Kiedyś w mojej okolicy popularne były żurawie na podwoziu Romana, ale taki autobus widzę pierwszy raz w życiu i oczy przecieram. Zwróćcie uwagę na trzecią oś, w tradycyjnych przegubowcach z napędem na drugą ośkę z tyłu jest ogumienie pojedyncze, koła są skrętne a mimo to "tył zachodzi" jak głosił pamiętny napis. Tu mamy bliźniaki, most napędowy w doczepie(?), elektroniki jak mniemam zero, jak toto jeździ po mieście?