To było tak.
Znając teren (ze zdjęć – lokowanie produktu
http://forum.modelarstwo.info/threads/ciężarówki-kempola.43725/post-765573) i to, czego się można po nim spodziewać, wybraliśmy maszyny, żeby ewentualnie się nie zakopać. Zabraliśmy też mnóstwo różnorakich rzeczy, żeby być przygotowanym w trasie na każdą ewentualność.
I co? I powiemy Wam, że Pan Kempol pewnie nawet nie wie, że w nocy u niego w lesie pada deszcz! Na dowód załączam fotki po powrocie do domu, zanim Heniek musiał je umyć. [dlaczego zawsze los wypada na mnie? – Heniek]
Zabawa była przednia i cud, że nikt się na drzewie nie zawinął, lecąc bokiem.
Panu Kempolowi bardzo dziękujemy za udostępnienie fantastycznej trasy. Mamy nadzieję, że nie zryliśmy jej za bardzo. W ramach podziękowania w krzaczkach ukryliśmy co nieco dla Pańskich ludzików.
Serdecznie pozdrawiamy!
Stefan, Heniek, Wiesiek i ja