Pierwsza linia kolejowa w Belgii z Brukseli do Malines została oficjalnie otwarta w niedzielę 5 maja 1835. Była to pierwsza kolej na kontynencie europejskim, uruchomiona parę miesięcy przed pierwszą linią w Niemczech (Norymberga – Fürth 7 grudnia 1835). Warto tu zauważyć, że Bruksela była pierwszą stolicą na świecie, jaka otrzymała połączenie kolejowe.
Z okazji jubileuszu w Belgii odbywały się różne imprezy okolicznościowe, jakkolwiek znacznie zredukowane w stosunku do pierwotnych założeń, ze względu na tragiczny wypadek, jaki zdarzył się koło miejscowości Halle 15 lutego tego roku. W wypadku zginęło 18 osób.
W ostatni weekend, 26-27 czerwca, belgijska towarzystwo entuzjastów kolejnictwa P.F.T. – T.S.P. ("Patrimoine Ferroviaire et Tourisme” - "Toerisme en SpoorPatrimonium") http://www.pfttsp.be/index.php?option=com_frontpage&Itemid=27 zorganizowała wystawę taboru kolejowego. Wystawa odbyła się na stacji Saint Ghislain, na południowy zachód od Brukseli, koło Mons blisko granicy francuskiej, gdzie towarzystwo ma halę po dawnej wagonowni. W hali tej przechowywane są i remontowane zabytkowe pojazdy organizacji.
Na wystawie zgromadzono kilkadziesiąt lokomotyw elektrycznych i spalinowych, elektrycznych zespołów trakcyjnych, spalinowych wagonów silnikowych i wagonów pasażerskich, w tym wiele zabytkowych. Atrakcją wystawy był parowóz 64.169 – dobrze nam znany pruski P8 (PKP Ok1). Koleje belgijskie, podobnie jak wiele innych zarządów europejskich, eksploatowały pewną liczbę tych maszyn. Zachowany dla celów muzealnych egzemplarz pochodzi jednak z Rumunii i w Belgii nigdy wcześniej nie jeździł. Właściwie jest to składanka z dwóch sztuk parowozów tej serii, kupionych swego czasu w Rumunii specjalnie w tym celu.
Podobnie rzecz ma się z drugim parowozem posiadanym przez towarzystwo, 26.101, który też nigdy nie był eksploatowany przez SNCB. Jest parowóz niemieckiej serii 52, a ta konkretnie sztuka pochodzi z Polski. Lokomotywa zbudowana w 1943 r. przez Krauss-Maffei (nr 16 691) otrzymała oznaczenie 52 3554 i została przydzielona do lokomotywowni w austriackim Linzu. W latach 1945-48 pracowała w służbie Armii Czerwonej w rejonie Wiednia, po czym została przekazana na koleje radzieckie SŻD. W 1967 roku parowóz trafił do Polski i został przeznaczony dla Kolei Piaskowych na Śląsku (lokomotywownia Jaworzno-Szczakowa), gdzie otrzymał numer Ty2-3554. O ile wiem, maszyna ta nigdy nie otrzymała oznaczeń PKP, a w 1993 roku wyjechała do Belgii. Parowóz 26.101 jest obecnie w remoncie, po którym planuje się ponownie wykorzystywać go do prowadzenia pociągów turystycznych. Świadectwem dobrych kontaktów towarzystwa ze strona polską jest m.in. obecność na wystawie dwóch modeli parowozów PKP: Oki-359 i TKi3-87 (oryginał jest obecnie własnością Poznańskiego Klubu Modelarzy Kolejowych). Wszystkie podane wyżej informacje pochodzą ze strony internetowej towarzystwa i z rozmów z organizatorami wystawy. Nie mam, niestety, możliwości weryfikacji tych danych.
Poniżej przedstawiam kilkanaście zdjęć z wystawy w Saint Ghislain.
Typowy 3-wagonowy ezt kolei belgijskich:
2-wagonowy ezt serii 960-999. W pierwszych latach XXI wieku SNCB zmodernizowały 40 zespołów serii 601-782, zbudowanych w latach 1966-71 i przeznaczyły do ruchu podmiejskiego pod nazwą handlową „CityRail”.
Czterosystemowa lokomotywa elektryczna serii 1801-06 (1-sza seria, oznaczenie 18.. zostało ostatnio ponownie wykorzystane dla nowej serii lokomotyw produkcji firmy Siemens). W 1973 roku SNCB zakupiły we francuskiej firmie Alsthom (obecnie: Alstom) 6 czterosystemowych elektrowozów, z przeznaczeniem do obsługi pociągów międzynarodowych, przede wszystkim składów TEE w relacji Bruksela – Paryż. Ciekawostką jest fakt, że w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, po wycofaniu maszyn z eksploatacji, koleje belgijskie zaoferowały je PKP, które już wtedy cierpiały na brak lokomotyw rozwijających prędkość 160 km/h. PKP jednak tej oferty nie przyjęły.
Jeden z najstarszych zachowanych elektrowozów belgijskich z 1949 roku.
Słynne Nohaby pracowały także na kolejach belgijskich.
I jeszcze jeden Nohab, tym razem gościnnie, z Luksemburga.
Lokomotywa manewrowa serii 7001-7006 (na zdjęciu w dawnych oznaczeniach 270005).
Lokomotywa manewrowa serii 7301-7395 i stary semafor kształtowy.
Spalinowy wagon silnikowy serii 4501-1510 (lata 1954-55).
Wagon doczepny serii 732 z 1955 roku.
Pozostałe zdjęcia w następnym poście.
