• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Albania

ciekma

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
7 1 0
#4
Arcyciekawy filmik zza żelbetonowej kurtyny.

W 1993 stojące w Durres TKt48 były już mocno zdewastowane, zresztą czeskie diesle też:


Zwracają uwagę zachowane cechy pierwszej serii produkcyjnej.

Drugi raz byłem w Albanii w 2006, ale spieszyłem się na prom i nie miałem czasu sprawdzić co z TKt48 - jedynie w porcie Durres natknąłem się na wypatroszony polski wagon:
 

Załączniki

ciekma

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
7 1 0
#5
Zdjęcia to skany odbitek ze slajdu - jedynego filmu który ocalał, toteż kolorki i kontrast takie sobie.
W 1993 byłem kilka dni, ale sama podróż trwała tydzień - właśnie znalazłem pamiętnik,
wyjechałem 29 sierpnia, zahaczyłem o Wolsztyn, potem 1 września przekroczyłem granicę z Białorusią pociągiem Hajnówka Brześć (w Hajnówce zostałem aresztowany za robienie zdjęć, ale to inna historia),
poszwendałem się po Karpatach ukraińskich (wąskotorówki leśne i inne takie) i w nocy 4 września po koszmarnej podróży przemytniczym autobusem Czerniowce-Suceava i kłopotach granicznych znalazłem się w Rumunii.
Stamtąd już prosto, przez Bukareszt i Timisoarę, pojechałem do rozpadającej się Jugosławii, 6 września byłem w Skopje i obecnie nieczynną linią dojechałem do końcowej stacji Kicevo, stamtąd autobusem do Ochrid (w planach było wtedy przedłużenie linii kolejowej z Kiceva przez Ochrid do Albanii, ale teraz się tam tłuką Albańczycy z Macedończykami).
Nad pięknym jeziorem Ochrydzkim wynająłem kwaterę - był to pierwszy od przekroczenia tydzień temu granicy polskiej nocleg - trzeba było zregenerować siły - i rano przeszedłem pieszo granicę,
trafiając do zupełnie innego świata - asfalt się urywał i zaczynała się gruntowa laterytowa droga, jak w Ameryce Środkowej.
Mimo wizy stałem 1.5h zanim mnie wpuścili.
Do najbliższego miasta musiałem jechać taksówką, sporo przepłacając.
Długo by opowiadać - muszę kiedyś przepisać ten pamiętnik, w każdym razie czułem się jak UFOK - to było zaraz po upadku Envera Hodży i turysta budził sensację jakby był z innej planety.
Pociągi wyglądały wtedy tak: czeskie "Czmielaki" oraz stare wagony włoskie (dar FS)

oraz wagony chińskie z czasów Mao:

Jak widać, infrastrukturę pomagali robić Niemcy.

Dla porządku przepiszę z pamiętnika numerki parowozów:
TKt48-06 No 1683
TKt48-02 No 2922, kocioł 13029
ponadto jakieś niemieckie tendrzaki:
Nr 31, Henschel No 25271 z 1940
Nr 72, Berlin z 1940

