Spełniam obietnicę z zeszłego tygodnia i zamieszczam fotorelację z budowy gablotki a przy okazji mogę się trochę pobawić w Adama Słodowego, którego tak podziwiałem w dzieciństwie
Na wstępie napiszę, że robiłem to intuicyjnie, więc nie będę udawał znawcy. Nie wiem czy to jest tak jak robią inni ale trzyma się kupy więc mogę się podzielić sposobem wykonania.
Najpierw poszedłem do sklepu z żywicami i przy okazji zapytałem gościa o coś do klejenia plexiglasu. Sprzedał mi płyn o konsystencji wody (chlorek metylenu) więc domyśliłem się że powinien się sam ładnie rozlać w szczelinie.
Drugi krok to zakup plexi. Odwiedziłem najbliższy sklep/watsztat z plastikami i zapytałem o ścinki. Pan się bardzo ucieszył, bo miał tego multum a ja jeszcze bardziej, bo kupiłem je za mniej niż połowę ceny.
Pierwsze cięcia zrobiłem za szybko i rzeczywiście ta gablotka ma nieco odprysków ale dwie pozostałe są już takie jak trzeba.
Najpierw może o narzędziach:
Piła stołowa tarczowa 10" oraz 7,25" kątowa. Ważne żeby były dosyć precyzyjne, kątówka trzymała kąt a stołówka miała dobrą równoległą prowadnicę.
Ostrza: Ja od lat do cięcia drewna używam tylko produkty Freud i Diablo(obydwie marki to ta sama firma) i tutaj też nie robiłem wyjątków. Oczywiście mogą być inne marki ale ważne żeby nie "błądziły". Ja używałem 7.calówki z 40 zębami a dziesiątki najpierw z 40. a do ostatniej witrynki 60.
Plexi ciąłem bardzo powolutku i równomiernie z bardzo nisko osadzonym ostrzem. Oczywiście wszystko tniemy bez odrywania folii zabezpieczającej. Uwaga na latające opiłki z tego materiału. Są bardzo gorące i cięcie nie należy do przyjemnych. Proponuję ubrać okulary ochronne i długie rękawy.
Następna faza to lekkie przetarcie krawędzi papierem ściernym. Ja używałem 120stki.
Kolejny etap to było przygotowanie do klejenia. Rozłożyłem sobie wszystkie elementy na bardzo równej powierzchni (bardzo dobra do tego celu jest płyta meblowa) i sprawdziłem na sucho czy wszystko pasuje.
Teraz mogłem już śmiało ściągnąć folię zabezpieczającą
Używając dobrej, nieco elastycznej taśmy malarskiej złożyłem całą skrzynkę (na razie jeszcze bez kleju). Dobrze jest przygotować sobie wcześniej kilka kawałków taśmy.
Teraz sprawdzamy, czy wszystko jest złożone prosto i na ciasno
Jeżeli wszystko gra to możemy zacząć zapuszczać pędzelkiem klej od środka
Teraz sprawdzamy jakość sklejenia. Wszystkie puste miejsca są bardzo dobrze widoczne od czoła.
W tym miejscu muszę przerwać ponieważ nie mogę zamieścić jednorazowo więcej niż 16 zdjęć.
c.d.n.