Minęło kolejne dwa tygodnie, więc wszystkim oczekującym należy się mały raport.
W tym czasie pracowałem głównie nad nowymi szybami czołowymi. Wszystkie wcześniej zrobione, wraz z formami poszły do kosza
. Udało mi się poprawić drobne niedociągnięcia szyb oraz dopracować kształt i technikę wyciągania odlewów, tak aby przy rozformowywaniu nie uszkadzać silikonu. W przyszłym tygodniu zacznę odlewanie tych elementów.
Podwozie i bieżnik do opon są już prawie zaprojektowane w 3D. Może w okolicach weekendu uda mi się je "zmaterializować"
Kilka ostatnich dni poświęciłem na mieszanie farb do odtworzenia kolorów fabrycznych. Nie udało mi się w internecie znaleźć przyzwoitych kolorowych zdjęć wszystkich wariantów z tamtych czasów, więc niektóre są odtworzone "na wyczucie" z opisów i tego co utkwiło mi w pamięci.
Kolorów będzie nie 2-3 a aż 6
Tak po kolei:
-jasnobłękitny (z początkowych lat produkcji)
-biały
-kość słoniowa/beżowy
-jasnoszary
-żółty/musztardowy
-intensywny żółty wpadający prawie w pomarańcz (również z pierwszych lat)
Proszę o sugestie i uwagi odnośnie kolorów fabrycznych. Zawsze mogę je jeszcze nieco skorygować. Najgorsze jest to, że wprawdzie zrobiłem po kilka słoiczków z każdego koloru ale miksowałem je na oko i jak mi się skończy dany kolor, to następna partia może nie być identyczna.
To są prototypy i nieudane odlewy z różnych faz projektu, więc proszę nie sugerować się jakością malowania ani też jakością samych odlewów.
Te dwa ostatnie metaliki to są tylko moje eksperymenty z kilkoma warstwami lakieru i na razie nie jestem pewien czy w ogóle będę je robił. Normalny metalik w tej skali nieco mnie drażni, bo w powiększeniu często widoczne są drobinki srebra i nie wygląda to naturalnie. Jeżeli nawet mi się je uda zrobić przyzwoicie i równomiernie nałożyć wszystkie powłoki, to ze względu na znacznie trudniejszy proces wykończenia, będą miały inną cenę.
Jak zwykle robię też jako przerywnik coś innego:
Chyba od 2 miesięcy (w wolnych chwilach
) dłubię przy żurawiu z Takrafa z MMB. Model dosyć trudny, z mało przejrzystą instrukcją, więc raczej nie polecam początkującym.
No i zaczynam zabawę z moją pierwszą ciężarówką.
Prawdopodobnie domyślacie się już co to będzie?
Drugi model po Syrence miał już być zaprojektowany całkowicie w 3D, jednak zmieniłem zdanie. Okazuje się, że projektowanie na komputerze nie daję mi takiej frajdy jak ręczna robota a poza tym to jestem jeszcze zbyt cienki w wirtualnym rzeźbieniu. Na razie będę używał druku tylko do przygotowania niektórych elementów, składających się z prostych brył w których bardzo ważna jest symetria.