Witam, mimo że od dawna interesuję się taką wersją modelarstwa, teraz dopiero coś się w tym zakresie ruszyło. Dostałem Piko Expert EU07-343, no i mam tylko to w tej skali. Zamierzam do tego dokupić zestaw torów piko A+B+C i co dalej. Sterowanie analog czy cyfra? Jedno i drugie ma swoje plusy i minusy. Ale największym problem jest znalezienie tych zestawów. Gdzie tanio można kupić te sterowania (wiem, do cyfry dodatkowo dekoder)?
-
Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Pytanie? Budowa pierwszego zestawu h0
- Inicjator wątku maju
- Data rozpoczęcia
Sterowanie analogowe ma tylko jedna przewagę nad cyfrowym - jest tańsze. Do sterowania cyfrowego należy kupić centralkę (najtaniej wychodzą te z zestawów startowych lub od drobnych producentów, mniej więcej od 350-400 zł, centralka dużego producenta to grubo ponad 1000 zł), a kupno dekodera dźwiękowego to wydatek min. 400 zł (zależy od zniżek w danym sklepie). Piko do swoich modeli sprzedaje dekodery z wgranymi dźwiękami, ale można też kupić dekoder "niededykowany", ale zaprogramowany pod konkretny model - takie dekodery można kupić w sklepie DCC24. Inna opcja to dekoder bez dźwięku, znacznie tańszy niż ten dźwiękowy (100-150 zł), tyle że takie rozwiązanie pozbawia model podstawowej zalety strowania cyfrowego, moim zdaniem nie ma to większego sensu.
I przy okazji - tory można kupić właściwie dowolnego producenta, to należy się kierować dopasowaniem danego systemu do własnych potrzeb / upodobań / możliwości. Na przykład tory Piko sa względnie tanie i łatwo dostępne, ale brakuje w nich łuków o dużych promieniach, które na przykład są dostępne w torach Roco.
I przy okazji - tory można kupić właściwie dowolnego producenta, to należy się kierować dopasowaniem danego systemu do własnych potrzeb / upodobań / możliwości. Na przykład tory Piko sa względnie tanie i łatwo dostępne, ale brakuje w nich łuków o dużych promieniach, które na przykład są dostępne w torach Roco.
Nie mogę zgodzić się z takim stwierdzeniem. Podstawową i najważniejszą zaletą sterowania cyfrowego jest możliwość jednoczesnego i niezależnego sterowania wieloma lokomotywami na tym samym układzie torowym, bez żadnego dzielenia torów na odcinki i izolowania złącz szynowych. Oczywiście jednej osobie trudno jest sterować jednocześnie kilkoma jeżdżącymi lokomotywami, ale chodzi o to, że można np. jedną zatrzymać, a ruszyć drugą, bez konieczności zdejmowania tej pierwszej z toru. Co więcej, w tej stojącej lokomotywie dalej mogą świecić się światła, podobnie w wagonach światła nie ciemnieją przy zwalnianiu i nie gasną na postoju. Oczywiście jeżeli wagon nie ma dekodera (nie musi mieć), to światła będą się świeciły zawsze (chyba, że wagony mają własne wyłączniki) i nie da się ich zdalnie włączać i wyłączać. Natomiast dźwięk jest dodatkową, bardzo atrakcyjną funkcją, w wielkim stopniu zwiększającą końcowy efekt, ale niestety, dekodery dźwiękowe są dużo droższe, niż zwykłe (jazdy i świateł), o czym pisał już kolega HMG. Tak, że moim zdaniem zastosowanie sterowania cyfrowego jak najbardziej ma sens, nawet bez dźwięków, a jeżeli chwilowo brak gotówki, to ewentualną wymianę dekoderów na dźwiękowe zostawić na później. Dodam, że ja mam prawie wszystkie pojazdy trakcyjne wyposażone w dekodery, ale dekodery dźwiękowe mam tylko w mniej więcej jednej trzeciej swojego parku lokomotyw, priorytetem jest oczywiście wyposażenie w takie dekodery modeli parowozów, potem taboru spalinowego, a na końcu elektrycznego.
Jak wspomniał kolega @HMG. Jedyna przewaga to cena. I w sumie trudno tu zrobić porównanie tych systemów, bo w analogu po prostu nie da się zrobić 99,9% rzeczy co w cyfrze.
Wybór : co na początek zabawy z kolejkami - analog czy cyfra można porównać tylko do wyboru co na początek zabawy z komputerami - liczydło czy laptop. Nie ma w tym nic przesady.
Wybór : co na początek zabawy z kolejkami - analog czy cyfra można porównać tylko do wyboru co na początek zabawy z komputerami - liczydło czy laptop. Nie ma w tym nic przesady.