Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na pisanie na forum ale wypadałoby streścić postępy prac nad Syreną. Dziś wieczorem mam zaplanowaną przerwę, więc mogę nieco poprzynudzać.
Na wstępie dziękuję wszystkim za bardzo szybkie wypełnienie i odesłanie formularzy zamówień.
Obecnie staram się całkowicie skończyć pierwszą partię kilkunastu sztuk. To są modele dla najbardziej cierpliwych kolegów, którzy zgłaszali chęć zakupu, zanim ja sam zacząłem wierzyć że cokolwiek z tego wyjdzie.
Nadwozia są już pomalowane i mają zainstalowane emblematy, listwy boczne, klamki i tapicerkę na drzwiach oraz kratki wlotu powietrza. Jeszcze kilka warstw lakieru, lusterka, kierownice, okna oraz rdza na niektórych egzemplarzach i będą skończone. Początkowo nie planowałem zapuszczać szczelin washem ale udało mi się dopracować technikę ich malowania i każda Syrenka będzie to miała w standardzie.
Mam nadzieję, że ta pierwsza seria będzie gotowa za ok. 2 tygodnie a do Polski powinna dotrzeć mniej więcej w połowie kwietnia. Jak tylko pierwsza partia wyleci z warsztatu to zacznę następne kilkanaście sztuk dla kolejnych osób z listy oczekujących.
W tej chwili wspomniana lista jest zamknięta i dopóki wszystkie obecne "asygnatki" nie będą zrealizowane, to nie przyjmuję żadnych nowych zamówień. Dla osób które się nie załapały na "asygnaty" prawdopodobnie powrócę do tematu 105-tki jeszcze za kilka miesięcy. Na razie potrzebuję trochę czasu żeby popracować nad kolejnymi projektami.
Jak już chwilami mam dosyć składania stopiątki, to przymierzam się do szkicowania w 3D. Chociaż kilka lat temu dorabiałem jako kreślarz na AutoCad-zie, to przyznam się że trzeci wymiar z masą odatkowych funkcji i uwarunkowań potrafi zakręcić w głowie. Na razie to są początki i nie ma się jeszcze czym pochwalić. W pierwszej kolejności w planach mam Syrenę R-20 i Stara 25. W razie gdyby nie wyszły mi te wszystkie krągłości, to kabinę do Stara i tak mam już wyrzeźbioną ręcznie. Pozostanie mi dorobić tylko detale fototrawione a na ich podstawie mogę wymodelować ostateczny kształt i wszystko później "dopieścić"
Jeżeli nie dam rady wyrzeźbić na komputerze przodu Syrenki, to też jest alternatywa. Wezmę jeden z odlewów, przetnę na pół i zrobię przeszczep "na żywca"
To jest efekt dwóch wieczorów spędzonych przy komputerze nad kolejną wersją Syrenki:
W międzyczasie wciągnąłem się też w jeszcze jeden fajny projekt. Miałem przyjemność rozpocząć współpracę z Mateuszem
@popowe przy wykonaniu Ł-34 w H0. Bardzo profesjonalnie zaprojektowany model i myślę, że gotowa ładowarka powinna się również podobać. Dla mnie sprzęt ze Stalowej Woli to bardzo szczególne pojazdy. Urodziłem się i wychowywałem w tym mieście w czasach świetności Huty i pamiętam te wszystkie maszyny jakby to było wczoraj.
W tej chwili jestem na etapie obrabiania prototypów i ja na pewno będę robił formy oraz odlewał elementy żywiczne. Natomiast co do montażu, to zobaczymy? Rozmowy z kolegą są jeszcze w toku. O dalszych postępach przy pracach nad tą maszyną informować będziemy w osobnym, wspólnym wątku.
Mam też napoczętą przeróbkę długiej wersj Mercedesa O302 z PKSu Warszawa. Tak wyglądał dosyć kiepskiej jakości model firmy H0 Classic służący za bazę:
Trzy tygodnie temu wyglądał już tak:
Przeszczepiłem mu przód i tył z podobnego modelu firmy Schuco, wyskrobałem szczeliny oraz zamontowałem fototrawione klasyczne drzwi.
No i w ciągu tych tych ostatnich trzech tygodni niestety nic się nie zmieniło.
Ponieważ wypada również poświęcić trochę czasu na życie rodzinne, regularną pracę i nieco snu, to ostatnio zmuszony byłem odłożyć zarówno Irańczyka z PKSu jak i inne "niekomercyjne" projekty modelarskie przynajmniej na kilka kolejnych tygodni.