• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

BIAŁE OBRĘCZE NA KOŁACH

Reakcje
0 0 0
#1
po ostatnim artykule w 07/2011 numerze ŚK, postanowiłem zrobić to na co miałem ochotę od dawna, więc dorobiłem "bandaże" w moich pierwszych polskich lokomotywach, czyli flaiszmanowskich Oko1, Ok1 i Tp4, a jak już się rozpędziłem to i w Tp4 machnąłem ostoję i ogólnie podwozie na czarno bo było takie czerwone, ale po skręceniu, niestety nie wiem co nie tak zrobiłem z wiązarami bo koła w parowozie robą 3/4 obrotu i zatrzymują się -ślizgają zamiast toczyć, kiedy weźmie się to ręcznie koła kręcą sie bez problemu, co źle skręciłem?
To moja pierwsza taka przeróbka, i ma wiele wad, ale mi osobiście bardzo się podobają do tego wreszcie wyglądają po polsku, bandaże na obręczach dorobiłem w następujący sposób, koła napędzane z silnika obracały się same wystarczy loka dobrze-sztywno umiejscowić i malować te koła, (ja malowałem pisakiem olejowym) a koła bez napędu-trzeba wymontować z lokomotywy jedno koło zostaje nam z osia i te na wolne obroty w dremelka, który tez był w imadle i malowanie drugie koło oś z wykałaczki no i też w dremelka, przyjemnie i w miarę dokładnie udaje się namalować białe obręcze, tam gdzie na kołach są przeciwwagi jest większy problem, trzeba bardzo uważać
 

Załączniki

karol_mar

Znany użytkownik
Reakcje
64 1 0
#3
Faktycznie żeś się rozpędził ;)

Co do wiązarów, to ja jak robiłem Peemkę, najpierw sobie dokładnie sfotografowałem układ kół i sposób montażu wiązarów po obu stronach loka, a później odtwarzałem cały układ wg fotek.
I tak ciężko było zestroić wszystko, aby się nie haczyło.

Jak nie dasz rady nic z tym zrobić to mogę pstryknąć kilka fotek ;)
 
OP
OP
P
Reakcje
0 0 0
#4
to jak mozesz pstryknij bo drżałem jak je rozkładałem, a jak składałem jeszcze bardziej, a niestety nie pomyślałem żeby to obfocić, i fajnie byłoby miec jakiś wzornik
 

karol_mar

Znany użytkownik
Reakcje
64 1 0
#5
Oto fotki:



Zwróć uwagę na przesunięcie punktów mocowania wiązarów do kół po obu stronach lokomotywy, we wszystkich osiach kąt przesunięcia musi być idealnie taki sam, inaczej będą się blokować.
 

Załączniki

Dominik

Znany użytkownik
FREMO Polska
NAMR
Reakcje
315 13 0
#6
PAKESZLOKO napisał(a):
koła w parowozie robą 3/4 obrotu i zatrzymują się -ślizgają zamiast toczyć, kiedy weźmie się to ręcznie koła kręcą sie bez problemu, co źle skręciłem?
Osobiscie podejrzewam, że wszystko skręciłes prawidłowo. Miałem dokładnie taki sam objaw - winna była farba którą pomalowana jest ostoja. Po pierwsze zmniejsza się przestrzeń w której poruszają się zestawy kołowe, po drugie jest ona zapewne bardziej lepka od czystego plastiku. U mnie pomogło poluzowanie śrub które dociskają element przytrzymujących zestawy kołowe. Teraz jeżdżę, pilnuję, żeby się te śruby do końca nie odkreciły i czekam az sie wszystko podociera.
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
4.925 5 0
#9
Fajnie, że artykuł komuś przydał się :) Powodzenia!
Co do zdejmowania kół z osi w przypadku kół wiązanych w parowozie, tak kombinowałbym, aby tego unikać. Może być później ciężko dojść do ładu z układem.
 