Z okazji jubileuszu w Belgii odbywały się różne imprezy okolicznościowe, jakkolwiek znacznie zredukowane w stosunku do pierwotnych założeń, ze względu na tragiczny wypadek, jaki zdarzył się koło miejscowości Halle 15 lutego tego roku. W wypadku zginęło 18 osób.
W ostatni weekend, 26-27 czerwca, belgijska towarzystwo entuzjastów kolejnictwa P.F.T. – T.S.P. ("Patrimoine Ferroviaire et Tourisme” - "Toerisme en SpoorPatrimonium") http://www.pfttsp.be/index.php?option=com_frontpage&Itemid=27 zorganizowała wystawę taboru kolejowego. Wystawa odbyła się na stacji Saint Ghislain, na południowy zachód od Brukseli, koło Mons blisko granicy francuskiej, gdzie towarzystwo ma halę po dawnej wagonowni. W hali tej przechowywane są i remontowane zabytkowe pojazdy organizacji.
Na wystawie zgromadzono kilkadziesiąt lokomotyw elektrycznych i spalinowych, elektrycznych zespołów trakcyjnych, spalinowych wagonów silnikowych i wagonów pasażerskich, w tym wiele zabytkowych. Atrakcją wystawy był parowóz 64.169 – dobrze nam znany pruski P8 (PKP Ok1). Koleje belgijskie, podobnie jak wiele innych zarządów europejskich, eksploatowały pewną liczbę tych maszyn. Zachowany dla celów muzealnych egzemplarz pochodzi jednak z Rumunii i w Belgii nigdy wcześniej nie jeździł. Właściwie jest to składanka z dwóch sztuk parowozów tej serii, kupionych swego czasu w Rumunii specjalnie w tym celu.
Podobnie rzecz ma się z drugim parowozem posiadanym przez towarzystwo, 26.101, który też nigdy nie był eksploatowany przez SNCB. Jest parowóz niemieckiej serii 52, a ta konkretnie sztuka pochodzi z Polski. Lokomotywa zbudowana w 1943 r. przez Krauss-Maffei (nr 16 691) otrzymała oznaczenie 52 3554 i została przydzielona do lokomotywowni w austriackim Linzu. W latach 1945-48 pracowała w służbie Armii Czerwonej w rejonie Wiednia, po czym została przekazana na koleje radzieckie SŻD. W 1967 roku parowóz trafił do Polski i został przeznaczony dla Kolei Piaskowych na Śląsku (lokomotywownia Jaworzno-Szczakowa), gdzie otrzymał numer Ty2-3554. O ile wiem, maszyna ta nigdy nie otrzymała oznaczeń PKP, a w 1993 roku wyjechała do Belgii. Parowóz 26.101 jest obecnie w remoncie, po którym planuje się ponownie wykorzystywać go do prowadzenia pociągów turystycznych. Świadectwem dobrych kontaktów towarzystwa ze strona polską jest m.in. obecność na wystawie dwóch modeli parowozów PKP: Oki-359 i TKi3-87 (oryginał jest obecnie własnością Poznańskiego Klubu Modelarzy Kolejowych). Wszystkie podane wyżej informacje pochodzą ze strony internetowej towarzystwa i z rozmów z organizatorami wystawy. Nie mam, niestety, możliwości weryfikacji tych danych.
Poniżej przedstawiam kilkanaście zdjęć z wystawy w Saint Ghislain.
Typowy 3-wagonowy ezt kolei belgijskich:
2-wagonowy ezt serii 960-999. W pierwszych latach XXI wieku SNCB zmodernizowały 40 zespołów serii 601-782, zbudowanych w latach 1966-71 i przeznaczyły do ruchu podmiejskiego pod nazwą handlową „CityRail”.
Czterosystemowa lokomotywa elektryczna serii 1801-06 (1-sza seria, oznaczenie 18.. zostało ostatnio ponownie wykorzystane dla nowej serii lokomotyw produkcji firmy Siemens). W 1973 roku SNCB zakupiły we francuskiej firmie Alsthom (obecnie: Alstom) 6 czterosystemowych elektrowozów, z przeznaczeniem do obsługi pociągów międzynarodowych, przede wszystkim składów TEE w relacji Bruksela – Paryż. Ciekawostką jest fakt, że w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, po wycofaniu maszyn z eksploatacji, koleje belgijskie zaoferowały je PKP, które już wtedy cierpiały na brak lokomotyw rozwijających prędkość 160 km/h. PKP jednak tej oferty nie przyjęły.
Jeden z najstarszych zachowanych elektrowozów belgijskich z 1949 roku.
Słynne Nohaby pracowały także na kolejach belgijskich.
I jeszcze jeden Nohab, tym razem gościnnie, z Luksemburga.
Lokomotywa manewrowa serii 7001-7006 (na zdjęciu w dawnych oznaczeniach 270005).
Lokomotywa manewrowa serii 7301-7395 i stary semafor kształtowy.
Spalinowy wagon silnikowy serii 4501-1510 (lata 1954-55).
Wagon doczepny serii 732 z 1955 roku.
Pozostałe zdjęcia w następnym poście.
Załączniki
-
342,5 KB Wyświetleń: 699
-
329,4 KB Wyświetleń: 697
-
335,1 KB Wyświetleń: 700
-
347,3 KB Wyświetleń: 699
-
339,9 KB Wyświetleń: 695
-
294 KB Wyświetleń: 694
-
332,2 KB Wyświetleń: 697
-
283,7 KB Wyświetleń: 697
-
311,2 KB Wyświetleń: 697
-
312,3 KB Wyświetleń: 694