EP09-046 "Rodzynek"

[ffox]

Witam,
Pytanie może głupie, ale nurtuje mnie.
Czy ta maszyna nazywana jest rodzynkiem ze względu na jedyną Epokę w pomarańczowym malowaniu?
Przysiągłbym, że 3 lata temu jechałem składem z tą lokomotywą w niebieskich barwach (denaturat), ale teraz to już nie mam pewności.
Jak ktoś wie coś na temat tej lokomotywy to proszę o informację

Pozdrawiam.

 

[CoCu]

10 sekund szukania w internecie:
http://eu07.pl/forum/index.php?topic=16920.0
Była w granatowych barwach, ale dzięki staraniom miłośnikow kolei przywrócono jej fabryczne malowanie.

 

[ffox]

Dzięki

 

[Irokez46]

Warto też dodać że jest to jedna z ostatnich, jeśli w tej chwili już nie ostatnia ze starymi reflektorami(jeszcze niedawno wiem że 045 i 041 miały takie lampy).

 

[Zbyszek]

Dobrze, że Krakusy dopięli swego i mamy jedyną w miarę oryginalną EP09.

 

[Irokez46]

Dobrze, że Krakusy dopięli swego i mamy jedyną w miarę oryginalną EP09.

Która robi niezłe zamieszanie jak się pojawia na dworcach.Pamiętam taką scenkę na Dniach Transportu Publicznego na Zachodnim w Wawie, gdzie stała Piękna Helena i gdy pojawiła się ta Epoka większość ludzi pobiegła do niej cykac fotki zamiast dalej focić Helene.

 

[ALA]

Dobrze, że Krakusy dopięli swego i mamy jedyną w miarę oryginalną EP09.

No właśnie "w miarę", szkoda, że jej OTK2 na dach nie wsadzili, bo byłaby jak z fabryki!

 

[Zbyszek]

Właśnie, celowo napisałem ''w miarę'' bo specem od elektryków nie jestem absolutnie. Szkoda, że nie prowadzi żadnych pociagów do Gdańska.

 

[Andrzej Harassek]

No właśnie "w miarę", szkoda, że jej OTK2 na dach nie wsadzili, bo byłaby jak z fabryki!

OTK-2 to chyba pantograf tramwajowy. Na fotce EP09-046 wyżej jest tradycyjny pantograf AKP ze zmienionym, podwojnym ślizgaczem, wyposażonym we wkładki stykowe węglowe. Dawniej stosowano pojedyncze ślizgacze z wkładkami miedzianymi, ale obecnie są one zabronione. Nie wiem, z jakim pantografem ta lokomotywa wyszła z fabryki, ale przypuszczam, że z takim samym, tylko ze starym ślizgaczem. A może już z połówkowym?

Dopisane po chwili:

Nawiasem mówiąc, kolor EP09-046 trudno chyba nazwać kolorem pomarańczowym. Pomarańczowe to były EP05 i 08, a ta EP09 pomarańczową ma tylko czołownicę. Ja bym to nazwał raczej żółto-orzechowym. Jakoś nie mam świadomości, czy prototypowe EP09-001 i 002 są jeszcze w ruchu? One pierwotnie były pomalowane inaczej, w dwóch odcieniach żółci, nie taki orzech jak późniejsze. Ale nigdy nie były pomarańczowe...

 

[ALA]

Średnio się znam na typach pantografów, ale spotkałem się kiedyś z takim oznaczeniem wobec pantografu na lokomotywie. No w każdym razie ostatnia seria lokomotyw EP09 (numery 038 do 047), wyjechała z fabryki wyposażona w "połówkowe" pantografy krajowej produkcji (dosyć istotnie różniące się konstrukcyjnie od obecnie stosowanych "Stemmanów" itp).
EP09-001 i -002 są nadal w ruchu i obie od lat 90. były pomalowane standardowo, jak wszystkie pozostałe. W przypadku lokomotywy 001, to jednak już dawno trudno mówić o prototypie, gdyż po rozbiciu i przebytej odbudowie, to już w zasadzie inna lokomotywa jest.

 

[CoCu]

Chyba trzeba wspomnieć, że cała ta seria to tak już ma, że poszczególne maszyny różnią się od siebie nie tylko wyglądem (i nie o malowanie mi chodzi), ale też i urządzeniami wewnątrz.
I one fabrycznie wychodziły różne od siebie. A dalsze różne modernizacje (przykładowo reflektory czy odbieraki), tylko jeszcze pogłębiły te różnice.

