początku! Jak można siłą, pod przymusem „wyszczepić wszystkich ludzi!”. Nie ma stanu nadzwyczajnego w Polsce a ograniczają moje swobody obywatelskie. Jest to niezgodne z konstytucją.
Poprzez rozporządzenia do ustawy o COVID wprowadzono szereg zakazów. Gdzie są Ci „wielcy politycy, obrońcy konstytucji”, którzy potrafili krzyczeć, wyzywać. Dlaczego teraz nic nie robią? Może też w tym uczestniczą? Martwi mnie to, że tak mało ludzi zachowało myślenie. A może to strach przed niewolą albo już jesteśmy niewolnikami systemu. Kiedyś Pani Kopacz, mimo że nie przepadałem za jej poglądami, nie zgodziła się na kupienie szczepionek na ptasią grypę. Uratowała Nasze dupy i uchroniła przed powikłaniami i śmiercią spowodowaną nieprzebadaną szczepionką. Nie zgodziła się aby „wyszczepić wszystkich Polaków”. Jestem ratownikiem medycznym. Nie szczepiłem się nigdy na grypę i jestem z tego zadowolony. Byłem wielokrotnie przeziębiony, może nawet zachorowałem na grypę sezonową. I co? Poradziłem sobie bez szczepionki.
Nie namawiam Was do nie przyjmowania szczepionek. Niech każdy sam podejmuje decyzje, niech każdy sam ma do tego prawo. Niech każdy sam decyduje o swoim życiu i zdrowiu. W naszym kraju mówi się dużo o nietolerancji, rasizmie itd., ale tylko gdy chodzi o inny kolor skory, orientację seksualną itp. Czy prezydenci miast wprowadzający ograniczenia w przyjmowaniu dzieci niezaszczepionych na jakieś choroby do przedszkoli są tolerancyjni w stosunku do rodziców i dzieci? Czy wprowadzanie na siłę tzw. PASZPORTÓW EPIDEMICZNYCH A WŁAŚCIWIE ICH BRAK powodujący izolację, zakaz podróżowania nie jest rasizmem i nietolerancją! Dlaczego, nie zakaże się przykładowo produkcji papierosów, dlaczego nie ma przymusu nie palenia skoro są takie szkodliwe!!! Bo to jest biznes dla rządu, polityków itp. Dlaczego macie się „wyszczepić”?
Bo to jest zajebisty biznes dla wszystkich, popierających teorię pandemii i kontrolę nad ludźmi. Lekarze, medycy w przychodniach zdrowia, szpitalach Jak można pozwolić im na zamykanie POZ, nie przyjmowanie pacjentów bo jest choroba- upssss wirus!!!. A od czego my jesteśmy jak nie od pomagania ludziom w chorobie!!!!!! Jak można pozwolić na nie przyjmowanie pacjentów do placówek medycznych (izby przyjęć, SOR, przychodnie) tylko dlatego, że ktoś ma temperaturę 38 st. C i kaszel. Absurd, absurd i łamanie prawa. To nie są medycy tylko zaprogramowani karierowicze, którzy przestali być empatyczni, logiczni, przestali robić to do czego się kształcili i dodatkowo pobierają za to pieniądze. Czy kiedyś przykładowo za pracę z chorymi na AIDS, grypę i inne choroby zakaźne płacono lekarzowi na SOR ogromne kwoty za godzinę pracy. Nie!!!!!
Czy takich pacjentów nie przyjmowano do szpitala, przychodni? NIE!!!!!! A teraz jest to normą. Praca w nagle szczególnych warunkach, nikt tego nie komentuje a oni mają gdzieś leczenie. Liczy się mamona i tzw. bezpieczeństwo. Dlaczego ubieram się nadal na dyżurze w kombinezon? Bo muszę. Zaawansowany trening malp. Bo lekarz wymyśli sobie, że to może być COVID, mimo, że nie ma potwierdzenia, poinformuje sanepid a ten wyśle mnie na przymusową bezpłatną izolację gdybym tego nie miał ubrane!!!!!! Zamknięte szkoły. Tu nie chodzi o bezpieczeństwo naszych dzieci, tylko o ogłupienie i rozwój analfabetyzmu wśród rosnącego młodego społeczeństwa. Społeczeństwa, które pozbawione będzie konstruktywnego myślenia, rozwoju umysłowego, życia społecznego. Nie ma żadnych badań naukowych na to, że przebywanie w szkołach zwiększy zachorowalność, śmiertelność!!!!
