Mając trochę czasu i naprawioną centralkę RailBOX przetestowałem ją. Centralka to klon PACO:
Dziedziczy więc jego wady i zalety. W centralce są aż 3 mikrokontrolery. Wydawać się wiec może, ze to produkt zaawansowany technicznie ale tak nie jest. Łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo, którym jest strasznie przestarzały PIC i drogi. Co ciekawy, tym staruszkiem steruje nowoczesny STM32F072, o setki razy większych możliwościach niż PIC a przy okazji tańszy, który bez problemu może realizować funkcje PIC. W oczy rzuca się chiński moduł stabilizatora impulsowego. Mam z nimi przykre doświadczenia, to wyjątkowe badziewie. Centralka byłaby z pewnością lepsza gdyby użyć porządnego stabilizatora a nie żółtego badziewia, psującego się z byle powodu. Mam trochę takich uszkodzonych badziewi, gdzie po zastosowaniu rozwiązania z np LM2576 czy LM2678 problemy znikają.
Co do manipulatora to wymaga dopracowania. Filozofia obsługi wzorowana na ROCO więc niezbyt wygodna.
Doprowadziłem do sytuacji, gdzie nie mogłem wyjść z menu ustawień i musiałem wyjąc baterie.
Ile kroków prędkości nie ustawię to manipulator oferuje 9.
Przy jeździe do przodu regulacja jest intuicyjna do chwili, gdy osiągniemy max, kolejny krok prędkości to 0
Przy jeździe w tył, strzałka w górę ZMNIEJSZA prędkość, strzałka w dół zmniejsza Oczywiście po max jest zero.
Funkcje 1..10 i 11..20 sś prezentowane przez odpowiednie ikonki z cyframi ale już 21..28 przez zanegowane cyfry 1..8
Przetestowałem współpracę z RocoMM, jest ok. Działa wyświetlanie funkcji zmienianych innym manipulatorem.
Nie testowałem S88 i USB, jeśli chcecie takiego testu piszcie.
USB nie ma ŻADNYCH zabezpieczeń i nie jest izolowane galwanicznie od komputera.
Zrobię jeszcze testy od strony elektrycznej ale wstępnie widzę, że RailCom nie zadziała.
Centralka i manipulator używa modułów ESP dziedzicząc ich wady. Nie wiem jak jest trwałość baterii, ale ESP sa prądożerne więc nie ma sie co spodziewać długiej pracy na baterii.
Producent opisywanego zestawu oferuje bezprzewodowy emulator Z21 oparty o podobne rozwiązanie jak opisywane tu wiec należy się spodziewać, że ma te same wady.
Czy warto kupować? Każdy oceni sam, w mojej ocenie szkoda - kasy. Bez wątpienia
Dziedziczy więc jego wady i zalety. W centralce są aż 3 mikrokontrolery. Wydawać się wiec może, ze to produkt zaawansowany technicznie ale tak nie jest. Łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo, którym jest strasznie przestarzały PIC i drogi. Co ciekawy, tym staruszkiem steruje nowoczesny STM32F072, o setki razy większych możliwościach niż PIC a przy okazji tańszy, który bez problemu może realizować funkcje PIC. W oczy rzuca się chiński moduł stabilizatora impulsowego. Mam z nimi przykre doświadczenia, to wyjątkowe badziewie. Centralka byłaby z pewnością lepsza gdyby użyć porządnego stabilizatora a nie żółtego badziewia, psującego się z byle powodu. Mam trochę takich uszkodzonych badziewi, gdzie po zastosowaniu rozwiązania z np LM2576 czy LM2678 problemy znikają.
Co do manipulatora to wymaga dopracowania. Filozofia obsługi wzorowana na ROCO więc niezbyt wygodna.
Doprowadziłem do sytuacji, gdzie nie mogłem wyjść z menu ustawień i musiałem wyjąc baterie.
Ile kroków prędkości nie ustawię to manipulator oferuje 9.
Przy jeździe do przodu regulacja jest intuicyjna do chwili, gdy osiągniemy max, kolejny krok prędkości to 0
Przy jeździe w tył, strzałka w górę ZMNIEJSZA prędkość, strzałka w dół zmniejsza Oczywiście po max jest zero.
Funkcje 1..10 i 11..20 sś prezentowane przez odpowiednie ikonki z cyframi ale już 21..28 przez zanegowane cyfry 1..8
Przetestowałem współpracę z RocoMM, jest ok. Działa wyświetlanie funkcji zmienianych innym manipulatorem.
Nie testowałem S88 i USB, jeśli chcecie takiego testu piszcie.
USB nie ma ŻADNYCH zabezpieczeń i nie jest izolowane galwanicznie od komputera.
Zrobię jeszcze testy od strony elektrycznej ale wstępnie widzę, że RailCom nie zadziała.
Centralka i manipulator używa modułów ESP dziedzicząc ich wady. Nie wiem jak jest trwałość baterii, ale ESP sa prądożerne więc nie ma sie co spodziewać długiej pracy na baterii.
Producent opisywanego zestawu oferuje bezprzewodowy emulator Z21 oparty o podobne rozwiązanie jak opisywane tu wiec należy się spodziewać, że ma te same wady.
Czy warto kupować? Każdy oceni sam, w mojej ocenie szkoda - kasy. Bez wątpienia
Ostatnio edytowane: