Ja używam także do ACME, ale najlepiej pasują do wagonów ESU
Listwy ESU mają tę zaletę, że można dołączyć 0.22F powerpack. Poza tym, listwa jest łatwa do skrócenia ponieważ każdy segment ma wejście zasilania oraz wyjście do świateł końcowych. Natomiast same LED-y czerwone specjalnie nie nadają się. Są sporych rozmiarów co sprawia trudności w uformowaniu końcówek, praktycznie nie da się ich przymocować do przeszklenia świateł modelu. Jedynie można wymienić oryginalne soczewki na LED-y ESU. To z kolei pociąga za sobą zeszlifowanie zaokrągleń samych LED-ow, ponieważ pokrywy świateł w rzeczywistości mają kształt zbliżony do płaszczyzny.
Jeszcze jedna wada listew ESU, to ich przesadna grubość, co powoduje odkształcanie wzdłużne, a co gorsza osiowe.
Ja po kilku instalacjach porzuciłem ESU na rzecz Digikiejs. Przy okazji można nabyć czerwone LEDy z opornikami oraz blaszki odbioru prądu z wózków, które na głowę biją te oferowane przez ESU.
W wagonach Acme ostatnimi czasy są przygotowane otwory w soczewkach świateł i można tam wkleić LED-y SMD 0402, które się po prostu wpuszcza, mocując je przy pomocy np. Humbrol ClearFix. Lepiej niż klejem CA. Natomiast tam, gdzie nie ma otworów można nakleić nieco większy SMD 0603. ClearFix pozwala na łatwe przesunięcie LED-a, jeśli nieco nam „zjedzie” na bok lub się odchyli.
Ostatnio odkryłem oświetlenie do wagonów REE, które zostało zaprojektowane dla różnych wersji ich modeli. Instalacja jest bajecznie prosta. Poza tym wagony bardzo łatwo można otworzyć, co jest piętą achillesową Acme.
Mam także w planie wagon Artitec (Ovaalramer) z ich listwą, narazie czeka na swoją kolej.
Na zdjęciu „lamelka” (nazwa francuska, używana w Polsce w teletechnice - styk w wybieraku elektromechanicznym), pasująca do wózka. Przewód wchodzi w gotowy kanał w pudle przez łazienkę, niewidoczny z zewnątrz. Nie trzeba się zmagać z ukrywaniem połączeń. ”Lamelkę” jest dobrze pomalować (najlepiej natryskowo) w kolorze zbliżonym do podwozia lub wózka, co znacznie poprawia wygląd.
Na drugim zdjęciu na listwę nałożony jest sufit, który umieszczony jest nad przedziałami. LED-y wchodzą w otwory, tak że oświetlają konkretne przedziały. Kondensator to 1000uF, wystarczy. Listwa nie ma wmontowanego dekodera. Za to nie jest droga.
REE oferuje również sprzęgi magnetyczne z przewodami, które łączy się z listwą (terminale z obu końców), przez co odbiór prądu wystarczy umieścić w jednym tylko wagonie, a pozostałe wyposażyć w te właśnie sprzęgi. Są one według normy NEM w związku z tym nadają się do modeli dowolnej marki. Pozostaje jedynie pytanie, jak liczny skład sprzęgi takie wytrzymają bez rozłączania?