W Europie są kraje, które nie zgłupiały i dzieci, młodzież kształcą się aby rozwijać silne, mocne i mądre społeczeństwo. Zarażaliśmy się chorobami przenoszonymi drogą kropelkową wszędzie. Macie jednak wierzyć, że szkoły są bardziej niebezpieczne w przeciwieństwie do zatłoczonych marketów, kolejek przed budką z lodami czy brodzeniu w morzu obok siebie! Rozwijać się będzie społeczeństwo telewizyjne, które nie będzie dociekać prawdy tylko przekazywać kłamstwo narzucone, które dla nich będzie prawdą. Marginalne „nauczanie” ma doprowadzić do wyszkolenia młodego społeczeństwa, które podatne będzie/ jest na manipulację. Sterowanie ludźmi, „programowanie ich”, ogłupianie młodego społeczeństwa, niszczenie karier sportowych, to jest cel większości obecnych tzw. polityków. Im głupsze społeczeństwo tył łatwiej się nami będzie rządzić! Systematycznie powtarzane kłamstwo staje się PRAWDĄ."
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Gdybym poszedł do teatru też, brakiem maski, odebrałbym komuś przyjemność z oglądania, tyle tylko , że ja mam na to papier. I co też nazwałbyś mnie buntownikiem a może głąbem?I jeszcze jedno która z komisji to głąby, z kraju gdzie jest nakaz noszenia masek, czy z tego w którym są tylko zalecane, czy może z tego gdzie nawet nie myślą o ich stosowaniu?
Osoba, która ma na to "papier" to nie buntownik. Pan o którym pisałem był buntownikiem. :)
Co do bycia głąbem, to nikogo tak nie nazwałem lecz zapytałem czy nasi uczeni są głąbami. Ważne jest coś innego. Nasi uczeni mówią, że tak trzeba robić i wydają zalecenia. My zaś jesteśmy od nich mądrzejsi i mimo, że nie mamy rzetelnych argumentów mówimy nakazom nie. Spokojnie. Kiedy się okaże, że maseczki będą niepotrzebne, zalecenie zostanie wycofane.
Niektóre przytoczone wyżej opisy ratowników medycznych niestety wymagają kontekstu. Opisy odsyłania Chorych do innych szpitali dotyczą początku pandemii kiedy nikt nie wiedział jakie będzie realne zagrożenie złym przebiegiem choroby. Tak było wtedy. Tak nie ma prawa być teraz. Wtedy, przyjęcie zakażonego Chorego z SARS CoV2 do szpitala, gdzie przebywają pacjenci niezakażeni było jednoznaczne z narażeniem ich na bezpośrednią utratę zdrowia i życia. Słucham propozycji co wtedy trzeba było robić? Na szybko tworzono przyszpitalne poczekalnie na czas uzyskania wyników, a jeżeli Chory był w ciężkim stanie i nie mógł czekać, był wysyłany do szpitala jednoimiennego. Co do podłączania do respiratorów dla pieniędzy, to dobrze, że autor tych informacji jest anonimowy, bo to jest pomówienie. Aby być podłączonym do tego urządzenia trzeba spełniać konkretne kryteria. Doskonała rada anonima aby podłączać Chorych do ECMO (urządzenie do oksygenacji zewnątrzustrojowej) ma takie ograniczenie, że takich aparatów jest w Polsce kilka i zarezerwowane są dla najcięższych przypadków. Dawajcie więcej przykładów szokujących zachowań służby zdrowia. Postaram się znaleźć dla nich wyjaśnienie.
225 postów na temat tego czy nosić maseczkę czy nie (czyli czy przestrzegać zaleceń czy nie, czyli czy przestrzegać prawa czy nie).
 

