Dzisiaj około 18 na Moście Gdańskim upolowałem (niestety tylko wzrokowo bo prowadziłem auto) lokomotywę Class 66 w barwach Frightliner. Ależ to kawał maszyny.
Swoją drogą to Most Gdański jest ciekawym miejscem na takie spotkania. Ja widziałem tam już Ludmiłkę i to zarówno w granatowych barwach Szczakowej jak i biało-czerwoną NieWiemKogo, przebudowanego Gagarina czyli 311D no i teraz Class 66 (oczywiście były i inne okazy, ale te są dla mnie najciekawsze).
Aż się prosi postać tam z aparatem.
Swoją drogą to Most Gdański jest ciekawym miejscem na takie spotkania. Ja widziałem tam już Ludmiłkę i to zarówno w granatowych barwach Szczakowej jak i biało-czerwoną NieWiemKogo, przebudowanego Gagarina czyli 311D no i teraz Class 66 (oczywiście były i inne okazy, ale te są dla mnie najciekawsze).
Aż się prosi postać tam z aparatem.