Ale nawet jeśli, to zachodzi pytanie, czy prywaciarze przejawią w ogóle chęć nabycia elektrycznych lokomotyw manewrowych, jakimi EM10 są. Bo to już takie oczywiste nie jest. Skoro tak wielki moloch jak PKP przez tyle lat nie potrafiło znaleźć im konkretnej pracy, a tym bardziej nie było potrzeby zakupu kolejnych egzemplarzy, to czy prywaciarze takie zastosowanie znajdą?
Właśnie wróciłem z Czech. Tam jak widziałem są eksploatowane elektryczne lokomotywy manewrowe, u nas zaś się nie da.