Qmaty

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
5.828 235 3
Osoba, która ma na to "papier" to nie buntownik.
Czyli ewentualnie może zarażać bo ma "papier" - paranoja.

Co do bycia głąbem, to nikogo tak nie nazwałem lecz zapytałem czy nasi uczeni są głąbami. Ważne jest coś innego. Nasi uczeni mówią, że tak trzeba robić i wydają zalecenia. My zaś jesteśmy od nich mądrzejsi i mimo, że nie mamy rzetelnych argumentów mówimy nakazom nie.
Co z uczonymi, którzy wydają inne zalecenia?

225 postów na temat tego czy nosić maseczkę czy nie (czyli czy przestrzegać zaleceń czy nie, czyli czy przestrzegać prawa czy nie).
Czemu/komu to prawo służy? Inne kraje mają inne prawo/zalecenia i żadna tragedia się nie dzieje, obawiam się bardziej następstw noszenia tych maseczek.

Przez szacunek do Twej wiedzy i umiejętności kończę dyskusję, bo nie jest ona warta tego abyśmy aż tak byli podzieleni.
Dużo zdrowia życzę wszystkim "maskowiczom" oraz tym anty.
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
Czyli ewentualnie może zarażać bo ma "papier" - paranoja.
Nie mogę zarażać bo gdybym"załapał"to świństwo to na 100% dość szybko wąchałbym kwiatki od spodu, zresztą to samo zakończenie
czekałoby mnie gdybym nosił maskę, z resztą z tego powodu mam"papier".Paranoja?
Nasi uczeni mówią, że tak trzeba robić i wydają zalecenia
A jaką masz pewność, że to faktycznie ci uczeni tak mówią bo mają rzetelną wiedzę, czy może tak mówią bo ich zmuszono?
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.844 386 20
Wszystko, co piszesz jest ważne. Ale są zalecenia, które zdaniem je wydających są na dzień dzisiejszy ważkie.
No i musimy zadać sobie pytanie. Czy dla próby ratowania jednostki wrażliwej na zakażenie nie możemy tych cholernych maseczek nosić, a jak się da to tylko atestowanych, a jak się da to wielokrotnie zmieniając?
Pozdrawiam. Michał.
Michale!
Czy ja gdzieś napisałem, żeby nie nosić maseczek? Nie przypominam sobie. Pisałem, że maska nie chroni i tyle. Pisałem, że te przepisy są niepotrzebne. Ale nigdzie i nikogo nie namawiam do nienoszenia maski. Przepis jest przepisem i należy go respektować. My tu rozmawiamy o zasadności stosowania masek i ich zdolności do ochronienia przed wirusem.
Co do bycia głąbem, to nikogo tak nie nazwałem lecz zapytałem czy nasi uczeni są głąbami. Ważne jest coś innego. Nasi uczeni mówią, że tak trzeba robić i wydają zalecenia.
Wierzysz tym wypowiadającym się obecnie naukowcom? Ja nie, bo dlaczego zabroniono wypowiadać się specjalistom, którzy mówili co innego o koronawirusie? Była i nadal jest blokada ze strony ministerstwa na wypowiedzi odnośnie zachorowalności koronawirusowej. Dziś wypowiadają się tylko Ci, którzy mówią to co jest potrzebne i przydatne.
225 postów na temat tego czy nosić maseczkę czy nie (czyli czy przestrzegać zaleceń czy nie, czyli czy przestrzegać prawa czy nie).
Przestrzegać przepisów trzeba, nawet jak one są niepotrzebne, bo można dostać mandat, a i narazić innych na zapłacenie mandatu, np sklep i jego pracowników. To tak jak np. ze znakiem drogowym ograniczającym prędkość do 30 km/h, który pozostał po robotach drogowych. Stoi sobie, robót już nie ma, droga w pełni przejezdna, ale jak przekroczysz prędkość i policja cię złapie na radar to zapłacisz mandat.
 

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
Dziwne, że w jednych krajach maski są obowiązkowe, w innych tylko zalecane, a jeszcze inne kraje nawet nie myślą o ich stosowaniu. To którzy są tymi głąbami?
Prawdopodobnie nikt ”głąbem” nie jest. Wszystko zależy od uwarunkowań. Stopniem zagrożenia, dyscypliną społeczną, porą roku, położeniem geograficznym, itp.
Są w Wysokich Tatrach trasy łatwe i bezpieczne latem, które stają się trudne i groźne zimą. Z kolei te wymagające i zagmatwane latem, okazują się proste i szybkie do przejścia zimą.
 

