Dziękuję za zdjęcia!
W zasadzie , to takie drzewo widzę na żywo za oknem. Moje miało przypominać to środkowe zdjęcie.
Problem jest techniczny.
Pęczki wiszących gałązek sklejają się w czasie pryskania klejem i obsypywania liśćmi. Kiedy je rozczesuję tracą liście. Jeśli je popryskam, znów się skleją i tak w kółko.
Widzę, że musze dodać trochę zieleni w koronie.
Gałązki nie wiszą pionowo , ponieważ chciałem, żeby były poruszane wiatrem. To teoria, w praktyce nie do końca się udało.
Jakieś inne sugestie, z czego wykonać te cienkie , wiszące części? Problem pojawi się ponownie przy brzozach. Czy siateczki z liśćmi dają się uczesać i czy zostaje po tym zabiegu chociaż trochę posypki?