Ciekawa jest historia przebudowy SP45 na SU45. Pierwsze egzemplarze, na wyraźne życzenie DR stacjonowały w Rzepinie. Niemcy nie życzyli sobie uruchamiania na odcinku Rzepin - Frankfurt lokomotyw z ogrzewaniem parowym, podobno mieli problemy z zamarzającymi przewodami grzewczymi.
To ciekawe, ja słyszałem akurat odwrotną historię: SU45, podobnie jak SU46, nie były wpuszczane do Niemiec z powodu problemów z prądnicą ogrzewczą. Z tego powodu SP45 z przebudowanym na elektryczne ogrzewaniem, a przeznaczone do jazdy do Frankfurtu, miały pozostawione oznaczenia
SP45. Ale gdzie jest prawda, nie wiem.
Ciekawi mnie ten "pilot" z PKP, a szczególnie jego znajomość jęz. niemieckiego. Czy strona niemiecka wymagała jakiegoś certyfikatu znajomości tego języka? A może porozumiewano się po rosyjsku? Czy te kwestie zawarto w umowie między PKP a DR z początku lat 70. XX w., czy później? Ciekawi mnie też, jak BR 118 jeździły w Polsce bez SHP, bo wątpię, by je doposażano w takie instalacje. A na radiotelefony z radio-stop w latach 70. X w. to chyba za wcześnie.
W Polsce pilot zwykle mówił po niemiecku, jak było na odcinku DR, nie wiem. Może polska drużyna znała na tyle niemiecki, że wystarczało to do porozumienia się z niemieckim pilotem, a może Niemcy mieli też pilotów mówiących po polsku? Radio-stop faktycznie wprowadzono później, ale radiołączność pociągową rozpoczęto wprowadzać na PKP już w latach 1960-tych, tyle, że wieku
XX, nie
X. W latach 70-tych główne linie już były wyposażone w radio. Nie wiem jak wyglądała sprawa SHP na lokomotywach DR i Indusi na maszynach PKP. Jeśli chodzi o radio, to być może stosowano urządzenia przenośne.