W końcu zdecydowałem na zakup modeli samochodów, które nie są bliskie mojemu sercu tak jak chociażby Trabant, ale zwyczajnie mi się podobają.
Pierwszy z nich dzisiaj dotarł. To Chevy Pickup z 66 roku. Sam pojazd jest dla mnie piękny, zarówno w tej wersji jak i suburbana.
Model to AMT i jak na modele z tej firmy nie urywa pewnej części ciała, ale i da się z tego zrobić coś fajnego. Części całkiem fajnie odlane, zdecydowanie mniej nadlewek niż w Golfie czy Trabantach. Detali niestety też, ale wszystko co potrzebne jest.
Sam pojazd mam zamiar zrobić w żółtym kolorze, z żółtymi felgami i białą górą od połowy drzwi do dachu. Raczej nieco nadgryziony użytkowaniem. Tapicerka miała być biała, ale urzekły mnie te kolorowe paski na fotele i jeśli kalka będzie dobrej jakości to na pewno ją użyję.