• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

ACME - modele wagonów pasażerskich

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
Ja używam także do ACME, ale najlepiej pasują do wagonów ESU ;)
Czy kolega podłącza zasilanie tylko z jednego wózka? Nie widzę także oświetlenia końca pociągu.

Listwy ESU mają tę zaletę, że można dołączyć 0.22F powerpack. Poza tym, listwa jest łatwa do skrócenia ponieważ każdy segment ma wejście zasilania oraz wyjście do świateł końcowych. Natomiast same LED-y czerwone specjalnie nie nadają się. Są sporych rozmiarów co sprawia trudności w uformowaniu końcówek, praktycznie nie da się ich przymocować do przeszklenia świateł modelu. Jedynie można wymienić oryginalne soczewki na LED-y ESU. To z kolei pociąga za sobą zeszlifowanie zaokrągleń samych LED-ow, ponieważ pokrywy świateł w rzeczywistości mają kształt zbliżony do płaszczyzny.
Jeszcze jedna wada listew ESU, to ich przesadna grubość, co powoduje odkształcanie wzdłużne, a co gorsza osiowe.

Ja po kilku instalacjach porzuciłem ESU na rzecz Digikiejs. Przy okazji można nabyć czerwone LEDy z opornikami oraz blaszki odbioru prądu z wózków, które na głowę biją te oferowane przez ESU.

W wagonach Acme ostatnimi czasy są przygotowane otwory w soczewkach świateł i można tam wkleić LED-y SMD 0402, które się po prostu wpuszcza, mocując je przy pomocy np. Humbrol ClearFix. Lepiej niż klejem CA. Natomiast tam, gdzie nie ma otworów można nakleić nieco większy SMD 0603. ClearFix pozwala na łatwe przesunięcie LED-a, jeśli nieco nam „zjedzie” na bok lub się odchyli.

Ostatnio odkryłem oświetlenie do wagonów REE, które zostało zaprojektowane dla różnych wersji ich modeli. Instalacja jest bajecznie prosta. Poza tym wagony bardzo łatwo można otworzyć, co jest piętą achillesową Acme.

Mam także w planie wagon Artitec (Ovaalramer) z ich listwą, narazie czeka na swoją kolej.

274FE497-76E5-487A-A3A3-07F637B265B1.jpeg


Na zdjęciu „lamelka” (nazwa francuska, używana w Polsce w teletechnice - styk w wybieraku elektromechanicznym), pasująca do wózka. Przewód wchodzi w gotowy kanał w pudle przez łazienkę, niewidoczny z zewnątrz. Nie trzeba się zmagać z ukrywaniem połączeń. ”Lamelkę” jest dobrze pomalować (najlepiej natryskowo) w kolorze zbliżonym do podwozia lub wózka, co znacznie poprawia wygląd.

707971D9-04AA-4FAE-9516-631185203D1B.jpeg


Na drugim zdjęciu na listwę nałożony jest sufit, który umieszczony jest nad przedziałami. LED-y wchodzą w otwory, tak że oświetlają konkretne przedziały. Kondensator to 1000uF, wystarczy. Listwa nie ma wmontowanego dekodera. Za to nie jest droga.
REE oferuje również sprzęgi magnetyczne z przewodami, które łączy się z listwą (terminale z obu końców), przez co odbiór prądu wystarczy umieścić w jednym tylko wagonie, a pozostałe wyposażyć w te właśnie sprzęgi. Są one według normy NEM w związku z tym nadają się do modeli dowolnej marki. Pozostaje jedynie pytanie, jak liczny skład sprzęgi takie wytrzymają bez rozłączania?
 

darekgol

Aktywny użytkownik
Donator forum
Reakcje
400 4 1
Czy kolega podłącza zasilanie tylko z jednego wózka? Nie widzę także oświetlenia końca pociągu.
Zasilanie musi być z dwóch wózków, bo większość wagonów nie jest przystosowana do odbioru z dwóch szyn.
Czerwone światła robię w jednym wagonie w składzie i w ESU jest to dość łatwe.
Dla mnie dodatkową zaletą ESU jest łatwość programowania programatorem który posiadam.
 

