• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

BlueBlinker, czyli rozwiązanie problemu migających diod

ciekma

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
7 1 0
#21
Siłownik (od zamka centralnego) po to, aby zatrzymać auto - wygodniej jest podsunąć magnes trwały w strefę działania kontaktronu niż ładować duży prąd w cewkę.
Przez przejazd autko przejeżdża bez problemu, nie musi mieć drutu prowadzącego aby jechać
(musi go mieć, aby jechać tam gdzie trzeba, ale kawałek może go nie być, za przejazdem robi się odwrócone "Y" z drutu).

Myślałem o zastosowaniu styków siłownika master do sterowania sygnalizacją, ale może tez być odwrotnie.
Szczególnie w przypadku szlabanów - najpierw włącza się sygnalizacja dźwiękowa, świetlna i pole magnetyczne, a po chwili szlabany się opuszczają, aby nie przyskrzynić autka.

Jeśli chodzi o czujniki, to w obrębie przejazdu można zabudować co się chce, nawet barierę optyczną (można schować diodę w szafce), ale czujniki dalekie od przejazdu, na "cudzych" modułach, to tylko "trafo" z przewleczonym kablem zasilającym szyny.
 
OP
OP
B

Blue

Użytkownik
Reakcje
30 1 0
#22
Z siłownikiem chodzi zapewne o to, że mądrusie samochodziki Fallera zatrzymują się, kiedy się je potraktuje magnesem, czyli same będą stawać na przejeździe.

Układ z jednym czujnikiem będzie działał całkiem sensownie (a nawet lepiej) również wtedy, kiedy wagony nie będą pobierały prądu, oczywiście pod szeregiem warunków (długość składu, jazda lokomotywą do przodu itp.). Ew. można spróbować konfiguracji z wagonem odbierającym prąd gdzieś pośrodku składu. W sumie chodzi o to, żeby przejazd mrugał sporo przed pociągiem i tylko chwilkę po. Wszystko to niestety półśrodki, bo zawsze można wygenerować jakiś złośliwy przypadek, kiedy coś nie zadziała tak, jak powinno (np. cofamy skład i mamy wagon na przejeździe, który pozostaje otwarty).
Przy jednym czujniku i wagonach odbierających prąd mamy tylko jedną wadę rozwiązania - długi czas ostrzegania/zamknięcia przejazdu po przejeździe pociągu, co dodatkowo podnosi realizm w przypadku PKP ;). Na inne złośliwości układ z jednym czujnikiem, wskutek swej ograniczonej inteligencji, jest całkiem odporny.
Żeby toto działało pewnie, wystarczy, aby odległość pomiędzy lokomotywą i wagonem odbierającym prąd (lub dwoma wagonami, przy b. długim pociągu)) nie przekraczała długości odcinka chronionego.
Zastosowanie mikrokontrolera daje nam możliwość podtrzymania sygnalizacji/zamknięcia przy chwilowym braku sygnału z czujnika, np. przez kilka sekund, co dość dobrze zabezpiecza przed otwarciem przejazdu, gdy wagon odbierający prąd przestanie ten prąd na chwilę odbierać, np. z powodu zabrudzenia torów.

To z grubsza komplet moich przemyśleń nt. układu, który właśnie rzeźbię. "Inteligencja" i miganie gotowe, pozostało przetestować czujnik i jego działanie w różnych sytuacjach.
 

jan-kol

Aktywny użytkownik
Reakcje
22 0 0
#23
xendx napisał(a):
podkręćcie szybkość bo na filmiku trochę jakby za wolno :razz:
Filmik został spreparowany specjalnie, aby było widac płynny efekt przejścia świateł. Bez tego zabiegu światła by nie migały tylko powstałby efekt stroboskopu.

Blue jesteś w błędzie. Napierw zapala się I światło, potem II. Po zapaleniu II zaczyna gasnąć pierwsze, a więc jest moment kiedy świecą się oba jednocześnie. Widać to na poniższym zdjęciu, gdzie przez przypadek został uchwycony dokładnie ten moment.
 

