Witam serdecznie,
od dłuższego czasu chodził za mną pomysł zbudowania własnego eszelonu. Pierwszy raz dojrzałem taki w Rumi, na wystawie Nostalgia za parą i oczywiście zapragnąłem takowy posiadać. Nic prostszego jak kupić i mieć. Niby tak. Przy cenach platform na poziomie 120-170zł zmontowanie eszelonu na 6 rosomaków, 6 czołgów, z 6 honkerów, kilku starów wydrenowałoby mój portfel do cna. Lekko licząc potrzebuję z 15 platform, co przy tych cenach oscylowałoby koło 2 tysięcy. A gdzie jakieś osobowe wagony? A lokomotywa? No i coś na te platformy trzeba by wrzucić, bo pusty eszelon to nie eszelon... Trochę dużo by wyszło. Więc padło na samoróbki. Po próbach w modelowaniu samochodów - oczywiście 3D do druku i późniejszego ewentualnego odlewania, taka platforma nie wydaje się być trudnym modelem. Pod warunkiem, że się człowiek odrobinę zna na kolei. A z tym u mnie słabo. No ale poszperałem, poczytałem, przy tym rozmontowałem kilka wagonów własnych, by sprawić sobie platformy do wymarzonego eszelonu. No ale jakie? Sporo zdjęć i filmów pokazuje 401z, ale przecież takie są w sklepie za jedyne 165 zł od piko... Z pomocą przyszedł kolega Mariusz (@SP9XUR) i podpowiedział mi, bym zrobił 443z lub 426. No to siup. Robimy 443z w pięknym kolorze szmaragdowym.
O takie jak na zdjęciach (fotki z internetu oczywiście):
Piękne, nieprawdaż?
Pewnie w procesie twórczym narobię błędów, ale liczę na dobre serca szanownych kolegów kolejarzy z forum. Sam model jest mocno już zaawansowany, praktycznie go kończę, brakuje - jak mi się zdaje - niewiele. Jednakże... potrzebuję pomocy w zakresie oznakowania (napisów) by wykonać kalki. Te białe literki i numerki, które póki co stanowią dla mnie tajemnicę równie wielką jak pismo klinowe starożytnych sumerów... Tak więc jeśli ktoś byłby chętny mi pomóc w tej materii, będę zobowiązany. A moją wdzięczność chętnie wyrażę w tym co potrafię...
No ale do rzeczy.
Na początku był tor... na ten tor wjechały koła. Zwyczajne izolowane skopiowane z węglarki piko:
Koła ubrałem w wózki typu 25TN, nieco je uprościłem, z uwagi na możliwości druku 3D, późniejsze odlewy i własne lenistwo. Może jeszcze je podrasuję. Póki co wyglądają one tak:
Główną konstrukcję stanowić będzie płyta. Wstępnie chciałem zrobić ją jako ażurową ramę, ale nie posiadam żadnych informacji na temat jej formy i w zasadzie nie jest mi potrzebna dokładniejsza. Jeśli ktoś z kolegów posiada schematy konstrukcyjne, zawsze możemy podmienić ramę i dodać instalacje , które zamieszczono pod spodem (chyba hamulcowe). Uproszczenia wynikają z faktu, że nie mam zamiaru wykolejać składów, by ktoś zajrzał od spodu, ale też z faktu, że jakoś trzeba zaczepić sprzęgi i obracać wózkami. No i fakt, że płyta będzie drukowana bez mojej ingerencji, następnie odlewana, mogłaby - jako ażurowa rama - zwyczajnie się poskręcać, tego bym nie naprawił. Płyta posiada od spodu kilka dodatkowych usztywnień, co powinno ją dodatkowo ustabilizować. Same wózki będą zamocowane do płyty, ale jeszcze nie wymyśliłem jak. Może jakieś pomysły? Zresztą wrócę do tego tematu później - pokazując jaką opcję chwilowo wybrałem.
Nie może być, by platforma nie mała buforów:
Z boku, jako osobny element planuję zamocować belkę nośną, która skutecznie zamaskuje moją płytę konstrukcyjną. Ma to być osobno drukowany element, ponieważ poprzez ustawienie poziome jest szansa wyeliminowania pasków, które zdobią każdy niemal wydruk 3D. Mógłbym wykonać całą platformę z jednego elementu, ale przez niską rozdzielczość drukarki miałbym ekstra szlifowania od groma i ciut ciut...
A tak wygląda z elementami wierzchnimi:
Kółeczka do stabilizacji pojazdów nie będą drukowane - planuję zrobić je z drutu miedzianego (ewentualnie trawione). Wtedy będą ruchome i mogą posłużyć do zaczepienia np. gumki, która trzymać będzie np. czołg. Dodatkowo będą potrzebne elementy trawione, które chcę w miarę dokładnie odwzorować.