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
Zasilanie musi być z dwóch wózków, bo większość wagonów nie jest przystosowana do odbioru z dwóch szyn.
Czerwone światła robię w jednym wagonie w składzie i w ESU jest to dość łatwe.
Dla mnie dodatkową zaletą ESU jest łatwość programowania programatorem który posiadam.
Na fotce widziałem parę przewodów z jednego wózka. Odbieraki ESU są izolowane, mogą pracować na pojedynczych kołach. Stąd to pytanie.
Ja wstawiam końcowe światła w każdy, jeśli takowe miał. Dla porządku i lubię to robić. Do programowania mam Z21 i procedura jest typowa.

Jeśli chodzi o listwy, czy też płytki, dla mnie zawsze wzorem były wyroby MatrixSoft ( kolegi Karola ) do Y-ków. Zainstalowałem ich pięć. Niestety narazie są niedostępne w wolnej sprzedaży. Jeśli ktoś ma na zbyciu, nowe czy też używane, chętnie je odkupię.
 

darekgol

Aktywny użytkownik
Donator forum
Reakcje
400 4 1
Na fotce widziałem parę przewodów z jednego wózka. Odbieraki ESU są izolowane, mogą pracować na pojedynczych kołach. Stąd to pytanie.
Ja wstawiam końcowe światła w każdy, jeśli takowe miał. Dla porządku i lubię to robić. Do programowania mam Z21 i procedura jest typowa.

Jeśli chodzi o listwy, czy też płytki, dla mnie zawsze wzorem były wyroby MatrixSoft ( kolegi Karola ) do Y-ków. Zainstalowałem ich pięć. Niestety na razie są niedostępne w wolnej sprzedaży. Jeśli ktoś ma na zbyciu, nowe czy też używane, chętnie je odkupię.
Jak jest możliwość, to biorę po dwa kable z obu wózków.
Mam sporo listew Karola, są super.
Ale w czasach pandemii musiałem coś robić i najpierw wyczyściłem rynek polski z listew ESU a potem przyatakowałem niemiecki ;).
Piętrusy Roco to dwie listwy na wagon :(.
 

Bodek

Aktywny użytkownik
Reakcje
473 4 0
Koledzy. Przeglądając temat nowych wagonów typu Halberstadt od firmy ROCO (forum drehscheibe-online.de) natrafiłem na informację, że firma ACME (było o niej w kontekście zapowiedzianych przez tą firmę wagonów DR) często wydając nowy model wagonu korzysta z form już istniejących, lekko je modyfikując, ale nie tworząc nowej formy jak powinno się teoretycznie robić.
Kiedyś tu na forum spotkałem się z podobnym poglądem. Przeszukałem już kilka tematów ale nie mogę tego odnaleźć. Post ten nawiązywał nawet do modeli PKP wydanych przez ACME. Modele te jakoby miały być wykonane przy użyciu starych form innych typów wagonów będących już w ofercie firmy ACME. Czy ktoś zna ten temat bliżej ?
ACME jak dotąd wyprodukowało modele wagonów PKP standardu Z. Standard ten określa podstawowe wymiar wagonów i układu ich wnętrz, nie ingerując w kwestie takie jak typ wózków, kształt okien, drzwi, dachów, itp. W związku z tym można powiedzieć, że wszystkie europejskie wagony standardu Z są do siebie podobne, ale na pewno nie można powiedzieć, że są takie same, bo nie są, co doskonale widać na zdjęciach oryginałów.

Sądzę, że modele ACME wagonów typu 134Ab, 136A, 139A i 154A wykonane zostały od podstaw, ponieważ żaden zarząd kolejowy w Europie nie eksploatuje takich, ani bliźniaczo podobnych wagonów. Różnice w stosunku do konstrukcji występujących w Europie znaleźć można m.in. w kształcie dachu, okien, drzwi wejściowych, ścian czołowych i podwoziu. To co można przy ich produkcji wykorzystać z innych modeli to wnętrze, które teoretycznie jest takie samo we wszystkich wagonach standardu Z - odpowiednio w wagonach 1 i 2 klasy oraz wózki typów MD523 i SGP-300.

