Lucjanek napisał(a):
rozumiem że kolega Corwin i kol UNIVERS są początkującymi modelarzo-kolekcjonerami i nie wiedzą o so biega:
1. plastikowe wiązary niczym z modelu z hurtowni zabawkarskiej (mam tu na myśli tworzywo a nie kolor)
2. koła (tworzywo - plastik ) jak giry u maciory (przepraszam wszystkie świnki)
3. nie widzę silnika (jak już kupisz to sobie sprawdź co masz "pod maską" )
4. węgiel mógłby być skalowy (a nie jakaś papka jak by kot zwymiotował)
ad.1 Taka skala, że albo bardziej skalowe wiązary z tworzywa albo mniej z metalu (dodatkowo presja cenowa by model nie był w cenie Oi1 z FL w skali H0). Owszem, można zrobić wysokiej klasy wiązary z metalu... ale cena też podskoczy w górę i model się nie sprzeda bo będzie za drogi.
ad.2 j.w. tym bardziej, że i w skali H0 zdarzają się koła z tworzywa (właśnie u Roco) i jakoś nie przeszkadza to wielu modelarzom w ich posiadaniu.
ad.3 silnik jak wół znajduje się na swoim miejscu... na zdjęciu widać go pomiędzy kołami przedniego wózka.
ad.4 węgiel jak to zwykle w lokomotywach Roco, to po prostu plastikowa imitacja. Popatrz sobie na Ty5 z Roco i porównaj ... tym bardziej, że Ty5 to większa skala.
Jesteś Lucjanek malkontentem co zresztą potwierdzają inne Twoje posty. Chciałbyś, żeby wszystko było tańsze bo my w Polsce zarabiamy mniej niż Ci na zachodzie... to producenci dostarczają Ci modele tańsze... ale niestety, żeby zaoszczędzić muszą iść na kompromisy - takie jak np. podane przez Ciebie wyżej.
Czas się przyzwyczaić, że modele lepsze jakościowo zaczynają się od 2000 zł (mowa o lokomotywach), a wszystko poniżej to jakieś kompromisy. Szczególnie dotyczyć będzie to sprzętu w malowaniu PKP lub typowo polskiego przy którym nie ma co liczyć na zbyt duży zbyt.