Lubiłem przy okazji zamawianiu kalek ucinać sobie pogawędki z Andrzejem, tematy nie tylko kolejowe,
teraz ogarnia mnie pustka ,nie do końca dociera do mnie ten fakt. Wielka strata .
Ostanie zamówienie, myślałem ,ze nie dotarło, ponowiłem i otrzymałem od syna tę smutną , bardzo smutną odpowiedź.
Rodzinie i bliskim Andrzeja wyrazy współczucia.
Janusz Kaczorowski-Łódź