 

[Andrzej Harassek]

Jeżeli jest tak, jak pisze kolega ALA (a nie mam powodów, by w to wątpić), to faktycznie lepiej byłoby wyspoażyć EP09-046 w pantografy połówkowe. Przeglądając internet, natrafiłem w wikipedii na ciekawe zdjęcie EP09-006 z dwoma różnymi odbierakami:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:EP09_(2).JPG&filetimestamp=20110525191118

Ja zaś chętnie zobaczyłbym nr 001 lub 002 w oryginalnym kształcie i malowaniu, ale nie wiem, czy to jeszcze możliwe?

 

[CoCu]

Chyba już za sukces trzeba uznać to że przywrócili na tej maszynie oryginalne malowanie. Więcej bym nie oczekiwał, bo PKP nic na tym nie zyskuje.

 

[Irokez46]

PKP nic na tym nie zyskuje.

Sądzę nawet że traci.Lokomotywa nie ma na sobie reklamy przewoźnika.Dodatkowo trzeba liczyć się z tym że nie wszystkie rozwiązania techniczne zastosowane w niej na samym początku byłyby dopuszczalne w dzisiejszych czasach, więc tak jak napisał Irek, przemalowanie jej na pierwotne barwy to w naszych polskich warunkach wielki sukces.

 

[Andrzej Harassek]

To wszystko prawda i cieszmy się choćby z tego, co jest. Ale pomarzyć można. Fajne byłoby mieć dwie w ruchu w starym wyglądzie: 001 lub 002 w oryginalnym, prototypowym żółtym malowaniu z pantografami AKP (ale z konieczności z nowymi ślizgaczami, jak na zdjęciu 046 wżej) i tę 046, ale z pantografami połówkowymi typu Pafawag. Tylko nie wiem, jak teraz wyglądają te dwa prototypy, czy nie mają np. wymienionych na nowe reflektorów itp. Szczególnie może to dotyczyć 001, odbudowanej po wypadku.

A może ktoś ma zdjęcia tych dwóch pierwszych w obecnym stanie?

 

[Irokez46]

Niestety zarówno 001 jak i 002 mają nowe, paskudne reflektory.

 

[Zbyszek]

Cieszmy się, z tego co jest. Człowiek obyty w temacie doceni, a mniej obyty być może zauważy, że ciągnęła jego pociąg ciuchcia elektryczna taka, jak kilka lat temu. Czyli żaden postęp, to samo od 20 lat.

 

[Andrzej Harassek]

Człowiek nieobyty niczego nie zauważy, bo nie będzie wiedział, czy to jest stare, czy nowe malowanie, zwłaszcza, że w ciągu ostatnich lat co chwilę się ono zmieniało. Ale wracając do EP09-046: tu znalazłem ciekawe fotki tej maszyny, ciekawe, bo ze starymi pantografami. To może przeczyć tezie kolegi ALA, że ten elektrowów wyszedł z fabryki z odbierakami połówkowymi. Czyżby później je zamieniono na tradycyjne? Po co?

http://swr.podkarpackakolej.net/index.php?content=seria&s=EP09&str=1

A tu 001 w prawdziwym, oryginalnym malowaniu, w jakim wyszła z fabryki:

http://www.wrphoto.eu/details.php?image_id=12544
http://pro.ovh.net/~gmfkezdl/cpg144/displayimage.php?album=40&pid=28774

W tym malowaniu była jeszcze tylko 002.

 

[ALA]

To może przeczyć tezie kolegi ALA,

No rence opadajom ...
Ja tu żadnej tezy nie wysnuwałem, tak było i nie ma nad czym deliberować!

Czyżby później je zamieniono na tradycyjne? Po co?

Kolega tak pisze, jakby niedawno do kraju z długiej emigracji powrócił i rodzimych realiów nie znał.
Pantografy się łamały, a na podmianę innych niż stare nie było, to i takie montowano. Większość dziewiątek z tej ostatniej partii dosyć szybko pozbyła się połówkowych pantografów, takie były i w dużej mierze nadal są realia na naszej kolei. Jak nie ma części oryginalnych, to się montuje to, co akurat jest pod ręką, byleby wyjechać.
Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości, to polecam fotkę R. Boduszka, zamieszczoną w Świecie kolei nr 2/98. Jak mi się uda skaner odpalić, to później wrzucę.

 

[ALA]

Obiecana fotka