To jak? Już sobie popisaliście o częściach zamiennych do samochodów, wagonów Robo i lusterkach od Piko?
Powtarzam raz jeszcze. Nikogo jeszcze nie zostawiliśmy z problemem.
Lądowały nawet u nas modele po upadku z makiety. I wracały do klienta jak nowe.
Jeśli ktoś nie rozumie filozofii modeli z manufaktury, to ja już nic na to nie poradzę. Każdą część jesteśmy w stanie dorobić i nie ma sensu utrzymywania magazynu dla idei.
A odnośnie stolikowego sprzedawcy, to Ci kolego
@Ty42 powiem tak: Wolę sprzedaż bezpośrednią niż bycie anonimowym Nickiem w Internecie, który obraża innych na lewo i prawo.
Jak sobie już popiszecie, to bądźcie pewni, że wszystkie te Wasze wpisy będą usunięte, a zaśmiecajcie sobie inne wątki.