• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

1:1 Danbury Railway Museum [relacja własna]

Tomasz Wojczyk

Aktywny użytkownik
H0e
Reakcje
5 0 0
#1
CZĘŚĆ 1

Witajcie. Kilka dni temu, korzystając z chwili wolnego czasu, wybrałem się do Danbury Railway Museum. Znalazłem je przypadkowo, szukając po internecie różnych atrakcji na zapełnienie sobie kolejnego dnia wyczekiwania na powrót do Polski :).
Z racji tego, że "materiału" zebrało się trochę, od razu uprzedzam, będę pisał post pod postem - tak mi ciut troszeczkę łatwiej.

No to zaczynamy...
Do samego muzeum miałem jakieś 50 mil samochodem (dla niewtajemniczonych 80km;)), według map Google wychodziło około godziny jazdy, ale oczywistą oczywistością jest, że wybrałem pociąg.
I tu się zrobił mały problem... 2 godziny, 2 przesiadki - ale nie w tym rzecz. Mieszkam chwilowo w Greenwich (stan Connecticut), przez które przebiega linia Metro North Railroad z Nowego Jorku (Grand Central Terminal) do New Haven (CT) - fantastyczne połączenie - pociągi w obie strony co pół godziny, praktycznie zero spóźnień (pomijając sytuacje wynikające z warunków pogodowych).
Trasa wyglądała więc tak: Greenwich - Stamford (czas jazdy 8 minut, przesiadka, czas oczekiwania: 10 minut), Stamford - South Norwalk (czas jazdy 10 minut, przesiadka, czas oczekiwania 10 minut), South Norwalk - Danbury (pozostały czas jazdy).
Na odcinku do South Norwalk szlak oczywiście zelektryfikowany, przejazd ichniejszym odpowiednikiem naszego kibla ;), od South Norwalk już trakcja spalinowa i powolna jazda początkowo przez tereny przemysłowe, później lasy, bagna czasem jakaś stacyjka... widokowo było warto.
Aha. Na odcinku South Norwalk - Danbury, jako że to jest "odnoga" od linii głównej pociągi jeżdżą rzadko, raz na 3-4 godziny.
No dobra tyle gadania - teraz może fotki... i nie tylko

Tu się zaczęło - stacja Greenwich
IMG_3169.JPG


Pierwsza przesiadka - Stamford
IMG_3175.JPG


IMG_3180.JPG


Niestety - w South Norwalk nie udało mi się zrobić zdjęcia ogólnego stacji bo trochę się grzebałem przy zmianie peronu, ale za to jako ciekawostka - zdjęcie przejścia podziemnego pod torami - wszystkie postaci przestrzenne, ukazujące ubiory z różnych epok - oczywiście ze stosownymi opisami obok...
IMG_3305.JPG IMG_3306.JPG IMG_3307.JPG

I na końcu podróży - Danbury - tak jak pisałem - trakcja spalinowa, skład raptem 3 wagony...
I jeszcze jedna uwaga - jestem laikiem jeśli chodzi o koleje amerykańskie - więc opisów co to za typ lokomotywy itp. nie będzie, ani tu, ani później :cool:

A do Danbury przyjechałem czymś takim

CZĘŚĆ 2 niebawem...
Pozdrawiam.
Tomasz Wójczyk.
 
OP
OP
Tomasz Wojczyk

Tomasz Wojczyk

Aktywny użytkownik
H0e
Reakcje
5 0 0
#2
CZĘŚĆ 2

Danbury Railway Museum (dalej: DRM) zlokalizowane jest w budynku starej stacji - (ekspozycja wewnętrzna) - przy skrzyżowaniu White Street i Patriot Drive - oraz na terenie starego yard'u (ekspozycja zewnętrzna) - ograniczonego szlakiem, który zakręca o 180 stopni! (ciekawe prawda?)
Nowa stacja, na którą przyjeżdża pociąg z South Norwalk zlokalizowana jest między yard'em, a Pahquioque Avenue ( o_O ale jak mi ktoś każe to wymówić to będzie to jego ostatnia rzecz w życiu :p) - widać tam z resztą żółty pas na peronie...