Załączniki

OP
OP
B

Blue

Użytkownik
Reakcje
30 1 0
#24
To, co widać na zdjęciu, równie dobrze potwierdza Twój pomysł jak i mój. Dwa światła świecą. Twoim zdaniem dlatego, że oba mają prąd. Moim zdaniem - pierwsze już nie jest zasilane ale jeszcze świeci, a drugie już świeci.

Chodzi o sposób sterowania. Z moich obserwacji i z filmików, które widziałem, wynika, że w jednej chwili następuje wyłączenie jednego światła i włączenie drugiego. Równoczesne świecenie wynika moim zdaniem wyłącznie z bezwładności cieplnej żarówki, a jest dodatkowo wzmocnione przez to, że żarówka zwykle szybciej się rozpala niż gaśnie.

Ostatni mało jeżdżę samochodem "w terenie", więc nie mam okazji się poprzyglądać. Może jest to kwestia typu urządzenia sygnalizacyjnego. Kojarzy mi się, że gdzieś widziałem taki, na którym oba światła świeciły, jedno słabiej, drugie mocniej, naprzemiennie.

U Ciebie wyraźnie występuje moment, gdy oba światła są zasilane, czyli najpierw włączasz jedno, potem wyłączasz drugie. Moim zdaniem tak to być nie powinno, a w każdym razie brakuje dowodów, że powinno.

Oczywiście nie ma żadnego problemy, żeby w moim układzie uzyskać taki efekt, wystarczy najpierw tylko zdecydować, jak to właściwie ma działać. Dalej już tylko malutka modyfikacja firmware'u i voila!

Tymczasem mój układ pomyślnie przeszedł testy. Reaguje na natężenie prądu rzędu 5 mA, czyli w sam raz, na razie na biurku. Wypadałoby teraz podłączyć to do torów i wypróbować "na żywo", tylko kiedy?... Może się uda dzisiaj wieczorem.
 

xendx

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#25
jan-kol napisał(a):
Widać to na poniższym zdjęciu,
Blue napisał(a):
To, co widać na zdjęciu,
...mogło być efektem ustawień w aparacie. Dłuższy czas naświetlania, pracy przesłony itp. Fotka powyżej ma czas naświetlania 1/8s

Moim zdaniem przełączanie światła jednej komory i drugiej działa tak jakby pomiędzy nimi był wpięty potencjometr którym kręcimy raz w lewo raz w prawo. A więc wygaszanie jednej komory powoduje w tym samym czasie stopniowe zapalanie drugiej.

Ja mam uchwycone przez przypadek przy czasie naświetlania 1/125 sek
 

Załączniki

OP
OP
B

Blue

Użytkownik
Reakcje
30 1 0
#26
Potencjometru to tam nie ma na pewno, ani niczego innego, co regulowałoby jasność. To tylko bezwładność żarówek! Zanim jedna do końca zgaśnie, druga już świeci.
Może ktoś biegły w temacie napisze, na jakie napięcie do działa. Jeśli mniej niż 230, to wszystko jasne - żarówki niskonapięciowe dużej mocy mają sporą bezwładność.
 

xendx

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#27
Blue napisał(a):
Potencjometru to tam nie ma na pewno,
chodziło mi o istotę działania za którą odpowiada być może bezwładność żarówek jak również elektronika
Na tej stronie piszą że "...Ze względu na technikę realizacji funkcji sterujących możemy SSP podzielić na trzy grupy: przekaźnikową, hybrydową i mikroprocesorową. Około 28% stanowią przejazdy zbudowane w technice przekaźnikowej, 58% w technice hybrydowej (przekaźnikowo – elektronicznej) i 14% w oparciu o technikę mikroprocesorową..."
 