Qmaty

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
5.828 235 3
Prawdopodobnie nikt ”głąbem” nie jest. Wszystko zależy od uwarunkowań. Stopniem zagrożenia, dyscypliną społeczną, porą roku, położeniem geograficznym, itp.
Są w Wysokich Tatrach trasy łatwe i bezpieczne latem, które stają się trudne i groźne zimą. Z kolei te wymagające i zagmatwane latem, okazują się proste i szybkie do przejścia zimą.
Szwecja, Norwegia. Pogody obecnie identyczne jak w Polsce, bardzo mała ilość osób szczepiących się wcześniej przeciw grypie. Duże skupiska ludzi. Pozostaje tylko położenie geograficzne...Ty tak na serio? :LOL:
Daję słowo więcej już nie zaglądam do tego :cenzura: tematu.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Kwestia Norwegii, Szwecji i Finlandii. Wydaje mi się, że te kraje będą bardzo pomocne w uwolnieniu Europy od covidowych ograniczeń blokujących gospodarkę. Nie wiem jak kwestia gęstości zaludnienia wpływa na możliwość adaptacji wyników ze Skandynawii na wyniki pozostałej części Europy. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na podejście rządów skandynawskich. W czasie rozwoju pandemii nikt nie znał jej przyszłego przebiegu. Były tylko informacje z Chin (dramatyczne opisy) oraz Włoch i Hiszpanii, gdzie masowo umierali tamtejsi obywatele, gdzie kopano płytkie groby aby nadążyć z chowaniem ludzi, gdzie służba medyczna nie dała sobie rady. Później jednak zauważono, że inne populacje prezentują łagodniejszy przebieg choroby. Skandynawom wystarczyło to aby zagrać vabank. Trudno, jeśli część populacji wymrze, to znaczy, że się myliliśmy. Rządy innych krajów (śmiem twierdzić) postanowiły ratować nas - zwykłych ludzi. Wprowadzono zalecenia, wydano mnóstwo pieniędzy by nikt nie powiedział, że nie zrobiono wszystkiego. Dla mnie decyzje polskiego rządu wydają się bliższe sercu. Wszak wybrano moich bliskich, przyjaciół czy mnie, a nie gospodarkę. Wiedzą, że się odwdzięczę i będę ze wszystkich sił próbować nadrabiać to, co zostało stracone na mnie. Rząd PiS, raczej wolałby się chwalić osiągnięciami niż porażkami, dlatego argument, że zakazuje się mówić innym naukowcom, że wszystko jest dobrze tylko utrzymuje się przeświadczenie, że jest źle wydaje mi się mało prawdopodobny. No bo po co przedłużać blokadę gospodarki? Znam profesora Gacionga, który występuje czasem w programie "Koronawirus". Odkąd pamiętam jest orędownikiem medycyny opartej na faktach. Nie sądzę by się sprzedał. Bardzo ceni swoją renomę. Wyraźnie łagodzi swoje opinie wraz z pojawianiem się nowych obserwacji.
Pojawia się kluczowe pytanie:
Dlaczego, skoro już wiemy, że w innych krajach powiodło się złagodzenie restrykcji, my ich nie łagodzimy? Wydaje mi się, że ma to związek właśnie z różnicami w populacjach Europy. Może brakować odwagi do tego aby odwołać zakazy i narazić się na opinie, że oto już Polak nie jest najważniejszy, teraz ważna już jest gospodarka. Nie wiem też, czy nie potrzebne by były wyniki badań populacyjnych aby mieć podstawę do wycofania się z restrykcji. Ważną informacją byłoby to jaka jest różnica w przebiegu zakażenia SARS CoV2 między rdzenną populacją Szwecji, a ludnością napływową. Kluczowe jest rozwiązanie zagadki dlaczego chorujemy inaczej.
Jaki ma to związek z tym o czym tu piszemy? Możemy mieć wątpliwości, możemy mieć inne zdanie ale musimy komuś zaufać. Jeżeli np. elektronik mi mówi, że źle stworzyłem obwód dla moich semaforów, to mu ufam. Nie znam naukowców, którzy chcieliby się zhańbić brakiem wiedzy i poprzez swoje decyzje doprowadzić do załamania gospodarki. Prędzej widziałbym strach przed pochopnym łagodzeniem restrykcji i związane z tym strachem poszukiwanie argumentów aby upewnić się, że decyzja jest słuszna.
Pozwoliłem sobie wziąć udział w polemice, ponieważ odniosłem wrażenie, że wątek zachęca do łamania obowiązujących w naszym kraju zasad. Źle to zinterpretowałem. Maciek wyprowadził mnie z błędu. Przepraszam.
@Rafał M nie ma mowy abyśmy się poróżnili z tego powodu. Przynajmniej w moim przypadku wydaje mi się to mało prawdopodobne. Ja bardzo chętnie słucham argumentów innych. Tak jak każdy inny obserwator zadaję sobie mnóstwo pytań. Mam jakąś tam minimalną wiedzę na temat procedur, bo musiałem w nich uczestniczyć. Też czekam na luzowanie. Ale czy mogę narazić "Babcię Sąsiadkę" na śmierć i cierpienie, bo nie chcę nosić maseczki w miejscu publicznym?
W Hong-Kongu czy niektórych miastach Japonii rzesze ludzi wychodzą do miasta w maseczkach. Czy stwierdzono zwiększenie ilości zakażeń własną florą bakteryjną (bo tę wydychamy)? Brak takich doniesień (ale i nie znalazłem prac to badających). Skąd więc obawa o bezpieczeństwo maseczek, zwłaszcza że nosimy je tylko w kilku miejscach.
 
