Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Dobra, pokazałem Wam moją drobnicę, dioramka z furmanką czekają na konia i chłopa, więc czas pokazać co się nowego zaczyna tworzyć. Na razie będzie to dioramka, ale jeśli mi wyjdzie i się spodoba, to może zrobię taki moduł.
Otóż jakiś czas temu znalazłem na YT film z p.o. Rzepedź:
Bardzo mi się to miejsce spodobało. Postanowiłem stworzyć fikcyjny przystanek, wzorowany na Rzepedzi. Czy i co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Żeby nie było, że tylko gadam i nic z tego nie wynika, kilka zdjęć budynku" stacyjnego" w oryginale:
Początki budowy przystanku osobowego DAMIANÓW
Wycięte laserowo, surowe, elementy budynku:
Wszystkie drobne części na tym etapie zaimpregnowałem klejem CA:
Po wyschnięciu kleju pomalowałem na kolor brązowy:
Przyszedł czas na sklejenie ścian klejem CA:
Następnie również ściany zaimpregnowałem klejem:
Niestety, brakło mi kleju na jedną ścianę. Muszę się wybrać na zakupy.
Zastanawiam się nad wykonaniem wnętrza, tylko czy ma to sens? Przez te okienka nie wiele będzie widać.
Wszelkie uwagi, komentarze, ochy i achy oraz konstruktywna krytyka mile widziane. Na pytania odpowiem.
Budynek został zaszpachlowany gładzią i wyszlifowany
Celowo nie robiłem super gładkiej powierzchni, właściwie tylko większe nierówności w kartonie zostały wypełnione. Potem znów gruntowanie, tym razem wikolem. Następnie malowanie kolorem własnej roboty, z efektem lekkiego baranka na powierzchni. Na to brud z pasteli. Efekt:
Czy mi się podoba, to jeszcze nie wiem. Możliwe, że jeszcze zmienię malowanie. Te jaśniejsze plamy, są zamierzone ale nieudane. Do poprawki.
Ostatnio miałem mniej czasu, ale coś się działo. Przemalowałem ściany, wstawiłem okna i kraty, zamontowałem okiennice. Miejscowy malarz, pan Józek pomalował pomieszczenie poczekalni. A pan Marian, tutejszy murarz - tynkarz, zrobił podmurówkę.
Ponieważ nie udało mi się na giełdzie kupić konia, diorama z furą dalej w poczekalni. Tymczasem znalazłem podstawę do dioramy "Damianów" i zacząłem przygotowywać plac budowy.
Taki wstępny szkic sytuacyjny. Wiem, że styropian to zło, ale raczej na modułach. Na dioramie moim zdaniem może zaistnieć. Uprzedzając pytania: tak, żona pozwala mi bawić się styropianem w domu. W pogotowiu jest odkurzacz.
Cały czas zastanawiam się nad wnętrzem. Ostatnio nawet zacząłem eksperymentować ze światłem.
Zdjęcie trochę przepalone, w rzeczywistości na biurku nie jest tak jasno. Robione telefonem bo mi akumulatory w aparacie padły.
Oczywiście. Asfalt to składowa trzech produktów: gotowa gładź szpachlowa, czarny pigment oraz pył drzewny.
Przepis na asfalt: do naczynia odmierzamy potrzebną ilość gładzi, dodajemy trochę pyłu drzewnego oraz kroplę lub dwie pigmentu. Całość mieszany do uzyskania jednolitej masy. Gotową masę nakładamy we właściwe miejsce, niekoniecznie równo i czekamy aż wyschnie. Po wyschnięciu szlifujemy delikatnie drobnym papierem ściernym. Następnie warto całość zagruntować jakimś najtańszym gruntem. Delikatnie, żeby nie zaczął się świecić jak psu... klejnoty.
Teraz dwie uwagi co do koloru asfaltu.
Po wyschnięciu masa jest jaśniejsza od masy "mokrej" a szlifowanie jeszcze lekko ją rozjaśni. Natomiast gruntowanie przyciemni.
Jeśli coś jest nie jasne - pytać.
Oczywiście. Asfalt to składowa trzech produktów: gotowa gładź szpachlowa, czarny pigment oraz pył drzewny. Zobacz załącznik 423503
Przepis na asfalt: do naczynia odmierzamy potrzebną ilość gładzi, dodajemy trochę pyłu drzewnego oraz kroplę lub dwie pigmentu. Całość mieszany do uzyskania jednolitej masy. Gotową masę nakładamy we właściwe miejsce, niekoniecznie równo i czekamy aż wyschnie. Po wyschnięciu szlifujemy delikatnie drobnym papierem ściernym. Następnie warto całość zagruntować jakimś najtańszym gruntem. Delikatnie, żeby nie zaczął się świecić jak psu... klejnoty.
Teraz dwie uwagi co do koloru asfaltu.
Po wyschnięciu masa jest jaśniejsza od masy "mokrej" a szlifowanie jeszcze lekko ją rozjaśni. Natomiast gruntowanie przyciemni.
Jeśli coś jest nie jasne - pytać.
Ja dorzucę swoje 3 grosze, ponieważ stosuję tą metodę również do imitacji betonu- wtedy wystarczy dodać mniej czarnego pigmentu. Ale chciałbym powiedzieć jak również można pociemnić gdy wyjdzie za jasne, mieszamy czarny pigment z wodą (proporcje trzeba ustalić doświadczalnie)i po prostu tą mieszaniną zaciągamy nasza powierzchnie. Tylko tutaj trzeba uważać, żeby nie przesadzić. W przypadku pracy z gipsu barwionego smaruję sobie zawsze na boku jakiś placek z resztek i na podstawie zabawy z nim dobieram moc roztworu.