10 września byłem z powrotem w Macedonii,ponowny nocleg nad jeziorem Ochrydzkim,
potem autobusem do Bitoli, skąd miałem pociąg towarowo-osobowy do Veles - stamtąd przez Skopje do Niszu. W serbskim Niś były ciekae rzeczy - mimo surowo przestrzeganego zakazu fotografowania udało mi się robić zdjęcia takich cudaków jak lokalny pociąg w składzie elektrowóz+donnerbuchsen.
Niestety nie mam już tych zdjęć :(
Wieczorem pojechałem do Bułgarii.
Rankiem w Sofii zobaczyłem austriackiej konstrukcji stary spalinowóz serii 04 - podbiegłem zrobić zdjęcie, a w międzyczasie jakiś złodziej ukradł mi torbę z aparatami fotografocznymi i filmami.
Zacząłem go gonić, w pewnym momencie potknął się o szyny i upuścił torbę, którą udało mi się odzyskać.
To było pierwsze ostrzeżenie.
Niestety zignorowałem je.
Przez Velkie Tyrnovo i Ruse pojechałem do Rumunii, po drodze w Bukareszcie oglądnałem zimne parowozy serii 230 (Ok1) oraz gorący (jako grzejka w przepompowni mazutu) CFR 50 (Tw1), a następnie, zamiast już wracać do domu, postanowiłem wysiąść w Cluj (Kluż) i udać się w góry Maramorskie aby odwiedzić tamtejszą kolejkę leśną.
Cluj przespałem, musiałem się wracać - kolejny God finger zignorowany - dopiero po południu 14 września dojechałem do Viseu de Sus.
Pociągi tego dnia już nie jeździły, udałem się w góry przenocować w namiocie w lesie.
Na poranny pociąg sobie zaspałem, czekałem cały dzień aż wróci ale się nie doczekałem,
gdy wróciłem do Viseu de Sus, uciekła mi ostatni pociąg - zabrakło 100 m aby go dopaść.
Busem pojechałem do Viseu de Jos, ale stamtąd też już nie było żadnych pociągów ani autobusów - utkwiłem tam do rana, a rano już nie było torby z aparatami i filmami.
Ocalał tylko jeden slajd, który przypadkiem został w kieszeni kurtki.
Na tym urywa się pamiętnik, odechciało mi się wtedy pisać - dwa dni spędziłem na użeraniu się z policjo-milicją - typowy efekt kolapsu reżimu komunistycznego - mieli wszystko w nosie
(gdy za Caucescu w 1989 ukradziono mi torbę z aparatem fotograficznym, to całe lokalne Securitate stanęło na głowie i tę torbę odnaleźli),
w końcu zdołowany wróciłem do kraju - autostopem - miałem serdecznie dość pociągów :)

Natomiast wiele lat później, w 2006, byłem tylko jeden dzień, przejazdem razem z rodziną jechaliśmy autem do Włoch - ale Albania to już był zupełnie inny kraj , prawie wszędzie oprócz kilku OS na których było więcej dziur oraz asfaltu, były normalne drogi- z dotacji UE położono asfalt, z tym że zarówno w 1993 jak i kilkanaście lat później nie było pokryw studzienek kanalizacyjnych - przy parkowaniu w Durres wpadło nam koło do studzienki.
Włoskie, polskie i chińskie wagony rdzewiały na bocznicy, a w użyciu były ex-OBB.
 

Załączniki

tcy

Znany użytkownik
Reakcje
61 0 0
#7
Będąc dwa lata temu w Albanii nabyłem w antykwariacie ciekawy album "40 lat socjalistycznej Albanii" wydany w Tiranie w roku 1984. Pośród wielu fotografii dokumentujących "wspaniałe sukcesy ludu Albańskiego pod przewodnictwem partii z towarzyszem Enverem Hodżą na czele" znalazły się dwa o tematyce kolejowej. Pojawia się także osobowy i towarowy tabor polskiej produkcji.

albania1.jpg

"Gęsta sieć drogowa i kolejowa pokrywa nasz socjalistyczny kraj."

albania2.jpg

"Most nad rzeką Bushtrica, zbudowany przez naszą młodzież."
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
0 0 0
#8
Kolej Albani dzisiaj, miejscowość Lezhe linia Podgorica-Shkoder-Vore. Zdjęcie zrobione kilka dni temu na szybko z autobusu a szkoda bo było co pstrykać.
Czarnogóra 2014 595.jpg
Czarnogóra 2014 594.jpg
 

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
5.066 140 0
#9
Tam jest tak wszędzie - nie tylko na stacjach.
Wielka huta szkła bodajże, w Elbasan, co prawda technologicznie z przedwojnia, ale teraz i tak kupa złomu.
Wiadukt nad Bushtricą, na żywca robi wrażenie ;-)
zresztą jest na bardzo malowniczej trasie to Pogradec, zaraz "za rogiem" jest Macedonia ;-)

