Zupełnie nie rozumiem zamieszania i tej walki, który model jest lepszy Robo, czy Piko
Ja też tego nie rozumiem - bo zabawka od Robo to zupełnie co innego niż zabawka od PIKO....
Obie należą do "kopii 87 razy mniejszych" oryginałów rodziny wagonów typu 406R, ale nie są one jednakowe bo przecież
wszystkie trzy reprezentują różny okres ich produkcji!
Ale niestety nie wiedzieć czemu promil wszystkich kupujących / zbierających te zabawki, a reprezentowany na tym
forum, z uporem maniaka narzuca swoje, niesłuszne racje w stylu:
znowu z dwóch firm są te same typy...
Szkoda że ten sam model wybrali, niestety
Może czas najwyższy, by niektóre osoby się trochę .... ogarnęły i zaczęły wreszcie ... czytać co już zostało na tym
forum napisane na ten temat. I może nie zabierać głosu na temat, na który nie ma się bladego pojęcia.
I może czas najwyższy pomyśleć trochę inaczej - dwóch producentów oferuje nam coś, co oczywiście jest do siebie
podobne, ale przecież nie takie same! I nie mam tu na myśli technologii produkcji, "rowków" etc. Są tacy, co mogą
nam pozazdrościć takiego "urodzaju".... Ale nie, wy musicie po swojemu....
Najbardziej mnie ubawiło stwierdzenie jednego mądrego, cytuję bez korekty:
Brzydkie kaczątko z porównaniu z Robo
- bo niestety wszystkie obecne znaki na niebie i ziemi wskazują, że jednak jest odwrotnie. Ale to nie zmienia mojego
zdania na temat zabawek od Robo i uważam, że należy popierać takie inicjatywy, w które jest angażowany niemały
kapitał, a efekt nie jest zupełną klapą czy katastrofą w porównaniu do "odgrzewanych kotletów" na formach sprzed
pięćdziesięciu lat. Oczywiście mogło być lepiej, ale może będzie? Bo nie wyobrażam sobie "rowków" dla tych zabawek,
które mają reprezentować oryginały wagonów bez małych tablic po prawej stronie....
Nawet nie wiemy czy oznaczenia będą prawidłowe.
Ja myślę, ża jakby o tym nie napisano to nawet byś o tym nie wiedział.....
Zapewniam Cię, że będą - źródłem nie jest nikt z UMF.
przy okazji i UMF też się dostało...
I całkiem zasłużenie.
I moim skromnym zdaniem uważam, że i tak mało się dostało - co trzeci ma zwichrowaną ostoję, co drugi coś pogięte
i/lub w stanie, że może coś odpaść etc., a już sam fakt nie zamontowanej kratki do nalepek jako do własnoręcznego
montażu uważam za lekko dziwny (znaczna większość nie potrafi tego samemu zrobić...).
Ale takie jest "prawo" manufaktur - dlatego nie należy traktować tego co napisałem jako totalną krytykę, każdy sam
zdecyduje czy to kupi, na półkę do gabloty i pojedyńczo to ujdzie i pasuje, ale w każdym innym przypadku już nie.
Nie za takie pieniądze. Ale gloryfikowanie zasług UMF i samo zachowanie Ranger'a uważam za mocno "przesadzone"...
Więc o epoce IIIc,IVa i IVb mowy raczej nie ma. Tylko IVc i dalej po kres eksploatacji.
Ja już o tym pisałem i dobrze to już widać w wykonaniu na dostępnych zdjęciach.
Nie wiem, czy Twój wpis coś zmieni w myśleniu pewnych osób tu się "produkujących"....