Z lotu ptaka to wygląda tak:
DRM.jpg


Jak widać do samego muzeum jest nie więcej niż 5 minut drogi, choć mnie to zajęło trochę dłużej - obowiązkowo musiałem zahaczyć o Dunkin Donuts, a to z braku Starbucksa musiało mi wystarczyć - kto mnie zna, to wie - bez kawy to mnie ciężko zobaczyć :D

Po drodze oczywiście zrobiłem parę zdjęć, które dedykuję przeciwnikom ciasnych łuków na makietach i torów "wystających" spod wagonów - twierdzącym, że to nierealistyczne (a tak poza tym czy powyższe zdjęcie nie przypomina przypadkiem układów znanych znam z tortowego nierealistycznego budownictwa? ;))
IMG_3295.JPG


IMG_3296.JPG


IMG_3297.JPG


Po spacerze, już z kawą w ręce trafiłem w końcu do DMR, sam budynek stacji ładny i zadbany, można powiedzieć, że robi wrażenie.
Spostrzegawczy zauważą, że jest nietypowy, trójkątny. No i jest również wpisany na listę zabytków.

Front (od strony Patriot Drive)
IMG_3293.JPG


Bok 1 (od strony White Street)
IMG_3275.JPG


Bok 2 (od strony yard'u)
IMG_3274.JPG


CZĘŚĆ 3 niebawem...
Pozdrawiam.
Tomasz Wójczyk.
 
OP
OP
Tomasz Wojczyk

Tomasz Wojczyk

Aktywny użytkownik
H0e
Reakcje
5 0 0
#3
CZĘŚĆ 3 (ekspozycja wewnętrzna)

Oczywiście po wejściu do budynku starej stacji należy zakupić bilet - drogie nie są.
Ceny kształtują się następująco:
Dorośli $6
Seniorzy $5
Dzieci 3-12 $4

Dodatkowo można wykupić jazdę po terenie yard'u składem zestawionym z lokomotywy spalinowej ALCO RS-1 (rok budowy 1948) lub EMD SW-8 (rok budowy 1953) + wagon osobowy (Vintage 1925 coach - rok budowy 1953) + caboose (1944 New Haven NE-5 Caboose C-627 - rok budowy 1971)

W ten dzień akurat było to ALCO, a sam skład wygląda następująco (lepszego zdjęcia nie mam niestety, przepraszam - skład będzie lepiej widać w kolejnej części, w tle):
IMG_3210.JPG


Ceny przejażdżki:
coach lub caboose $3
kabina maszynisty (limit 3 osoby/jazda) $10

W cenie jest również dodatkowa atrakcja, ale o tym w części 4, poświęconej ekspozycji zewnętrznej...

Oczywiście nietrudno się domyślić, którą opcję wybrałem...

Po zakupie biletu udałem się na teren poczekalni, w której zlokalizowana jest zasadnicza część ekspozycji wewnętrznej - makiety (w tym makieta DRM w wielkości N), stare dokumenty i mapy mundury, narzędzia i bogata wystawa zdjęć z różnych lat.

Co do samych makiet - przyzwyczajony do rodzimej jakości wykonania, stwierdzam ponad wszelką wątpliwość, że mogli się bardziej postarać.
Makiety nie rzuciły mnie na kolana, są dość toporne - dlatego zdjęć makiety Lionel Trains oraz w 0n30 (to chyba odpowiednik naszego 0e) nie robiłem w ogóle - reszta to jako ciekawostka w sumie. Najbardziej podobała mi się jedna z dwóch makiet w H0, widoczna na dwóch ostatnich zdjęciach, niestety akurat w tym dniu nie działająca - była w konserwacji. Reszta makiet działająca, ale z ruchem stałym i cyklicznym, sterowanym automatycznie, uruchamiane na zasadzie push the button.

IMG_3278.JPG IMG_3279.JPG IMG_3291.JPG IMG_3280.JPG IMG_3281.JPG IMG_3276.JPG IMG_3277.JPG IMG_3285.JPG IMG_3287.JPG

CZĘŚĆ 4 niebawem...
(ale dużo później bo jadę na zasłużoną kawę :D, kierunek Starbucks)

Pozdrawiam.
Tomasz Wójczyk.
 

Podobne wątki