Na razie tyle. Wszelkie komentarze mile widziane!
od dłuższego czasu chodził za mną pomysł zbudowania własnego eszelonu. Pierwszy raz dojrzałem taki w Rumi, na wystawie Nostalgia za parą i oczywiście zapragnąłem takowy posiadać. Nic prostszego jak kupić i mieć. Niby tak. Przy cenach platform na poziomie 120-170zł zmontowanie eszelonu na 6 rosomaków, 6 czołgów, z 6 honkerów, kilku starów wydrenowałoby mój portfel do cna. Lekko licząc potrzebuję z 15 platform, co przy tych cenach oscylowałoby koło 2 tysięcy. A gdzie jakieś osobowe wagony? A lokomotywa? No i coś na te platformy trzeba by wrzucić, bo pusty eszelon to nie eszelon... Trochę dużo by wyszło. Więc padło na samoróbki. Po próbach w modelowaniu samochodów - oczywiście 3D do druku i późniejszego ewentualnego odlewania, taka platforma nie wydaje się być trudnym modelem. Pod warunkiem, że się człowiek odrobinę zna na kolei. A z tym u mnie słabo. No ale poszperałem, poczytałem, przy tym rozmontowałem kilka wagonów własnych, by sprawić sobie platformy do wymarzonego eszelonu. No ale jakie? Sporo zdjęć i filmów pokazuje 401z, ale przecież takie są w sklepie za jedyne 165 zł od piko... Z pomocą przyszedł kolega Mariusz (@SP9XUR) i podpowiedział mi, bym zrobił 443z lub 426. No to siup. Robimy 443z w pięknym kolorze szmaragdowym.
O takie jak na zdjęciach (fotki z internetu oczywiście):
Piękne, nieprawdaż?
Pewnie w procesie twórczym narobię błędów, ale liczę na dobre serca szanownych kolegów kolejarzy z forum. Sam model jest mocno już zaawansowany, praktycznie go kończę, brakuje - jak mi się zdaje - niewiele. Jednakże... potrzebuję pomocy w zakresie oznakowania (napisów) by wykonać kalki. Te białe literki i numerki, które póki co stanowią dla mnie tajemnicę równie wielką jak pismo klinowe starożytnych sumerów... Tak więc jeśli ktoś byłby chętny mi pomóc w tej materii, będę zobowiązany. A moją wdzięczność chętnie wyrażę w tym co potrafię...
No ale do rzeczy.
Na początku był tor... na ten tor wjechały koła. Zwyczajne izolowane skopiowane z węglarki piko:
Koła ubrałem w wózki typu 25TN, nieco je uprościłem, z uwagi na możliwości druku 3D, późniejsze odlewy i własne lenistwo. Może jeszcze je podrasuję. Póki co wyglądają one tak:
Główną konstrukcję stanowić będzie płyta. Wstępnie chciałem zrobić ją jako ażurową ramę, ale nie posiadam żadnych informacji na temat jej formy i w zasadzie nie jest mi potrzebna dokładniejsza. Jeśli ktoś z kolegów posiada schematy konstrukcyjne, zawsze możemy podmienić ramę i dodać instalacje , które zamieszczono pod spodem (chyba hamulcowe). Uproszczenia wynikają z faktu, że nie mam zamiaru wykolejać składów, by ktoś zajrzał od spodu, ale też z faktu, że jakoś trzeba zaczepić sprzęgi i obracać wózkami. No i fakt, że płyta będzie drukowana bez mojej ingerencji, następnie odlewana, mogłaby - jako ażurowa rama - zwyczajnie się poskręcać, tego bym nie naprawił. Płyta posiada od spodu kilka dodatkowych usztywnień, co powinno ją dodatkowo ustabilizować. Same wózki będą zamocowane do płyty, ale jeszcze nie wymyśliłem jak. Może jakieś pomysły? Zresztą wrócę do tego tematu później - pokazując jaką opcję chwilowo wybrałem.
Nie może być, by platforma nie mała buforów:
Z boku, jako osobny element planuję zamocować belkę nośną, która skutecznie zamaskuje moją płytę konstrukcyjną. Ma to być osobno drukowany element, ponieważ poprzez ustawienie poziome jest szansa wyeliminowania pasków, które zdobią każdy niemal wydruk 3D. Mógłbym wykonać całą platformę z jednego elementu, ale przez niską rozdzielczość drukarki miałbym ekstra szlifowania od groma i ciut ciut...
A tak wygląda z elementami wierzchnimi:
Kółeczka do stabilizacji pojazdów nie będą drukowane - planuję zrobić je z drutu miedzianego (ewentualnie trawione). Wtedy będą ruchome i mogą posłużyć do zaczepienia np. gumki, która trzymać będzie np. czołg. Dodatkowo będą potrzebne elementy trawione, które chcę w miarę dokładnie odwzorować.
Na razie tyle. Wszelkie komentarze mile widziane!
- 5
- 2
- Pokaż wszystkie