Coś mi się wydaje, że ta polemika jest trochę nie na temat
Kolega ma makietę stacjonarną, ja również. Napisałem, że ciąłem prostopadle do
powierzchni stołu makiety.
Moja uwaga na temat marginalności tej decyzji wynika z tego, że od czasu wykonania tego cięcia
raz rozłączyłem moduły makiety i była to operacja na tyle absorbująca, że ten jeden szczegół, nawet gdyby
wystąpił byłby dla mnie bez znaczenia.
Modułów w rozumieniu przenośnych, znormalizowanych skrzynek nie mam i się na ich temat nie wypowiadam.