Fiki-Miki

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#30
XENDX - masz mgliste pojecie o fotografowaniu i kombinujesz jak przysłowiowy koń pod górę. Jak zrobić zdjęcie poruszającego się obiektu przy czasie 1/8s tak by obraz nie był rozmazany? Na pewno ten pociąg przemieszczał się z prędkością 80-100 km/h i na zdjęciu nie ma rozmazania poruszającego się obiektu, a więc zdjęcie było zrobione przy czasie 1/250 (bo to moje zdjęcie)
Blue Blinker - twój problem z migającymi diodami wcale nie jest jeszcze rozwiązany skoro opierasz się na poklatkowym filmiku z komóry! Twoja wersja migających diod jak sam stwierdzasz to nic innego jak naśladowanie filmiku, a nie oryginału (szkoda czasu).
 

xendx

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#31
Fiki-Miki napisał(a):
a więc zdjęcie było zrobione przy czasie 1/250
weź właściwości zdjęcia i sprawdź. Nie wyssałem sobie z palca czasu naświetlania 1/8sek I jak ci się udało ustawić tą 1/250sek w SE 770i? W telefonach się tego raczej nie da zmienić ręcznie.
 

Fiki-Miki

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#32
XENDX ; kolego, twoja wypowiedź trąci czarnogrodem "panie nie bądź pan głąb, praw fizyki pan nie zmienisz" (cytat z kultowego kabaretu) Nie wiem kto skąd masz tą wiedzę, że to SONY-ERI. 770i. Zdjęcie wykonałem aparatem PRAKTIKA MTL 50, a ty chyba zbyt mocno ufasz komputerom.
 

xendx

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#33
To ja już nie będę wnikał czy twój telefon kłamie i wpisuje do właściwości pliku 1/8sek zamiast 1/250 czy też ty wmawiasz że pociąg jechał 80-100km/h a nie np 30km/h
Piszę na podstawie tego co widzę i moim zdaniem dłuższy czas naświetlania mógł stworzyć pozory że jednocześnie praktycznie równym światłem świecą obie komory,a w rzeczywistości jedna mogła być już prawie wygaszona, Nie wspomnę że na zdjęciu nawet trakcji nie widać.
 

Załączniki

OP
OP
B

Blue

Użytkownik
Reakcje
30 1 0
#34
Kolego Fiki: masz coś merytorycznie do powiedzenia, czy tylko masz zamiar pyskować wszystkim po kolei?

Postawiłem pewien problem/pytanie - poszukuję odpowiedzi i opinii o tym, jak to powinno wyglądać. Wyssane z palca zarzuty odnośnie tego, na czym się opieram w projekcie możesz sobie darować.

Zasilanie 24V świetnie wyjaśnia efekt bezwładności, więc mam coraz więcej podstaw do uznania moich pomysłów za trafione.
 

Fiki-Miki

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#35
XENDX - nie wiem czemu uczepiłeś się tego SONY 770i? Połowy używanych obecnie komór nie było nawet w projekcie kiedy robiłem to zdjęcie i przysłowiowego "konia z rzędem" kto jest w stanie powiedzieć w czym tkwi zagwozdka.
 

xendx

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#36
Fiki-Miki napisał(a):
XENDX - nie wiem czemu uczepiłeś się tego SONY 770i?
po prostu we właściwościach prędzej by nie pisało nic o źródle zdjęcia niż przypisało je do innego urządzenia. Z reguły informacje te znikają przy obróbce zdjęcia i zapisaniu w nowym pliku. Jedyne wytłumaczenie jak to jest zdjęcie zdjęcia.
Fiki-Miki napisał(a):
XENDX - nie wiem czemu uczepiłeś się tego SONY 770i? Połowy używanych obecnie komór nie było nawet w projekcie kiedy robiłem to zdjęcie i przysłowiowego "konia z rzędem" kto jest w stanie powiedzieć w czym tkwi zagwozdka.
nie wnikam ale uważam że każdy ma prawo przedstawić swoje argumenty przy czym nie nazywać od razu innych głąbami.
 

