Cholera, parowozownia, która leży ode mnie niemal 20 km ma zostać rozebrana
widmo rozbiórki wisi nie od dziś. Byłem tam jakiś czas temu i rozmawiałem z jakimś kierownikiem chyba, dostałem tel kontaktowy, ale kiedy tam dzwoniłem, jakiś inny gościu powiedział mi, że źle się dodzwoniłem :| Miałem kontaktować się w sprawie planów parowozowni (całe szczęście, że w ogóle jeszcze istnieją). Coś mi się wydaje, że będę musiał tam podskoczyć na dniach jakoś i działać zanim PeKaPowcy wyburzą obiekt. Parowozownia rzeczywiście popada w zniszczenie, żal i smutek duszę jedynie wypełnia jak się na to patrzy.