Witajcie.
Na znanym portalu aukcyjnym można czasem nabyć ciekawe rzeczy. Ja akurat trafiłem na dowód. I to nie jeden. Ale opiszę póki co tylko ten. Cóż dowodzi ten dowód? Że się myliłem i to zasadniczo.
Otóż przez całe swoje życie sądziłem, że modelarstwo to zabawa dla każdego... No i wyszło, że jednak nie. Niektórym powinno się ograniczyć dostęp do modeli.
Nabyłem częściowo sklejony kit mercedesa z naczepą niskopodwoziową, taki, który idealnie pasowałby pod ładowarkę Wikinga. Zestaw praktycznie nie do kupienia, bo stary i niezbyt popularny u nas. No bo komu potrzebny niemiecki THW? Tylko pasjonaci i osoby z tą formacją związane chętnie umieszczą w swej kolekcji.
No ale udało mi się kupić z myślą o przemalowaniu i dokończeniu modelu.
Pełen optymizmu postanowiłem zajrzeć do pudełka i... Załamka. Model klejony chyba przy użyciu pędzla ławkowca... Aż przykro patrzeć.
Jednak postanowiłem zakasać rękawy i uratować co się da. Póki co zdemontowałem kabinę, a z niej grill, osłonę na dachu oraz szybę (poklejoną i popękaną jak diabli - być może wymienię na wytłoczkę). Kupa roboty przede mną.
Zatem trzymajcie kciuki za powodzenie misji. Postaram się was pozytywnie zaskoczyć...
PS. powiem wam, że pomijając niektóre zbyt masywne elementy, zestawy kibri, w porównaniu do sdv, czy zz to czysta bajka.