OP
OP
P
Reakcje
0 0 0
#10
no to Tomku ja właśnie tego się nauczyłem, i teraz trzeci dzień kombinuję jak to odpalić, nie miałem pojęcia że to aż tak skomplikowana sprawa

a jak juz się odezwałeś w wątku to na Twoim modelu nie mam w ogóle w zakamarkach zgrubień farby, ja starałem się jak mogłem, ale najpierw podkład potem farba kombinowałem aerografem ale nie byłem w stanie uniknąć zgrubień w niektórych zakamarkach ostoi, albo czegoś bym nie domalował, albo musiałem gdzie niegdzie dać farby nieco więcej
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
4.925 5 0
#11
Jakość krycia podczas malowania aerografem zależy od różnych czynników. Podstawowy to farba. Odradzam Humbrol, Revell. Osobiście stosuję Weinert oraz Gunze. Bardzo dobrze kryją, w miarę szybko wysychają. Wpływ ma stopień rozcieńczenia farby. Nie może być za gęsta, bo na malowanej powierzchni wyjdzie "kaszka". Nie może być za bardzo rozcieńczona, bo będzie słabo kryć i powstanie zbyt duże ryzyko powstania zacieków. Wpływ ma również temperatura otoczenia. W upały lepiej nie malować, farba może wysychać już podczas wylotu z dyszy zanim trafi na malowany detal. Zostaje jeszcze ciśnienie powietrza jakim jest zasilany aerograf. U mnie przy małych dyszach oscyluje między 2 - 2,5 bar.
Technika malowania powinna być taka, że malujemy cierpliwie małą ilością farby. Jej ma tyle wylatywać, aby tylko "zapylać" detal. Najpierw trzeba starać sie zamalować wszelkie trudno dostępne zakamarki detalu, a dopiero na koniec łatwo dostępne powierzchnie, które niejako już same wcześniej się zamalują. Jeśli zamaluje się najpierw łatwo dostępne powierzchnie, a dopiero potem zakamarki, to istnieje ryzyko powstania zacieków i zbyt dużej ilości farby, co popsuje efekt końcowy.
Pozostaje kwestia połysku farby. Im większy mat, tym mniej widoczne stają się niedoskonałości detalu (rysy, zadrapania, błędy powierzchni itp.)

Myślę, że coś pomogłem :)
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
4.925 5 0
#13
ZBIN1964 napisał(a):
Tomek to jeszcze takie pytanie.
Jeżeli używasz farb Gunze to której serii H czy C :?:
W przypadku bandaży używałem tylko Weinerta. Gunze również używałem, ale do innych celów. Trzeba zrobić próbę. Zbyt gęsty Gunze szybko wysycha, jak będzie mocno rozcieńczony, za słabo będzie kryć. Jak to mówię, zawsze można zmyć jak się nie uda :)
Osobiście jestem bardziej za serią C, czyli "śmierdzące". Seria H - wodna wg. mnie nie kryje tak dobrze jak C, ale proszę się tym nie sugerować, robiłem próby tylko jednym kolorem.
Generalnie bardzo polecam wyroby Gunze, wg. mnie bardzo dobrze pracuje się tymi farbami i są wydajne. Serię C do aerografu można rozcieńczać prawie 1:3.


Wracając do postów Pawła powyżej, odradzam zakładanie koła na którym ma być bandaż na wrzeciono wiertarki, chyba, że ma możliwość bardzo niskich obrotów. Po prostu zbyt duże obroty sprawią, że zacznie działać siła odśrodkowa i koło zacznie chlapać białą farbą.
 
OP
OP
P
Reakcje
0 0 0
#14
Flotoma napisał(a):
Wracając do postów Pawła powyżej, odradzam zakładanie koła na którym ma być bandaż na wrzeciono wiertarki, chyba, że ma możliwość bardzo niskich obrotów. Po prostu zbyt duże obroty sprawią, że zacznie działać siła odśrodkowa i koło zacznie chlapać białą farbą.
na szybkich obrotach tak, ale dremel ma możliwość ustawiania praktycznie jak chcesz, ja robiłem na minimum, i bez problemów dało się, natomiast inna sprawa że trzeba uważać ponieważ oryginalna farba czerwona z kół czasem pod pisakiem potrafi się rozpuścić i wtedy trzeba koło odstawić do całkowitego wyschnięcia i po wyschnięciu malowanie ponownie:)
 

Podobne wątki