• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Dioramka "King size" TT stare czasy

Reakcje
48 0 0
#1
:) Siema.Witam wszystkich forumowiczów..celem przedstawienia się, a raczej zaistnienia na forum postanowiłem zostawić u was parę zdjęć moich poprzednich makiet.
Jedną z nich jest dioramka w skali TT zbudowana głownie z przeznaczeniem do zabawy dla dzieci ( nie moich) z mojej najbliższej rodziny. W innych wątkach przedstawię efekty swoich prac 12 letniego stażu innych makiet H0 (poprzedniej i obecnej) i choć te obydwie sterowane elektryką i na chodzie,to jednak małe dzieciska, upodobały sobie przepychanie manualne lokomotyw, składów i przenoszenie całej infrastruktury wedle własnych pomysłów:LOL:, co ja zresztą doskonale rozumiem, bo sam w ich wieku byłem taki sam. Z myślą o nich postanowiłem zbudować im dioramkę, a sobie i forum zostawić zdjęcia na pamiątkę;)pozdawiam i zachęcam do oglądania poszczególnych etapów prac :
2.JPG


1)
Rzeżba terenu:
1.JPG

3.JPG


2)Zieleń niska, rzeka, wiadukty, drogi, perony i podsypka

4.JPG
5.JPG

7.JPG

15.JPG

16.JPG

17.JPG
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#4
Jedną z nich jest dioramka w skali TT zbudowana głownie z przeznaczeniem do zabawy dla dzieci

Zobacz załącznik 653220
Takie cuś nazywamy raczej makietą, nie dioramką. Konkretnie jest to makieta typu tort (pociągi jeżdżą w kółko).
W moim przekonaniu diorama, to raczej fragment rzeczywistości przedstawiony w modelu na niedużej przestrzeni, gdzie widać tylko to, co autor chciał pokazać jako fragment rzeczywistości w miniaturze... np. KLIK

A twoja makietka ma klimat. Wieje od niej czasami BerlinerTT Bahnen :) Lata 80-90 :) Super do zabawy dla dzieciaka. Sam myślę czy swojemu nie wyskrobać czegoś prostego na kawałku dechy (i chyba w TT mimo, że ja H0 zbieram - mniej miejsca zajmie a zabawa też fajna), bo widzę, że chłopak często woła - tata rozłóż 'kolejkę'... a ja się boję dawać mu moje cuda bez nazdoru :)
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
michał strzykowski
Reakcje
48 0 0
#5
Takie cuś nazywamy raczej makietą, nie dioramką. Konkretnie jest to makieta typu tort (pociągi jeżdżą w kółko).
W moim przekonaniu diorama, to raczej fragment rzeczywistości przedstawiony w modelu na niedużej przestrzeni, gdzie widać tylko to, co autor chciał pokazać jako fragment rzeczywistości w miniaturze... np. KLIK

A twoja makietka ma klimat. Wieje od niej czasami BerlinerTT Bahnen :) Lata 80-90 :) Super do zabawy dla dzieciaka. Sam myślę czy swojemu nie wyskrobać czegoś prostego na kawałku dechy (i chyba w TT mimo, że ja H0 zbieram - mniej miejsca zajmie a zabawa też fajna), bo widzę, że chłopak często woła - tata rozłóż 'kolejkę'... a ja się boję dawać mu moje cuda bez nazdoru :)
:)może być i makieta,nazwałem to dioramą bo jest bez prądu...taka "rozłożonona kolejka" na desce, to najlepsza frajda dla dzieciaków a i dla naszych drogocennych modeli najlepsze ocalenie,tym bardziej że one w tym wieku jeszcze nie rozróżniają,złota od młota..z całym szacunkiem dla BerlinerTT Bahnen, na której wiekszość z nas się wychowało:Dmówiąc młoty miałem na myśli raczej obecne kolejki dostępne w przeciętnym sklepie z zabawkami albo w supermarketach..do tej pory do pięt nie dorastają BerlinerTT Bahn hobby z "harcerskiego":)
Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałbym się i zrobiłbym prezent synowi w formie takiej makieTTy, może złapię zajawkę wedle powiedzenia "czym skorupka za młodu":) Gdy byłem dzieckiem od rodziców dostałem PIKO HO standardowy zestaw, rozkładane kółko torów na podłodze,później u wujka na imieninach,wuja zniósł ze strychu coś w formie tego co powyżej odtworzyłem...:)zakochałem się w tej makietce "od pierwszego wejrzenia". Od tego dnia standardowe kółko z torami razem z młodszym bratem zaczęliśmy "rozbudowywać",jednak małe mieszkanie ówczas nie pozwoliło na rozbudowę czegoś większego,ja zresztą wtedy nawet jako dziecko nie rozróżniałem HO od TT, a o pozostałych skalach dowiedziałem się dopiero 15 lat temu z forum. Jednak miłość do makiet przetrwała do dziś, o czym niebawem pochwale się w wątkach HO makieta i relacje:)pozdrawiam
 