Innym przypadkiem są modele wagonów typu Goerlitz90 (określanych także jako XB). Pudła, a w zasadzie całe ich konstrukcje, które wykorzystano do produkcji modeli PKP ww. typu wagonów, pierwotnie opracowano jako modele wagonów ĆSD, więc tu możemy mówić o wykorzystaniu form innych modeli do produkcji wagonów PKP. Sądzę jednak, że to jak dotąd jedyny taki przypadek w kontekście modeli ACME. Należy przy tym podkreślić, że wagony budowane dla ĆSD są praktycznie identyczne z tymi budowanymi dla PKP, więc wykorzystanie tych samych form do produkcji modeli obu zarządów wydaje się zupełnie oczywistym rozwiązaniem i nie powinno być powodem krytyki firmy.
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.373 463 29
A w ogóle to co to za różnica i co to nas obchodzi? Ważne, żeby model możliwie wiernie odwzorowywał oryginał, a jaką technologię do tego zastosowano, to już wyłącznie sprawa producenta. Możemy krytykować firmę za błędy odwzorowania (niektóre rzeczywiście mogę wynikać z wykorzystania złych lub niedostatecznie dostosowanych form, ale również mocno zużytych form, gdzie zatracają się detale), ale nie za sam fakt zastosowania takiej, czy innej technologii.
W przypadku odbieraków ESU nie ma to znaczenia, blaszki stykają się z wewnętrzną stroną koła.
Chyba najlepszym rozwiązaniem jest odbiór prądu ze stożków końcówek osi. Żeby odbierać prąd z obu szyn w jednym wózku trzeba jednak zastosować koła połączone elektrycznie z osią, a oś musi być z dwóch, odizolowanych od siebie połówek. Kiedyś było tak w modelach Roco, ale trzeba było wymienić zestawy kołowe na specjalne, z przeciętą osią. Podobny system, ale z kołami jednostronnie izolowanymi od osi (jedno koło ma połączenie z osią, drugie nie), co teraz jest standardem, stosował już w latach 1970. Schicht (a potem Piko), a także inne firmy, np. ADE. Ale oczywiście wtedy w jednym wózku prąd jest odbierany tylko z jednej szyny. Dzięki temu unika się zwiększenia oporów jazdy, co zawsze ma miejsce, w mniejszym czy większym stopniu, przy odbiorze prądu z blaszek stykających się z kołem lub osią. Do tego nie nadają się jednak zestawy kołowe, gdzie oba koła są odizolowane od osi.
 

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
W Z21 programuje tylko adresy.
Programatory producentów listew/dekoderów są bardziej przyjazne bo programujesz konkretny efekt/funkcję a nie CV.
Czyli Twoim zdaniem nie da się zaprogramować dekoderów listew ustawiając wartości CV? Przecież efekt to grupa CV z odpowiednimi danymi. Czasem wystarczy jeden CV by uzyskać np. efekt świetlówek. W końcu typowa konfiguracja CV zajmuje kilka minut. Jeśli ktoś bardzo chce to zawsze może strzelić sobie Java app i napisać dowolne funkcje. W przypadku listew to raczej zbyteczne.
 

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
Chyba najlepszym rozwiązaniem jest odbiór prądu ze stożków końcówek osi. Żeby odbierać prąd z obu szyn w jednym wózku trzeba jednak zastosować koła połączone elektrycznie z osią, a oś musi być z dwóch, odizolowanych od siebie połówek. Kiedyś było tak w modelach Roco, ale trzeba było wymienić zestawy kołowe na specjalne, z przeciętą osią. Podobny system, ale z kołami jednostronnie izolowanymi od osi (jedno koło ma połączenie z osią, drugie nie), co teraz jest standardem, stosował już w latach 1970. Schicht (a potem Piko), a także inne firmy, np. ADE. Ale oczywiście wtedy w jednym wózku prąd jest odbierany tylko z jednej szyny. Dzięki temu unika się zwiększenia oporów jazdy, co zawsze ma miejsce, w mniejszym czy większym stopniu, przy odbiorze prądu z blaszek stykających się z kołem lub osią. Do tego nie nadają się jednak zestawy kołowe, gdzie oba koła są odizolowane od osi.
Różnie to bywa i specjalnie nie ma wyjścia, trzeba użyć co się dostaje. Z mojego doświadczenia wózki wyposażone w odbiór z gniazd osi są zdecydowanie najlepsze, ale to podnosi koszty. Moje ulubione wózki to produkcja kanadyjskiego Rapido Trains. Poza tym psie wyposażone są w metalowe łożyska.
 

