Miałem malować Ziły i Liazy, i Kamaza... ale nie było warunków, więc wygrzebałem Multicara M25 od czeskiego producenta SM. Mały ale wariat...
Chciałem go mieć z otwartymi drzwiami, więc je otworzyłem. Dodałem uchwyt i klamkę z drucika 0.2mm, trawione ******, dzwigienkę na kolumnie kierownicy i kierownicę. Jako że fabryczna była gruba i brzydka, a trawionej w takim ksztalcie nie mam, pokombinowałem z kołem trawionym i środkiem wyciętym z oryginału.
Żywica okazała się strasznie krucha. Ostrożny jestem z natury, ale osie oparte na cienkich na 0.1-0.2mm piórach resorów to dla mnie za wiele. Zatem wstawiłam pióra z blaszki trawionej. Działa.
Później, zobaczywszy jak wyglądają zawiasy wywrotki, wymieniłem je na identyczne, tyle że mosiężne
Też działa, zwłaszcza, że nie wiem czy nie będe chciał w różnych konfiguracjach ten modelik ustawiać.
Na drugi ogień poszła hydraulika. Oczywiście ruchoma.
Tym sposobem przybył kolejny model w kolejce do pomalowania....