Budynki, tabor i pojazdy w skali 1:700

[Adam66]

Saurery skończone. Berneńczykowi namalowałem na boku herb miasta. Na powiększeniach może wyglądać jak niekształtna plama, ale w rzeczywistości wygląda akceptowalnie.
Dłuższy Saurer pomalowałem w barwy zaczerpnięte z filmu "La veuve Courderc" (wdowa Courderc) z 71go roku z moim ulubionym aktorem francuskim Alainem Delonem. Jeszcze pomyślę nad jakimiś kalkami i zrobię mu drabinki i zewnętrzne bagażniki, bo strasznie mi się podobają. Teraz musi zostać jako "golas". Po sesji fotograficznej na stronę produktową, pobawię się w konwersję.

 

[mafo]

Piękny... Po prostu piękny...

 

[Abarth]

To jest druk 3D? Swietnie to wyszło

 

[Adam66]

To jest druk 3D? Swietnie to wyszło

To jest frezowanie CNC. Frezarka jest tańsza i mimo pewnych ograniczeń, moim zdaniem w wielu aspektach lepsza niż druk 3D. Zwłaszcza w danym przedziale cenowym.

 

[dmvip]

Jak dla mnie LIPA, bo nie ma w środku ludzików , poza tym jak zawsze "najwyższa półka"

 

[Brodagaz]

Świetna robota

 

[Adam66]

Panowie,
W życiu modelarza, zdarzają się takie dni, gdy po wielu dniach mozolnej pracy, bolesnych odgniotków na odwłoku, słyszy się wreszcie nad sobą chóry gregoriańskie (wersja dla wierzących) lub Arię na strunie G Bacha (wersja dla melomanów) albo solówkę Purple Haze Hendrixa (mój przypadek). Dzisiejszy poranek to był dla mnie taki właśnie moment. Zwieńczenie ponad półrocznej walki z materią i swoimi ograniczeniami. W tym czasie cztery metody mnie zawiodły. Dopiero frezowanie 3d, trawienie, szpachlowanie, ręczne dopieszczanie i wreszcie malowanie całości dało efekt, dzięki któremu boski Jimmy zagrał mi nad głową. To bezsprzecznie mój najtrudniejszy i najlepszy model samochodu
Gdy patrzę teraz na moje wcześniejsze modele, jest mi trochę głupio, ale z drugiej strony to chyba lepiej tworzyć coraz lepsze modele, niż odwrotnie
Zaczynam od trzech linków muzycznych. Każdy wybierze sobie jaki chce

A teraz fotki, trochę nieostre, ale to z przejęcia

 

[mafo]

Rewelacja Adamie. Zarówno Hendrix, jak i Ogórki..., po prostu rewelacja. Znów jestem pod wrażeniem...
Teraz poproszę takie w H0.

 

[Abarth]

Adam, tworzysz cuda, nie ma ku temu żadnych wątpliwości, ale zmień dilera albo zacznij pić z akcyzą

 

[Brodagaz]

Adam, tworzysz cuda, nie ma ku temu żadnych wątpliwości, ale zmień dilera albo zacznij pić z akcyzą

Adam nie słuchaj go bądź sobą bo tworzysz rewelacyjne rzeczy , a akcyza jest po to by ją omijać.

 

[Qucyk1977]

Frezarka jest tańsza i mimo pewnych ograniczeń, moim zdaniem w wielu aspektach lepsza niż druk 3D.

mógł byś trochę rozwinąć?
A ogórki bombowe!! oglądałem z Hendriksem

 

[Adam66]

mógł byś trochę rozwinąć?

Niestety mam dość uciążliwą dla otoczenia wadę - nie umiem mówić (ani pisać) krótko Wyszedłby mi z tego elaborat (pewnie do tego nudny). Jeśli masz jakieś pytania to napisz je w prywatnej wiadomości. Jak będę umiał odpowiem na nie.

 

[holosal]

Ja też wybieram Hendrixa.
Niezwykle trudno bezbłędnie odwzorować bryłę Jelcza, o czym doskonale wiedzą posiadacze miniatur tego pojazdu w różnych skalach. Tobie udało się to wyśmienicie w 1/700(!), świetna powtarzalność wszystkich okien to zapewne zasługa frezarki. Miesiące pracy nad tym modelem dały znakomity efekt, już nie mogę się doczekać kiedy Jelcze trafią w moje ręce.

 

[Zdrada69]

No a ja czekam na małe powiększenie do 1:220 ...

 

[BORUCH]

Jelcz "ogórek" to jest to!
W Lublinie jeździ pięknie odnowiony autobus imieniem GUTEK, który kiedyś był członkiem rodziny mojego zięcia i służył jako domek na działce.

 

[raf_oct]

Słabo mi ..... szklankę wody poproszębo zzieleniałem.Nie dość że takie modele to jeszcze się chłopina rozkręca, aż się boję co będzie dalej.Można jeszcze zrobić lepik na dachach z papy, z takimi umiejętnościami to nie problem

 

[holosal]

Odświeżam ten wątek, aby zaprezentować efekt jaki udało mi się uzyskać podczas mojej własnej przygody z mikromodelarstwem. A wszystko od czasu, kiedy kolega Adam66 stworzył bogactwo asortymentu w skali 1:700. I to właśnie dzięki niemu ten projekt powstał.
Gdy prawie dwie dekady temu zbudowałem swoją pierwszą, w pełni samodzielnie wykonaną dioramę w podziałce Z (1:220), nigdy bym nie przypuszczał, że pójdę kiedyś o krok dalej, a nawet dwa wielkie kroki. A jednak stało się. Założenie było następujące: stworzyć projekt w 100% cywilny (do tej pory skala 1:700 kojarzona jest niemal wyłącznie z modelarstwem okrętowym) dioramy o charakterze miejskim, nawiązującą do moich ulubionych klimatów Śląska z przełomu lat 60- i 70-tych. Diorama o wymiarach 140 x 220 mm jest prawie skończona, brakuje jeszcze kilku drobiazgów, pojazdów, czerwonych Jelczy MEX, a w przyszłości tramwajów N/4N z blaszek. Pomimo oczywistych ograniczeń jakie niesie ta miniaturowa podziałka, starałem się nie iść na skróty. Wszystkie budynki, większość pojazdów i innych elementów wyposażenia dostarczonych przez Adama oprócz malowania wzbogaciłem o elementy fototrawione. Pozostałą część obiektów tzw. małej architektury, szereg drobnicy, detali - wykonałem samodzielnie od podstaw. Zaś do produkcji zieleni użyłem wyłącznie syntetyków o najmniejszej frakcji z dostępnych na rynku. I na koniec uprzedzając pytanie - całość nie jest odwzorowaniem jakiegoś konkretnego rzeczywistego miejsca, zdarzenia, sytuacji. Koncepcja to czysta fikcja zrodzona w głowie. Zapraszam do oglądania.

 

[Irokez46]

Zbieram szczękę z podłogi. Wyszło mega realistycznie, aż człowiek chciałby przenieść się tam na ulicę. Biorąc pod uwagę w jakiej to jest skali to tylko dodatkowy plus za wykonanie. Oj chętnie bym taką dioramkę widział u siebie.

 

[zdeniu]

Rewelacja
Czy mógłbyś wstawić parę fotek z większym przybliżeniem

 

[wrocek]

Poprostu nie wierzę, że to jest w tej skali.
Naprawdę jestem w mega szoku.
REWELACJA !!!