Ostatnio edytowane:

Qmaty

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
5.828 235 3
@bstok70 Norwegia - kraj, w którym mieszkam i Szwecja - kraj, w którym jestem stałym gościem. Dwa odmienne kraje gospodarczo i społecznie, Szwecja nie wprowadziła właściwie żadnych zmian w czasie epidemii, Norwegia zamknęła szkoły, przedszkola, urzędy i większość firm (praca zdalna) w sklepach dozowniki (darmowe maseczki oraz rękawiczki, w niektórych) i zrobiła to wcześniej niż Polska. Pani Premier Norwegii przeprosiła jednak za tak restrykcyjne postanowienia. Nie mam zamiaru zabierać głosu czy jest pandemia i w jakim jest wymiarze czy jej nie ma, zwracam tylko uwagę na niewłaściwe zastosowanie "ogólnodostępnych maseczek" i ich późniejszą utylizację, co w przypadku ewentualnej groźnej pandemii ma kluczowe znaczenie. Popatrz na statystyki obu krajów.

@stare tory Paranoją jest dla mnie sytuacja, w której osoba mająca "papier" już nie zaraża. Natomiast zwolnienie osób z noszenia maseczek uważam za słuszne, pokazałem po prostu do jakiego absurdu dochodzi.
 

Artur

Bob Budowniczy
Zespół forum
Donator forum
FREMO Polska
MSMK
Reakcje
7.650 133 3
Czyli ewentualnie może zarażać bo ma "papier" - paranoja.


Co z uczonymi, którzy wydają inne zalecenia?


Czemu/komu to prawo służy? Inne kraje mają inne prawo/zalecenia i żadna tragedia się nie dzieje, obawiam się bardziej następstw noszenia tych maseczek.

Przez szacunek do Twej wiedzy i umiejętności kończę dyskusję, bo nie jest ona warta tego abyśmy aż tak byli podzieleni.
Dużo zdrowia życzę wszystkim "maskowiczom" oraz tym anty.
Jak masz papier i nie możesz maseczki to nosisz przyłbice ;], które pewnie podobnie do maseczki działa ale również masz możliwość ograniczyć styczność.