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
ACME jak dotąd wyprodukowało modele wagonów PKP standardu Z. Standard ten określa podstawowe wymiar wagonów i układu ich wnętrz, nie ingerując w kwestie takie jak typ wózków, kształt wagonów ĆSD, więc tu możemy mówić o wykorzystaniu form innych modeli do produkcji wagonów PKP. Sądzę jednak, że to jak dotąd jedyny taki przypadek w kontekście modeli ACME. Należy przy tym podkreślić, że wagony budowane dla ĆSD są praktycznie identyczne z tymi budowanymi dla PKP, więc wykorzystanie tych samych form do produkcji modeli obu zarządów wydaje się zupełnie oczywistym rozwiązaniem i nie powinno być powodem krytyki firmy.
Trudno sobie wyobrazić by Acme kupowało używane formy Roco, na dodatek koszty modyfikacji chyba zupełnie dyskwalifikują takie podejście. Owszem Acme miało w zestawie jeden model Roco NS Plan N. Poza tym Acme ma zupełnie inną technologię od typowego Roco jeśli chodzi o montaż części, dodatków podwozia oraz malowania. Nie ma czegoś takiego jak kolor plastiku jako docelowy kolor główny modelu. Pudła lub podwozia. Wiele elementów jest przyklejanych, a nie na wcisk. Może nowe modele Roco będą inne, ale jak takowych nie spotkałem.
Acme ostatnio zaczęło współpracę z REE, dla którego robi jeden model CIWL
Co jest w dalszym ciągu główna bolączką Acme to nierówna jakość oraz widoczna sprężyna krótkiego sprzęgu w przedziałach. Zakup części na wymianę poza wózkiem i „woreczkiem” praktycznie niemożliwy. Są też oszczędności. W nowych modelach wózki nie mają metalowych gniazd dla końcówek osi.
 

mjasinsk

Aktywny użytkownik
Reakcje
515 57 11
Różnie to bywa i specjalnie nie ma wyjścia, trzeba użyć co się dostaje. Z mojego doświadczenia wózki wyposażone w odbiór z gniazd osi są zdecydowanie najlepsze, ale to podnosi koszty. Moje ulubione wózki to produkcja kanadyjskiego Rapido Trains. Poza tym psie wyposażone są w metalowe łożyska.
ROBO tak ma że prąd pobiera ze styku stożka osi i gniazda/ . ja mam listwę przecież podłączoną do jednego wózka. Chyba że cos źle zrozumiałem w tej dyskusji. Zastanawiałem sie natomiast czy w przypadku podłaczenia obu wózków ze względu na długośc wagonu samoistnie nie zniknie efekt migania światła bez konieczności powerpacka. Tak po za tym listwy ESU są super.
 

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
ROBO tak ma że prąd pobiera ze styku stożka osi i gniazda/ . ja mam listwę przecież podłączoną do jednego wózka. Chyba że cos źle zrozumiałem w tej dyskusji. Zastanawiałem sie natomiast czy w przypadku podłaczenia obu wózków ze względu na długośc wagonu samoistnie nie zniknie efekt migania światła bez konieczności powerpacka. Tak po za tym listwy ESU są super.
Mam dwie 112-tki ROBO i oświetlenie jest z jednego wózka. Efekt migania to przypadkowe przerwy zasilania. Dwa wózki nie będą miały specjalnie wpływu. Dla mnie listwy ESU są zbyt grube przez co, jeśli się odkształcą, są niemożliwe do wyprostowania.
 

mjasinsk

Aktywny użytkownik
Reakcje
515 57 11
Mam dwie 112-tki ROBO i oświetlenie jest z jednego wózka. Efekt migania to przypadkowe przerwy zasilania. Dwa wózki nie będą miały specjalnie wpływu. Dla mnie listwy ESU są zbyt grube przez co, jeśli się odkształcą, są niemożliwe do wyprostowania.
Ok, zamówiłem powerpacki. Zobaczymy jak z nimi pójdzie. W sumie nie mam duzej makietki i w dóch miejscach migaja ale poniewaz mam efekt świetłówki to trochę długo trwa załączanie:) Co do wyginania nie wypowiadam się bo nie zauważyłem.
 

