Oliwka wróciła cała i czysta bez żadnej skazy na lakierze, taka jak była odbierana za pierwszym razem. Napisy na budce poprawne, na ramie pozostały stare, ale z racji że są tylko przez lupę czytelne, więc im odpuszczam.Pudełko wróciło to samo (ma pozostawione przez mnie inicjały jak i karteczkę z moimi danymi) Lok też ma na podwoziu napędu i tendra zrobione przez mnie tajemnicze znaki, a więc na 100% moja. Czy budkę wymienili na nową (ewent. z kotłem) nie umiem powiedzeć, nie zrobiłem swoich oznakowań. Co do napędu to nie było podstawy reklamacji. Przed wysyłką przejechała ponad 2 godz.w każda stronę przemiennie bez jakichkolwiek oznak niespokojnego biegu. I dzisiaj też pięknie z dźwiękiem jeździ w obie strony (NARAZIE!)