To zrobimy tak:
Ty się grzeb ze swoimi dekoderami, narzekaj że nikt nie chce pomóc, nie ma zainteresowania, ogromne koszty.
A ja sobie spokojnie będę napychał stówkami portfele Elvisa i Karola i kupował dekodery u nich.
Przyznajesz więc, że nie jesteś w stanie zbudować dekodera taniej niż napisałem.
Elvis i Karol nie sprzedają dekoderów dźwiękowych swojej produkcji lecz produkty ZIMO, ESU, itp więc porównywanie ich do mnie, to jak porównywanie producenta samochodów do salonu z samochodami. Jak byś miał jakieś pojęcie o biznesie, nie pomyliłbyś dealera z producentem.
Głównie napychać będziesz kieszeń ZIMO i ESU ale nie jesteś tego świadom!
Dużo było o tym, ze dekoder musi mieć możliwość wgrywania dźwięku przez użytkownika. Wypowiedź #233 i rozmowy z kilkoma osobami wskazują na coś zupełnie innego. Użytkownik chce kupić dekoder, włożyć i ma działać. Nie będzie się bawił w "komponowanie" dźwięków. Ba nawet wielu nie ma ochoty nic wkładać, płaci i ma być lokomotywa z dźwiękami.
Nie dziwię się, że użytkownicy nie chcą bawić się w kompozytorów. Potrzebny jest kosztowny programator i umiejętność posługiwania się programem a przede wszystkich czas. Robiłem dźwięki do ZIMO więc wiem, że nie jest to robota łatwa. Na filmie
widać, ze przy zmianie świateł automatycznie generowany jest Rp1. Można ustawiać losowość pojawiania się efektów, uzależnić ja od tego czy lokomotywa jest w ruchu czy nie. Możliwości duże ale wymagany jest czas aby to skonfigurować. Jeszcze więcej czasu potrzeba aby napisać stosowną aplikację i kod dla dekodera.
Nie oszukujmy się, coś takiego nie powstanie w miesiąc czy dwa. Jakieś szanse widzę aby zrealizować to w pół roku, w zespole osób. Jak widać po wypowiedziach,
Adam Kobyliński nie nadaje się do współpracy czy inwestycji. Jego wyobrażenie o trudności realizacji projektu są znikome. Mam duże portfolio projektów, także komercyjnych. Wiem ile czasu realizuje się projekt i ile kosztuje. Tylko znając czas realizacji i liczbę osób zaangażowanych w projekt, łatwo sobie policzyć koszty samej pracy.
Dlatego nie ma sensu abym zmienił plany.
W pierwszej kolejności miały być dekodery z gotowymi dźwiękami i będą. Jak będzie zainteresowanie aby była możliwość wgrywania własnych dźwięków projekt powstanie, jak nie będzie nadzieja w osobach, które za free zrealizują projekt lub zaryzykują inwestycję.
Na Elektrodzie były próby otwartych projektów, po pół roku wszyscy o nich zapomnieli, nawet porządny schemat nie powstał. Dlatego jestem sceptyczny co do takiego rozwiązania ale jak pisałem, nie stawiam przeszkód, wręcz przeciwnie, pomogę. Sensowne szanse widzę w inwestycji, czy to czasu, czy pieniędzy (aby zainwestować czas, trzeba zainwestować i pieniądze tyle, że mniejsze).
Jak się inwestuje to chce się projekt zakończyć aby czerpać z niego zyski. Autor aplikacji komputerowej, ma zyski z jej sprzedaży, ja z dekoderów, ktoś jeszcze z robienia dźwięków i wszyscy są szczęśliwi. Każdy z każdym współpracuje, bo każdemu zależy aby wszystko ze sobą dobrze współpracowało.