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
664 64 8
Ok, zamówiłem powerpacki. Zobaczymy jak z nimi pójdzie. W sumie nie mam duzej makietki i w dóch miejscach migaja ale poniewaz mam efekt świetłówki to trochę długo trwa załączanie:) Co do wyginania nie wypowiadam się bo nie zauważyłem.
Kiedy wyszły listwy ESU kupiłem dwie, żeby sprawdzić. Były fatycznie proste do instalacji szczególnie możliwość skrócenia bez utraty końcówek zasilania oraz tylnego LED-a. Następnie zamówiłem kolejne 10 by rozpocząć oświetlanie większej liczby modeli. Tu zaczęły się schody. Oczywiście produkcja pochodziła z państwa środka w związku z tym kontrola jakości nie była najlepsza. Osiem, spośród całej dziesiątki, było skręconych wzdłuż osi podłużnej. Nie dały się po prostu zamocować dwustronnątaśmą do podłoża. Zawsze któraś końcówka odstwała. Tę ósemkę zwróciłem. W sumie mam obecnie cztery modele z tymi listwami.
Nie wiem, czy się to zmieniło, ale na ESU forum dowiedziłem się z ESU support, że „consisting” nie działa. Pomio, że jest to w instrukcji.
Od tej pory przeszedłem na DigiKeijs. Do tego maja bardzo dobre „blaszki”.

Mam cztery sztuki PowerPack ESU, jeszcze tego poprzedniego typu. Są nowe nie używane. Do tego osiem sztuk odbieraków porądu też ESU. Nie są mi potrzebne. Jeśłi reflektujesz to mogę Ci je podarowač ( nie mam dla nich zastosowania ). Koszt przesyłki przelejesz na jakąś organizację charytatywną.

Jest także oryginalna płytka PIKO do ET22.

842F4E14-B60B-4925-85AF-FA84622577BA.jpeg
 
Ostatnio edytowane:

mjasinsk

Aktywny użytkownik
Reakcje
515 57 11
Kiedy wyszły listwy ESU kupiłem dwie, żeby sprawdzić. Były fatycznie proste do instalacji szczególnie możliwość skrócenia bez utraty końcówek zasilania oraz tylnego LED-a. Następnie zamówiłem kolejne 10 by rozpocząć oświetlanie większej liczby modeli. Tu zaczęły się schody. Oczywiście produkcja pochodziła z państwa środka w związku z tym kontrola jakości nie była najlepsza. Osiem, spośród całej dziesiątki, było skręconych wzdłuż osi podłużnej. Nie dały się po prostu zamocować dwustronnątaśmą do podłoża. Zawsze któraś końcówka odstwała. Tę ósemkę zwróciłem. W sumie mam obecnie cztery modele z tymi listwami.
Nie wiem, czy się to zmieniło, ale na ESU forum dowiedziłem się z ESU support, że „consisting” nie działa. Pomio, że jest to w instrukcji.
Od tej pory przeszedłem na DigiKeijs. Do tego maja bardzo dobre „blaszki”.

Mam cztery sztuki PowerPack ESU, jeszcze tego poprzedniego typu. Są nowe nie używane. Do tego osiem sztuk odbieraków porądu też ESU. Nie są mi potrzebne. Jeśłi reflektujesz to mogę Ci je podarowač ( nie mam dla nich zastosowania ). Koszt przesyłki przelejesz na jakąś organizację charytatywną.

Jest także oryginalna płytka PIKO do ET22.

Zobacz załącznik 740054
wielkie dzięki ale już niestety zamówiłem w fischer modell niejako przy okazji bo zamwiałem programator esu. Ponieważ wszytskie dekodery mam tej firmy. Nawet biorac pod uwagę defekty listw (póki co nie zauważyłem ale mam tylko 4) to jeszczew wszytskie loki, dekodery semaforów, odcinków hamujacych to esu. Wyjątkiem Gagarin z ZIMO ale zostanie też wymieniony. DIGI ma chyba ludziki w zestawach co jest motywując :) Kupię jedna ich listwe na próbe bo lubie eksperymentować
 

Podobne wątki