Ostatnio edytowane:

Bobik

Aktywny użytkownik
Reakcje
179 3 1
#6
U mnie poczciwe BTTB jeżdżą nawet w cyfrze, również ku uciesze dzieciaków. Pogratulować zaparcia, bo mi zapału nawet nie starczyło na zaszutrowanie torów do końca , skoro dzieciaki się bawią nawet na gołej desce ;)
 
OP
OP
michał strzykowski
Reakcje
48 0 0
#7
u mnie też składy jeżdżą w cyfrze ale w HO,ta TTka była tylko tak w międzyczasie i jeszcze taka inna której zdjęcia mi wyparowały,obydwie były wykonane dla dzieci moich kuzynek,swoich jeszcze się nie dorobiłem niestety... A samozaparcia jeszcze dużo będę potrzebował do wykończenia tej skromnej makietki na zdjęciu poniżej:),ale to już na dniach w innym dziale,muszę tylko pozmieniać rozmiary zdjęć;)
H0.jpg
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#8
z całym szacunkiem dla BerlinerTT Bahnen, na której wiekszość z nas się wychowało:Dmówiąc młoty miałem na myśli raczej obecne kolejki dostępne w przeciętnym sklepie z zabawkami albo w supermarketach..do tej pory do pięt nie dorastają BerlinerTT Bahn hobby z "harcerskiego":)
Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałbym się i zrobiłbym prezent synowi w formie takiej makieTTy, może złapię zajawkę wedle powiedzenia "czym skorupka za młodu":)
W moim przypadku bakcyl został złapany u syna koleżanki mojej mamy, których odwiedzaliśmy gdy miałem ze 12 lat. Miał w tapczanie makietę TT na BerlinerTT Bahnen - coś w ten deseń:

aaa.jpg

źródło: https://picclick.de/DDR-Spielzeug-VEB-Modellbahn-Anlage-Berliner-TT-1120-323155924565.html

Pamiętam, że od tamtej pory ześwirowałem na punkcie "kolejek" i tak mi zostało :) BerlinerTT Bahnen było więc i w moim przypadku zapalnikiem.
H0 przyszło potem po kontakcie z BR52 od PIKO w składnicy harcerskiej, które jak pamiętam robiło ogromne wrażenie z uwagi na swoje rozmiary napędzane długaśnym tendrem olejowym:

PPP.jpg

źródło: https://modellbahn-shop.online/Spur-HO-32400-Guetzold-BR-52-2006-Kondenstender-DR-OVP-1775/en

Sorry za przydługi wywód, ale widząc tą twoją makietę z torami TT typu U-rurki rozmarzyłem się :)
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
michał strzykowski
Reakcje
48 0 0
#9
W moim przypadku bakcyl został złapany u syna koleżanki mojej mamy, których odwiedzaliśmy gdy miałem ze 12 lat. Miał w tapczanie makietę TT na BerlinerTT Bahnen - coś w ten deseń:

Zobacz załącznik 653356
źródło: https://picclick.de/DDR-Spielzeug-VEB-Modellbahn-Anlage-Berliner-TT-1120-323155924565.html

Pamiętam, że od tamtej pory ześwirowałem na punkcie "kolejek" i tak mi zostało :) BerlinerTT Bahnen było więc i w moim przypadku zapalnikiem.
H0 przyszło potem po kontakcie z BR52 od PIKO w składnicy harcerskiej, które jak pamiętam robiło ogromne wrażenie z uwagi na swoje rozmiary napędzane długaśnym tendrem olejowym:

Zobacz załącznik 653357
źródło: https://modellbahn-shop.online/Spur-HO-32400-Guetzold-BR-52-2006-Kondenstender-DR-OVP-1775/en

Sorry za przydługi wywód, ale widząc tą twoją makietę z torami TT typu U-rurki rozmarzyłem się :)
Nie ma problemu,bez marzeń nie ma ambicji,chyba:)
Piękna ta BR52 jak zresztą większość parowozów
A ta makieTTka typowa,szczególnie typowy pulpit "fortepian";)
Do tej pory zostało mi z podobnej tylko takie działające zresztą napędy do rozjazdów i E11 022:) na szerokich torach
Zdjęcie-0002.jpg
Zdjęcie-0005.jpg
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.290 459 29
#10
BR52 od PIKO w składnicy harcerskiej, które jak pamiętam robiło ogromne wrażenie z uwagi na swoje rozmiary napędzane długaśnym tendrem olejowym
To jest tender kondensacyjny, a paliwem jest węgiel, którego imitacja na przodzie tendra jest widoczna nawet na tym zdjęciu.