Polecam jeszcze dezynfekcję wewnętrzną. O jej skuteczności odpowiem za 2 tygodnie po odbyciu drugiej Pandemicznej imprezy modelarskiej ;)
 

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
@bstok70 Norwegia - kraj, w którym mieszkam i Szwecja - kraj, w którym jestem stałym gościem. Dwa odmienne kraje gospodarczo i społecznie,

@stare tory Paranoją jest dla mnie sytuacja, w której osoba mająca "papier" już nie zaraża. Natomiast zwolnienie osób z noszenia maseczek uważam za słuszne, pokazałem po prostu do jakiego absurdu dochodzi.
W sumie podtrzymujesz moją tezę o uwarunkowaniach. Czyli który kraj to ten „głąb”? To się okaże jeśli za jakiś czas. Co jest najważniejsze, trzymać się w danym kraju zaleceń, bez wprowadzania własnego widzimisię, by nie pogarszać i tak trudnej sytuacji. A do końca jest jesz ze daleko.
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
Jak masz papier i nie możesz maseczki to nosisz przyłbice ;], które pewnie podobnie do maseczki działa ale również masz możliwość ograniczyć styczność.
No akurat w moim przypadku noszenie przyłbicy też jest ograniczone do 15 minut i to w pomieszczeniach z dobrą wentylacją, w tych ze złą
już po 6-7 minutach mam spore problemy z oddychaniem. Z tego powodu jeśli już noszę przyłbicę to bardziej zasłania mi ona oczy niż usta i nos,
ja też wybieram dobro jednostki ponad dobro milionów.A co się tyczy prawa to owszem należy go przestrzegać o ile nie stanowi ono zagrożenia
zdrowia albo życia.
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
Zabawne? Dzięki temu, że nie przestrzegam niektórych przepisów prawa, żyję i mogę o tym pisać, za to dwoje moich znajomych nie żyje bo przestrzegali tego prawa. We wszystkich trzech przypadkach nie chodzi o kodeks karny a o drogowy. Pisałem już o tym ze dwa lata temu,
jeśli dobrze pamiętam w "katastrofy i wypadki", jak ktoś chce wiedzieć więcej to niech znajdzie.
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.844 386 20
dlatego argument, że zakazuje się mówić innym naukowcom, że wszystko jest dobrze tylko utrzymuje się przeświadczenie, że jest źle wydaje mi się mało prawdopodobny.
Tu dobrze napisałeś - wydaje Ci się. Niestety naukowcy, którzy mówili prawdę zostali "zakneblowani" przez ministerstwo.
Jeżeli np. elektronik mi mówi, że źle stworzyłem obwód dla moich semaforów, to mu ufam.
Bardzo dobrze, bo ten elektronik ma rację. On jest praktykiem i wie jak to zrobić, żeby było dobrze. Natomiast spróbuj zapytać profesora elektroniki jak to połączyć, to będziesz miał wykład, a i tak za bardzo nie będzie to działało.
Dziś naukowcy mówią to co im wolno mówić i to co pasuje rządzącym. To tak jak nasi politycy partii rządzącej, którzy mówią to, co jest potrzebne dla rządu i jego polityki.
 

sun71

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
648 9 1
. Rządy innych krajów (śmiem twierdzić) postanowiły ratować nas - zwykłych ludzi. Wprowadzono zalecenia, wydano mnóstwo pieniędzy by nikt nie powiedział, że nie zrobiono wszystkiego. .
Obawiam się, że jednak rząd żadnego kraju na Świecie nie podrzedł w ten sposób do pandemii - nikt nie pochyla się nad losem jednostki. Pandemia to głównie zjawisko statystyczne, celem podejmowanych działań jest wyłacznie ochrona integralności kraju i gospodarki, a lockdown i późniejsze luzowanie ma jedynie na celu zaobserwowanie jak te zjawiska wpływają na statystyki. Różne statystyki, i te medyczne, czyli obłożenie szpitali i sprzętu, śmiertelność i te gospodarcze, czyli wskaźniki długu, bezrobocia itd. I to statystyki decydują o tym co wolno, a czego nie. A maseczki? Przypuszczam, że jest trochę z nimi tak, jak z ostentacyjnymi mechanizmami bezpieczeństwa na lotniskach (uzbrojeni żołnieże, kamery na twarz) - one pokazują ludziom, że mechanizmy bezpieczeństwa są, ale tych prawdziwych zupełnie nie widać i niewielu wie jak one na prawdę działają.
 
Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.