Fiki-Miki

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#37
Blue - sam sobie zaprzeczasz. Merytorycznie stwierdzam, że w oryginale światła zapalają się na przemian, a opóźnienie nie jest wynikiem bezwładności żarówek lecz celowo zostało zapodane dla uniknięcia męczącego kierowców efektu błysku. Jak masz wątpliwości to może jednak oderwij się od kompa i przejedź się w pobliże przejazdów z sygnalizacją taką jak na zdjęciu (takich w twojej okolicy nie brakuje) a jak nie wiesz gdzie to ci mogę wskazać kilka miejsc i wtedy możemy konstruktywnie analizować zjawiska jakie występują w sygnalizacji na przejazdach w naszym kraju.
 
OP
OP
B

Blue

Użytkownik
Reakcje
30 1 0
#38
Fiki-Miki napisał(a):
Blue - sam sobie zaprzeczasz.
Gdzie konkretnie?
Fiki-Miki napisał(a):
Merytorycznie stwierdzam, że w oryginale światła zapalają się na przemian,
Hmmm, wydaje mi się, że co do tego nikt tutaj nie ma wątpliwości.
Fiki-Miki napisał(a):
a opóźnienie nie jest wynikiem bezwładności żarówek lecz celowo zostało zapodane dla uniknięcia męczącego kierowców efektu błysku.
świetnie, czy poza własnym ego masz coś na poparcie tej tezy? Właśnie do tego usiłuję dojść.
Poza tym, akurat w przypadku sygnalizacji przejazdowej chodzi właśnie o skuteczne oddziaływanie na kierowcę i ostrzeganie go o niebezpieczeństwie, więc zgadnie z zasadami interakcji z człowiekiem błysk byłby jak najbardziej na miejscu. To MA zwracać uwagę, męczyć i denerwować, tak, jak sygnał karetki pogotowia. Jak nie zdenerwuje, to delikwent wjedzie pod pociąg. Łagodzenie bodźców oddziałujących na kierowcę, które sugerujesz, jest sprzeczne z celem konstruowania takiego urządzenia.
Oczywiście zdarzają się nawiedzeni "inżynierowie", którzy mają różne dziwne pomysły - ja np. na codzień korzystam z windy, w której przyciski aktywnych pięter błyskają na czerwono. Pierwszy odruch wsiadającego - to przekonanie o awarii windy. Gratuluję projektantowi...
Fiki-Miki napisał(a):
Jak masz wątpliwości to może jednak oderwij się od kompa i przejedź się w pobliże przejazdów z sygnalizacją taką jak na zdjęciu (takich w twojej okolicy nie brakuje) a jak nie wiesz gdzie to ci mogę wskazać kilka miejsc i wtedy możemy konstruktywnie analizować zjawiska jakie występują w sygnalizacji na przejazdach w naszym kraju.
I naprawdę myślisz, że na przejeździe będzie napisane, dlaczego i jak zrobiono takie sterowania światłami?

Na razie trafiłem na ślad opisu sygnalizacji, z którego wynika, że światła nie gasną całkiem, a tylko są przyciemniane, prawdopodobnie dokładnie naprzemiennie. Niestety, język (na oko polski), w którym opisano działanie nieskomplikowanego skądinąd układu, dla mnie, starego inżyniera, jest kompletnie niezrozumiały - ot jakiś hermetyczny dialekt kolejowych automatyków. Ani opis, ani zapodane substytuty schematów nie sugerują, jakoby cokolwiek mogło tam płynnie modulować jasność - mamy jak byk dwie jasności - żarówka zasilana przez rezystor i bez rezystora. Płynna zmiana jasności może więc być jedynie wynikiem bezwładności cieplnej, przynajmniej w opisanym rozwiązaniu.
 
OP
OP
B

Blue

Użytkownik
Reakcje
30 1 0
#40
Moje urządzonko pomyślnie przeszło testy z z wykrywaniem lokomotywy. świeci też jak prawdziwa sygnalizacja, czali tak jak na filmie 1 z powyższego posta, z dokładnością do nieco większej bezwładności gaszenia u mnie, przez co bardziej przypomina żarówki.
Z wersją świecenia pokazaną na filmie 2. nie spotkałem się w rzeczywistości.
 

Podobne wątki