Bunkrów trochę zostało ;-)
 

hobbystah0

Znany użytkownik
Reakcje
497 20 1
#10
Pewnie dostanę złotą łopatę, ale myślę, że to ujęcie wniesie coś ciekawego. Przeglądając filmy z kolejami albańskimi natrafiłem na małą ciekawostkę, mianowicie okazuje się, że wagony polskiej produkcji jeszcze do niedawna były tam w ruchu! Ruch kolejowy w Albanii został zawieszony ze względu na... brak środków na zakup paliwa do lokomotyw, ale zeszłego lata można było tam trafić taki oto wagon (zdjęcie to zrzut z jakiegoś filmu, niestety nie zapisałem linka, jeśli znajdę, to dorzucę):

bonanz.jpg


Jest to nasza bonanza w dosyć ciekawy sposób przerobiona na wagon bagażowy - szyby wyglądają na wyjęte na stałe, brak jest gumowych wałków, w miejsce drzwi międzywagonowych wspawano jakąś blachę, a drzwi wejściowe uczyniono przesuwnymi. Może zainspiruje to kogoś do stworzenia ciekawego składu, czechosłowacki Czmelak z dodanym logo "Hekurudha Shqiptare" i taki cudak zrobiony z "bonanzowego złomka" :)
 

Pawelec PKP

Znany użytkownik
Reakcje
1.168 90 9
#11
Będąc dwa lata temu w Albanii nabyłem w antykwariacie ciekawy album "40 lat socjalistycznej Albanii" wydany w Tiranie w roku 1984. Pośród wielu fotografii dokumentujących "wspaniałe sukcesy ludu Albańskiego pod przewodnictwem partii z towarzyszem Enverem Hodżą na czele" znalazły się dwa o tematyce kolejowej. Pojawia się także osobowy i towarowy tabor polskiej produkcji.

Zobacz załącznik 228293
"Gęsta sieć drogowa i kolejowa pokrywa nasz socjalistyczny kraj."

Zobacz załącznik 228294
"Most nad rzeką Bushtrica, zbudowany przez naszą młodzież."
Co to są za polskie wagony :oops:? Zidentyfikowałem wagony 120A...
Ile wyeksportowano polskich wagonów towarowych i osobowych dla Albanii :love:?

Oj warto odkopać wątek stary aż świat :eek:
 

hobbystah0

Znany użytkownik
Reakcje
497 20 1
#17
Ubiegłotygodniowa wizyta w Albanii sprawiła, że mogę nieco zaktualizować temat kolei w tym kraju.
Obecnie (rozkład jazdy obowiązuje od 29.09.2023) w całym kraju kursuje jedna para pociągów, na trasie Elbasan - Plazh.
Plazh jest tymczasową stacją końcową w Durrës, co jest związane z modernizacją głównego dworca.
Trasa liczy długość 72km, planowany czas przejazdu to 2h 50 min. Podczas mojej podróży pociąg zebrał opóźnienie 10 minut.
Cena za przejazd na całej trasie wynosi 145 leków (ok. 6,30zł), dostępne są również bilety ulgowe w cenie 70 leków (ok. 3,00zł).

Poniżej kilka zdjęć. Cennik:

1697819278170-min.jpg


Wspomniany rozkład jazdy:

1697819278192-min.jpg


Kilka zdjęć pociągu, którym jechałem:

P1550303-min.jpg


Lokomotywa nie posiada oświetlenia, a otwory po soczewkach robią za kosze na śmieci.

1697819278246-min.jpg


Wagony nie mają drzwi czołowych lub mają tylko jedną połówkę. O dziwo prądnice na wózkach działają, dzięki czemu działa zasilanie przycisków odpowiedzialnych za sterowanie wodą w łazience. Oświetlenie wagonu natomiast nie działa, obsługa w tunelach świeci latarką.

1697819278271-min.jpg


Kadr z okna o wschodzie słońca:

1697819278314-min.jpg


"Dworzec" na stacji Plazh, który chwilę po odjeździe pociągu o 14:00 został zamknięty na klucz i opuszczony przez pracowników:

1697819278222-min.jpg


Przykładowy fotel z wagonu:

1697819278291-min.jpg

Gdyby kogoś coś ciekawiło, to spróbuję odpowiedzieć.