W moich pikolcach problemem były potwornie słabe swiatła i brak oświetlenia tylniego, czerwonych światełek , aż tak mi nie brakowalo ale oświtlenie właczajace się dopiero przy maxymalnej predkosci reflektory przednie loka to już trgedia. (dotyczy to nowych modeli z gniazdem na dekoder, można zastosowac to także w innych lokomotywach jednak schemat polączenia musmy dobrać sami
Pierwsze próby skupiły się na diodach LED oraz układzie opartym o BD139, jednak wada tego ukladu było nagłe załączenie oświetlenia przy około 3-4 voltach a lok jednak wtedy już jedzie i to nie wolno, pozatym białe ledy wygladały tragicznie, zimno i nierealnie, pomysł upadł. Coprawda można by dac zółte ledy jednak mi się to nie podobało.
Kolejna próba to zastsowanie zarówek o mniejszym napięciu np. 3V i ukladu zbijająceg napiecie do tych trzech woltów strzał w sam środek.
Udajemy się do sklepu i kupujemy
2 mikro żarówki 3 V 50mA
2 stabiliztory 3 V (typ jaki uzylem odczytacie ze zdjecia) możemy dac standardowe 1,5 A jezli chcemy podlaczyc wiecej zarówek np. do tylniego oświetlenia lub podświatlic kabine itd. Itd.. Jeżeli montujemy tylko oświetlenie forntowe starcza małe stabilizatory na 150 mA. Łatwiej je zamontować a efekt ten sam.
Dwa kondensatory 1000uF na 16 V, jezli zmieścimy wieksze dajmy większe, wszytko zalezy od modelu loka w jakim to montujemy. Kondensatory maja za zadanie zniwelowac efekt mrugnia oraz zmiany jasnośći swiecenia przy jakichś nagldych zmianach predkości , na przejazdach itd. itd.
Do roboty
Rozbieramy naszego loka zwykle wkret od dołu może być knieczność wyciagniecia zaślepki i widok jaki nam się powinien ukazac Foto 1
Widzimy gdzie sa podlaczone przewody od zaróweczek, w moim modelu tam gdzie dwa niebieskie to jest wejscie naszych stabilizatorów a bialy i zółty masy , jezli mamy jakiekolwiek watpliwosci multimetr i szybko możemy sprawdzic co gdzie jest i jakie potencjaly pojawiaja się na jakim lutcie wzaleznosci od kirunku jazdy. W BR 185, Herkulesie, Taurusie kolory oraz plytka była taka sama wiec sadze ze reszta pikolców z ganiazdem trzyma standard. Foto 2
Odlutowujemy stare przewody i w ich mejsce montujemy stabilizator sadze ze zdjecie pokaze to lepiej foto 3 i 4 , podlaczamy do zaróweczki cienkimi przewodzikami ja dalem 0,5mm foto 5 i cieszymy się jednolitym swiatlem wieczorem zamieszcze foto 6 i foto 7 pokazujace podlaczenie kondensatorów oraz drugiego stabilizatora no i efekt koncowy. Pamietajmy ze wyprowadzenia rożnych typow stabilizatorów mogą się róznić, zawsze sprawdzcie w katalogu gdzie jest wyjcie masa wejscie
Uklad przeznaczony jest do lokow DC i po przejsciu na AC trzeba go od razu zdemontować
Ps wiem wiem luty matowe nieladne brzydkie ale skonczyla mi sie kalafonia