Szpetny to on jest jak zaraza. Ale za to drogi. Do konkursu stawali znani producenci z wypróbowanymi konstrukcjami, ale Londyn chcial mieć coś oryginalnego bez względu na koszta.
Jeden tylko widzę ewidentny pozytyw: ma dwoje szerokich drzwi, jak w normalnym miejskim autobusie, choć według mnie powinien mieć jeszcze trzecie w tylnej części (a były w pewnym momencie lansowane pomysły powrotu do tylnej, półotwartej platformy - zgroza!)