No, przepraszam, ale jeździłem w Czechach wiele razy pociągami w różnych regionach tego kraju (Augiasz wie o co chodzi
) i nigdy nie spotkałem blokujących się drzwi wejściowych do wagonu oraz blokujących się drzwi do przedziału (viz. nasze zmodernizowane EN57 z oszklonymi drzwiami) , wiejską płytą pilśniową zamiast szyby w oknie (również nasze EN57). Dużo dworców kolejowych w Czechach bije na łeb nawet dobrze przezentującą się Częstochowę Osobową (proponuję odwiedzić dworzec w Ostrawie-Svinovie, Pilźnie, Děčínie, Bohumínie!, Ołomuńcu, Hodonínie czy chociażby w Czeskim Cieszynie i wielu innych miastach i miasteczkach - robią wrażenie czystością i nowoczesnością). Jeśli chodzi o tabor, to może nie są potęgą, ale wolę jeździć przyzwoitą, zadbaną 460tką niż skrzypiącym kiblem. Poza tym mają różnorodny tabor, zarówno elektryczny jak i spalinowy. A u nas z EZT poza EN57 nie uraczysz nic. Bo co to jest kilka sztuk ED72, EN71 itd. itp., które policzę na palcach jednej ręki? To jest jedna i ta sama konstrukcja od kilkudziesięciu lat, łącznie z EN57. Mógłbym pisać jeszcze długo o wyższości kolei czeskich nad naszymi. Oczywiście zapraszam do dyskusji
A zdjęcie w artykule jest nieprawdziwe. Chodzi oczywiście o kible.