A ja troche poprę kolegę gotyk1.
Na wstępie oczywiście przyznam, że także jestem wielbicielem tych typowych przecież maszyn PKP, i jeśli miałbym wybierać, to wolałbym mieć w pierwszej kolejności ich modele, niż tych najnowszych. Jednak faktycznie, to co jeździ na naszych torach, to technika sprzed dobrego pół wieku.
Przecież większość znanych nam dobrze maszyn PKP to konstrukcje z lat 70-tych. Rozwiązania nie raz jeszcze starsze. Silniki pradu stałego z rozruchem oporowych to coś nie pasującego już do XXI wieku. Od dziesiątków lat przewozy pasażerskie są oparte na niemal jednej głównej serii taboru, czyli EU07. Czy mi się wydaje, czy nadal się nie zanosi na zmiany tego stanu rzeczy?
Ostatnio zaczęto modernizacje różnych znanych starych typów lokomotyw i zespołów trakcyjnych. To co się wsadza do nich, to rzeczy typowe w dzisiejszych czasach. Bo to rozwiązania lepsze, od tych sprzed wielu, wielu lat.
Reasumując. Też zapewne bym nie chciał, by nagle pociąć na złom to, co wszyscy tak lubimy, ale wstyd mi za nasze koleje, bo nie mają się za bardzo czym pochwalić. W porównaniu do wielu zarządów w europie, to słabiutko wyglądamy. Dopiero od kilku lat wreszcie coś zaczęło się dziać i coraz więcej na naszych torach pojawia się nowych konstrukcji, zarówno krajowych (ale w rozwiązaniach zgodnych ze światowymi trendami), oraz zagranicznych (także te najbardziej znane).
Każdy lubi coś innego. Ale jedno to jest czuć sympatię do tego co się lubi, a drugie to spojrzeć na to obiektywnie, i ocenić czy to jest wciąż dobre.