Cześć Panie i Panowie (jeśli są w sród nas Panie ),
tak jak to zauważył Kolega @techno siedziałem bardziej cicho niż chyba powinienem
Nie mniej śledząc Wasze wątki i codziennie wymieniając z @pado kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt zdań, powoli coś się rodziło w zakamarkach moich pokoi
Otóż 1 marca 2020 pojechałem na wycieczkę "techniczną" do Siemianówki. Na torze, czołem w stronę Białorusi zauważyłem Ludmiłę Br232-660 Protora
Znalazłem dawcę i korzystając z wielu, naprawę WIELU rad @pado zacząłem działać.
Najpierw rafantynka w zalewie z IPA
Dalsze kroki troszkę przerażały, ponieważ aero trzymałem pierwszy raz w dłoni... ale kroczek po kroczku...
Ludmiłka wylądowała w gablocie. Na haku oczywiście Eaosy ECCO od @pado GMBH
W tym tygodniu dojechały kalki (oczywiście dostawca @pado )
A zatem nie mogłem usiedzieć i....
Wczoraj kalkowanie a dzisiaj waloryzacja i finish
Br232-660 wraca na swoje miejsce do gabloty
tak jak to zauważył Kolega @techno siedziałem bardziej cicho niż chyba powinienem
Nie mniej śledząc Wasze wątki i codziennie wymieniając z @pado kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt zdań, powoli coś się rodziło w zakamarkach moich pokoi
Otóż 1 marca 2020 pojechałem na wycieczkę "techniczną" do Siemianówki. Na torze, czołem w stronę Białorusi zauważyłem Ludmiłę Br232-660 Protora
Znalazłem dawcę i korzystając z wielu, naprawę WIELU rad @pado zacząłem działać.
Najpierw rafantynka w zalewie z IPA
Dalsze kroki troszkę przerażały, ponieważ aero trzymałem pierwszy raz w dłoni... ale kroczek po kroczku...
Ludmiłka wylądowała w gablocie. Na haku oczywiście Eaosy ECCO od @pado GMBH
W tym tygodniu dojechały kalki (oczywiście dostawca @pado )
A zatem nie mogłem usiedzieć i....
Wczoraj kalkowanie a dzisiaj waloryzacja i finish
Br232-660 wraca na swoje miejsce do gabloty
Ostatnio edytowane:
- 6
- 2
- Pokaż wszystkie